Skip to content




Subscribe
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka
6 miesięcy temu

Odkąd zachorowałam na nowotwór, staram się żyć tak, jakby jutra miało nie być.

Monika
6 miesięcy temu

Znam bardzo dobrze to uczucie wiecznego pędu. Teraz jestem już trochę mądrzejsza i daję sobie na wszystko więcej czasu- przede wszystkim na odpoczynek. Gdy się buntuję mój organizm zbuntuje się przeciwko temu pędowi. Choroba wtedy skutecznie człowieka wyhamowuje.

R.A. Ciężka
6 miesięcy temu

Ja się staram znaleźć aktualnie równowagę w złotym środku, bo mam tendencje do wpadania w takie całkowite życie chwilą i nagle się okazuje, że nie mam żadnych planów na przyszłość i budzę się z przysłowiową ręką w nocniku. Albo właśnie zaczynam się zachowywać, tak jak opisałaś w poście i nic tylko stras o każdy następny dzień.

Królewskie Recenzje
6 miesięcy temu

Ja chyba nie potrafię odpuszczać i żyć tu i teraz. Ciągle coś planuję, martwię się na zapas, analizuję wszystko. Inaczej nie umiem, ale przyznam, że czasami przydałoby mi się takie odpuszczenie wszystkiego i skupienie się na teraźniejszości.

Milena M
6 miesięcy temu

Bardzo trafny cytat, podoba mi się.

dyedblonde
6 miesięcy temu

ja musze nauczyć się odpuszczać, staram się ale nie raz natłok obowiązków mnie przerasta 🙁 wiem jednak że robienie czegoś na siłe i tak nie wychodzi

Zuzanna
6 miesięcy temu

Ja po stracie taty postanowiłam trochę zwolnić, bo on właśnie żył tak szybko, że nie miał na nic czasu. Mówił, że odpocznie na emeryturze i zajmie się swoimi pasjami, ale zaraz po przejściu na nią odszedł. Staram się cieszyć z każdego dnia, łapać chwile i każdą z nich doceniać.

AMN
6 miesięcy temu

Bardzo fajny post 😍 Ja na razie próbuje się uczyć nie przykręcania sobie śruby za bardzo 😁 Jak się coś uda, to się uda, jak nie, to świat nie spłonie przez to 😉