Vichy Liftactiv Hyalu Mask – Krem-maska na noc
Jak widzicie po tytule, przychodzę do Was z recenzją Vichy Liftactiv Hyalu Mask – kosmetyku, którego byłam bardzo ciekawa, ze względu na obietnice producenta.
Zacznę jednak od tego, że po kosmetyki marki Vichy sięgam bardzo rzadko. Wszystko dlatego, że mam z nimi relację love-hate. Były takie, które się u mnie sprawdziły i takie, które nie sprawdziły się w ogóle. Zdarzyło się również, że jeden z nich wywołał u mnie reakcję alergiczną, co nieczęsto się zdarza.
Ponieważ jednak kosmetyki z kwasem hialuronowym bardzo dobrze działają na moją skórę, kiedy w ramach Klubu Recenzentki portalu wizaz.pl nadarzyła się okazja przetestowania tej maski, zgłosiłam się do testów. Udało mi się do nich dostać i tym sposobem, początkiem stycznia, miałam okazję poznać to cudo. Kiedy pokazywałam ją po raz pierwszy na moim Instagramie, nie wiedziałam jeszcze, co mnie czeka 😉
Dzisiaj, kiedy moja przygoda z nią dobiega końca, chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami na jej temat.
Vichy Liftactiv Hyalu Mask
Krem-maska na noc
Ujędrniająca maska z kwasem hialuronowym na noc, zainspirowana nową generacją nieinwazyjnych zabiegów medycyny estetycznej. Dzięki połączeniu niskocząsteczkowego oraz wysokocząsteczkowego kwasu hialuronowego, a także ekstraktu z liści agawy, zwiększa naturalną produkcję kwasu hialuronowego w skórze. Zapewnia natychmiastowy efekt liftingu oraz regeneracji skóry, a przy regularnym stosowaniu – stopniowe działanie przeciwstarzeniowe. Wygładza zmarszczki, przywraca skórze sprężystość, wzmacnia ją i nawilża.
Składniki aktywne: kwas hialuronowy, wyciąg z agawy, wyciąg z lukrecji, woda termalna z Vichy.
Polecana do wszystkich typów cery.
Cena: ok. 160 zł.
Zacznijmy, jak zawsze, od kilku kwestii technicznych 😉
Na uwagę z pewnością zasługuje piękne opakowanie. Maska Vichy Liftactiv Hyalu Mask zamknięta jest bowiem w szklanym słoiczku, w kolorze cieniowanej czerwieni, który prezentuje się bardzo elegancko, wręcz luksusowo.
Słoiczek przychodzi do nas zapakowany w czerwono-srebrne, kartonowe pudełeczko, na którym znajdują się podstawowe informacje o produkcie, takie jak właściwości, skład czy data ważności. Niestety na moim egzemplarzu nie ma informacji w języku polskim.
Na zużycie kosmetyku mamy 12 miesięcy od jego otwarcia.
Maska ma niesamowicie przyjemną, żelową konsystencję, która ułatwia jej aplikację na skórę. Natomiast ogromnym minusem jest jej alkoholowy zapach. Na szczęście jest on wyczuwalny jedynie w opakowaniu, a nie po aplikacji na twarz.
Aż żal, że marka Vichy nie pokusiła się o nadanie jej ładnego, świeżego zapachu, który z pewnością umilałby jej używanie.
A jak Vichy Liftactiv Hyalu Mask sprawdza się w praktyce?
Producent zaleca, aby nałożyć maseczkę cienką, jednolitą warstwą na oczyszczoną, suchą skórę i pozostawić na 5 minut. Po tym czasie, zgodnie z instrukcją na opakowaniu, należy usunąć pozostałość kosmetyku, przy pomocy nawilżonego waciku.
I tutaj zaczynają się schody, ponieważ nie jest to takie proste. Zmywanie jej wilgotnym wacikiem jest bardzo czasochłonne, ponieważ kosmetyk ślizga się po skórze. Próbowałam również robić to suchym wacikiem, ale wtedy jest to bardzo uciążliwe, bo maska najzwyczajniej się roluje.
W dodatku, po takim jej usunięciu, skóra nie jest nawilżona, a wręcz staje się ściągnięta.
Dlatego osobiście wolę ją nakładać na noc, zamiast kremu.
Wtedy nie mam już problemu ze zmywaniem i uczuciem ściągnięcia, a działanie maski jest o niebo lepsze!
Rano moja skóra jest dobrze nawilżona, a przy tym napięta, gładka i wypoczęta. W dodatku wygląda promiennie i zdrowo.
Przy regularnym stosowaniu Vichy Liftactiv Hyalu Mask, moja skóra stała się jeszcze bardziej elastyczna i widocznie zregenerowana. O dziwo, poprawił się nawet jej koloryt, czego nie zauważyłam po kilku pierwszych użyciach.
Wielki plus ma u mnie również za wydajność. Używam jej od początku stycznia i stosuję regularnie 2-3 razy w tygodniu, a zostało jej jeszcze na 2, może 3 użycia.
Przyznam szczerze, że Vichy Liftactiv Hyalu Mask bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Na początku miałam co do niej mieszane uczucia, jednak im dłużej jej używałam, tym bardziej ją lubiłam. Uważam, że pomimo swojej wysokiej ceny, jest to kosmetyk wart uwagi i wypróbowania. Może nie zapewnia efektu liftingu w 5 minut, jak to obiecuje producent, ale przy regularnym stosowaniu zapewnia skórze naprawdę solidną dawkę pielęgnacji 🙂
A jak to jest u Was? Znacie produkty marki Vichy? Lubicie? A może mieliście okazję stosować Vichy Liftactiv Hyalu Mask? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii 😉
Polecam Wam również moje wpisy z maseczkowej serii: