Wiosenny haul kosmetyczny
Ponieważ dawno nie było na moim blogu posta z nowościami czy zakupami, pomyślałam, że zaproszę Was dzisiaj na wiosenny haul kosmetyczny 😉
Będzie to taki mały przegląd produktów, które trafiły do mnie w ostatnim czasie.
Część z nich dostałam, część sama kupiłam, a większość z nich to dla mnie nowość.
Zatem jeśli jesteście ich ciekawi, zapraszam do dalszej lektury 🙂
Wiosenny haul kosmetyczny
Mój haul kosmetyczny, zacznę od paczki, którą dostałam w ramach MeetBeauty Conference. Tegoroczna edycja MeetBeauty niestety się nie odbyła, jednak organizatorzy zadbali o osoby, które zakwalifikowały się do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Ja również znalazłam się w tym gronie szczęśliwców i początkiem kwietnia otrzymałam przesyłkę niespodziankę.
Co prawda, zawartość paczki pokazywałam już na InstaStories na moim Instagramie, ale postanowiłam przybliżyć ją raz jeszcze tutaj 😉
W paczce znalazły się kosmetyki od marki Annabelle Minerals.
A dokładniej mówiąc Róż mineralny PEACH GLOW oraz Rozświetlacz mineralny ROYAL GLOW.
Oba kosmetyki wchodzą w skład kolekcji Mineral Glow i mają być łatwe w aplikacji, a przy tym przyjemne w noszeniu, trwałe i cudownie błyszczące.
Jest to pierwsza moja styczność z kosmetykami tej marki i bardzo się cieszę, że będę miała okazję je poznać. Tym bardziej, że mają naprawdę piękne kolory. Rozświetlacz jest w odcieniu złota, natomiast róż ma śliczny, świeży, brzoskwiniowy odcień.
Kolejne prezenty pochodzą od marki SOLVERX.
I są to dwa balsamy do ciała – jeden przeznaczony do skóry wrażliwej, a drugi do skóry atopowej.
SOLVERX to polska marka produkująca dermokosmetyki apteczne o wyjątkowych składach i delikatnych formułach.
Przyznam szczerze, że kosmetyki trafiły do mnie w idealnym momencie, ponieważ moja skóra przechodzi ostatnio ciężki czas. Mam nadzieję, że te kosmetyki pomogą mi uporać się z jej suchością i doprowadzą do równowagi 🙂
W przesyłce niespodziance znalazłam również produkty marki Batiste.
Do mnie trafiła pełnowymiarowa wersja Suchego szamponu Wildflower oraz 3 produkty w rozmiarze travel size – suche szampony Rose Gold oraz Dry Shampoo & Damage Control, a także Spray zwiększający objętość.
Bardzo się cieszę z tego prezentu, ponieważ u mnie suche szampony to takie Must Have na awaryjne sytuacje. Żadnego z tych produktów nie znam, za to jestem ogromną fanką tropikalnej wersji suchego szamponu tej marki, którego recenzję znajdziecie TUTAJ.
Wiosenny haul kosmetyczny – kolejne upominki i kolejne nowości.
W przesyłce od MeetBeauty znalazłam również Krem modelujący owal twarzy v-shape face cream, marki mesoBOOST. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce, więc cieszę się, że będę mogła poznać jej produkt. Tym bardziej, że krem ma mieć działanie liftingujące i przeciwzmarszczkowe, a lista jego składników aktywnych jest naprawdę imponująca!
Jestem bardzo ciekawa jego działania 🙂
I kolejna marka, której produktów nie znam, to marka bloc i Lip Sun Protectiv SPF15, czyli po prostu balsam do ust, zabezpieczający przed promieniami UVA i UVB.
Szkoda tylko, że jego data ważności upływa w czerwcu 2019, bo nie wiem, czy uda mi się go zużyć do tego czasu.
Ostatni upominek to kosmetyk marki Tołpa.
A dokładniej mówiąc – Nocny turbo-krem antycellulitowy z efektem ultradźwięków. Krem ma pomagać w redukcji cellulitu oraz stymulować spalanie tkanki tłuszczowej. Dzięki temu, ma pomagać w zmniejszeniu obwodu uda nawet o 1 cm.
Nigdy wcześniej nie stosowałam produktów tego typu, ale chętnie przekonam się, czy ten krem naprawdę działa 😉
Wiosenny haul kosmetyczny – moje zakupy
Skusiłam się na zakup pędzli marki Makeup Revolution z serii Ultra Metals Go Eye. Jest to zestaw 4 pędzli do makijażu oczu wraz z kosmetyczką, dzięki której można je zabrać ze sobą w podróż. Pędzelki mają włosie syntetyczne i są bardzo mięciutkie.
Mam już jeden zestaw pędzli tej marki – ULTRA SCULPT & BLEND COLLECTION i jestem z niego bardzo zadowolona, dlatego skusiłam się na ten.
Kupiłam również pędzelek do rozcierania cieni marki SIGMA model E25 Blending. Jest to pędzel o kształcie zbliżonym do pędzla nr 217 marki MAC oraz do słynnej 227 marki Zoeva. Pędzel jest wykonany z wysokiej jakości włosia syntetycznego, które jest niesamowicie miękkie i sprężyste.
Jest to najlepszy jak do tej pory pędzel do blendowania, jaki miałam. Na pewno w najbliższym czasie kupię sobie drugą sztukę 🙂
A co to byłby za haul kosmetyczny bez maseczek 😉
Pierwszą maseczką, którą postanowiłam w końcu przetestować jest Kremowa maska do twarzy, Nawilżenie i Regeneracja, marki Make Me BIO. Jest to kosmetyk bogaty w naturalne składniki odżywcze, nawilżające i kojące, przeznaczony do każdego typu cery.
Wiele osób polecało mi tę maseczkę, więc jestem bardzo ciekawa, jak się u mnie sprawdzi 😉
Drugą maską, na którą się skusiłam, jest Maska na okolice oczu z ogórkiem przeciw oznakom zmęczenia marki KORRES, z kolekcji Beauty Shots. Dzięki unikalnemu koktajlowi składników i żelowej konsystencji, ma ona redukować cienie pod oczami, zmniejszać opuchnięcia, odmładzać okolice oczu i zapewniać bardziej wypoczęte spojrzenie.
Bardzo lubię kosmetyki tego typu. Oprócz swoich właściwości pielęgnujących, mają również działanie relaksujące, a takie jest zawsze mile widziane w domowym SPA 😉
A skoro o maseczkach pod oczy mowa…
… to w moim koszyku w Drogerii Natura, wylądowały dwie maski pod oczy z kolagenem marki PIL’ATEN oraz Hydrożelowe płatki pod oczy WHITE-COMPRESS marki Efektima.
Jak widzicie, postanowiłam solidnie zadbać o okolice moich oczu, a płatki tego typu idealnie się w tym sprawdzają 🙂
Kupiłam również bąbelkującą maseczkę marki Bielenda z serii Cloud Mask i tym razem skusiłam się na Mohito Despasito. Jest to maseczka o działaniu rozświetlającym i łagodzącym, o zapachu prawdziwego mohito.
Pozostałe warianty tych masek znam i bardzo lubię, więc mam nadzieję, że i ta sprawdzi się u mnie równie dobrze 😉
Wiosenny haul kosmetyczny – zakupy w Rossmannie
Podczas jednej z szybkich wizyt w tej drogerii, do mojego koszyka wpadły papierowe patyczki kosmetyczne do poprawek makijażowych. Są bardzo cieniutkie i mają dobrze wyprofilowany kształt, dzięki czemu są wygodne w użyciu. W dodatku są wykonane w 100% z naturalnych składników, co również jest ich ogromnym plusem.
200 sztuk takich patyczków z pewnością wystarczy mi na długi czas 😉
A w ramach promocji -55% na produkty do makijażu, skusiłam się na trzy rzeczy.
Pierwszą z nich jest moja ulubiona kredka do brwi Brow Artist Xpert, marki L’Oréal, w odcieniu 102 Cool Blond. Jest to automatyczna kredka, która pomaga nadać brwiom naturalny wygląd. Więcej na jej temat możecie poczytać TUTAJ.
Drugim produktem, na który się skusiłam, jest matowa kredka do ust Million Dollar Matte Liner Extra Lasting marki Wibo, w kolorze nr 5. Kupiłam ją z polecenia jednej z moich ulubionych youtuberek, czyli Maxineczki. Według Maxi, sprawdza się ona nie tylko nakładana jako konturówka, ale również na całe usta, zamiast pomadki. Kredka jest automatyczna i ma idealny odcień nude, ktorego właśnie brakowało w mojej kolekcji.
Już mogę Wam powiedzieć, że jestem nią zachwycona do tego stopnia, że na pewno skuszę się na jeszcze jeden egzemplarz 😉
Ostatnim produktem, który kupiłam w ramach promocji -55% jest…
… Odtłuszczacz do paznokci marki Eveline. Zdecydowałam się na niego, ponieważ nie był dostępny mój ulubiony drogeryjny cleaner marki Delia.
Drogeryjne odtłuszczacze sprawdzają się u mnie równie dobrze, co te pochodzące od wiodących marek, dlatego w trakcie promocji zawsze kupuję sobie przynajmniej jedno opakowanie 😉
I to już wszystkie moje nowości i zakupy. Mam nadzieję, że taki wiosenny haul kosmetyczny przypadnie Wam do gustu 🙂
Zdradzę Wam jeszcze, że zamierzam zrobić drugie zakupy w promocji -55% w Rossmannie. Jeśli jesteście ciekawi, na co jeszcze się skuszę, zaglądajcie na mój Instagram 😉
Koniecznie dajcie znać, czy znacie któryś z tych produktów oraz jakie kosmetyczne nowości trafiły do Was w ostatnim czasie.
Zaciekawiła mnie ta maseczka z ogórkiem 🙂
Jest naprawdę bardzo przyjemna 🙂
Dużo ciekawych kosmetyków. 😊
Sporo z Twoich nowości również posiadam – m.in. przez paczkę od Meet Beauty.
W takim razie miłego testowania 🙂
Ale tego jest. Nie znam żadnego z tych kosmetyków. Ja idę jutro upolować jakieś nowośći w Rossmannie
Zatem miłego polowania Ci życzę 🙂
Fajne nowości, szczególnie Annabelle Minerals.i Make Me Bio 🙂
Oj tak, już od dawna byłam ich ciekawa 🙂
Najbardziej mnie zaciekawił ten nocny turbo-krem antycellulitowy z efektem ultradźwięków.
Też jestem bardzo ciekawa, jakie da efekty 🙂
I to się nazywa zestaw różnych kosmetyków. Super.
Będzie co testować 😀
Kosmetyki od marki Annabelle Minerals bardzo sobie cenię 🙂
Ja od dawna byłam ich niesamowicie ciekawa 🙂
oo te pędzle z revolution mnie zaciekawiły ! choć ja mam pędzli pod dostatkiem
Ja bardzo się z nimi polubiłam 🙂 Zarówno te do twarzy, jak i te do oczu, spisują się bez zarzutu 🙂
uwielbiam kosmetyki AB, zwłaszcza cienie i róże
Ja się dopiero z nimi poznaję 😉
szkoda, że w tym roku nie będzie konferencji. uwielbiam minerały choć akurat Annabelle Minerals znam słabo
Też żałuję 🙁 Ale za rok sobie odbijemy 😉
O super.Same dobroci tutaj widzę. Będzie co testować 🙂
I to mnie cieszy 😉 :*
ale dużo nowości, będzie mega testowanie 🙂
Testowania nigdy za wiele 😀
Widze duzo ciechawych nowosci jak dla mnie. Kochana daj mi znac koniecznie jak paczka dojdzie, bo cos dlugo wedruje do Ciebie 😉
Kochana, dam znać, jak tylko do mnie dotrze :* 🙂
<3
Super nowości, miłego używania:). Ja w Rossmannie jeszcze nie byłam, ale na pewno chcę być:). Mam małą listę;).
Ja zrobiłam już dwa podejścia i pewnie na tym koniec, choć kto wie 😉
Batiste lubię o od czasu do czasu wracam 😊 płatki hydrożelowe pod oczy.. bez nich nie wyobrażam sobie pielęgnacji 😁 za to zakupy ostatnio ograniczam do minimum.. hmm.. czy ja kupiłam coś w tym miesiącu? 🤔 chyba nie 😅
Ja ostatnio wykończyłam sporo kosmetyków, więc trzeba było się zaopatrzyć w nowe 😀
Ha ha ha 😂 w takim razie zazdroszczę, ja jeszcze przez jakiś czas tak o sobie powiedzieć nie będę mogła 😅
Ja też nie mówię, że zostałam bez kosmetyków 😀 Ale ostatnio postawiłam na dość intensywną pielęgnację i np maseczki schodzą u mnie bardzo szybko 🙂
Ale w naszym przypadku, to jest jednak błędne koło 😀
Ha ha ha.. dokładnie wiem co masz namyśli 😀 Ja ostatnio też się zabrałam za maseczki i niby staram się używać wszystkiego systematycznie ale to tylko tak w planach ładnie wygląda
Znam to doskonale 😀 Ale czasem jednak udaje mi się być systematyczną, a to później procentuje 🙂
Ile kosmetycznego szczęścia!
Paczka od Meet Beauty ucieszyła i moje serce kosmetykoholiczki 🙂
Pędzelki bomba! No i maseczki też muszą być, prawda?
Oj tak, mnie też ta paczka bardzo ucieszyła 🙂 Szkoda tylko, że się nie spotkamy w tym roku 🙁
paczka od Meet Beauty bardzo kiepska. w sumie nic ciekawego. za to bardzo przypadły mi do gustu zakupy 😀
Mnie się ta paczka podoba i cieszę się, że mogę wypróbować kosmetyki, których nie znam 🙂 A zakupy zawsze cieszą 😀
Sporo nowości, przyznaję że większość to dla mnie nieznane produkty. Chętnie poczytam recenzje jak już poznasz te rzeczy
Na pewno podzielę się opinią po przetestowaniu 🙂
Sporo świetnych nowości 🙂 Do mnie także dotarła paczka od Meet Beauty 🙂
Super 🙂 Szkoda tylko, że w tym roku nie uda się spotkać na konferencji 🙁
Sporo ciekawych kosmetyków. Fajne te małe szampony Batiste – zawsze mam je w domu ale taka mała wersja byłaby idealna na wyjazdy.
O tak, są idealne na wyjazdy 🙂 Bardzo lubię takie pojemności travel size 🙂
Całkiem sporo się tego nazbierało. Wiele firm jest dla mnie zupełnie obcych. Dlatego mogę brać przykład z Ciebie i poznawać nowe marki, które mogą okazać się hitem.
Ja bardzo lubię poznawać nowe kosmetyki, bo można odkryć wiele perełek 🙂
Świetne zakupy! 🙂 Szampon Batiste zawsze musi być w pogotowiu 😀
Ja zawsze mam w zapasie suchy szampon w razie „w” 😀
o proszę! ile tego… na kilka rzeczy sama bym się skusiła 🙂
No, troszkę mi się tego nazbierało 😉
Bardzo lubię te kosmetyki od Anabell Minerals