Ulubieńcy września 2019
Za nami jeden z moich ulubionych miesięcy w roku, czas więc na jego podsumowanie.
Muszę przyznać, że wrzesień był dla mnie nieco łaskawszy niż poprzednie miesiące i nie uciekał mi tak szybko.
Być może chciał mi zrobić taki prezent urodzinowy, a może po prostu to ja zaczęłam nieco inaczej spoglądać na czas i życie? 😉
Obfitował również w produkty kosmetyczne i niekosmetyczne, które stały się dla mnie prawdziwymi hitami. I właśnie o nich, chciałabym Wam dzisiaj co nieco opowiedzieć 🙂
Ulubieńcy września 2019
Zacznę tradycyjnie od kosmetyku do włosów.
A jest nim spray zwiększający objętość Go Big Spray marki Bumble & Bumble. Miniaturę tego kosmetyku, znalazłam w czerwcowym pudełku Lookfantastic, jednak przyznam szczerze, że o nim zapomniałam 😉
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo we wrześniu bardzo mi się przydał.
Moje włosy są z natury swej cienkie i brakuje im objętości, dlatego produkty, które mogą jej dodać, są u mnie często w użyciu. Do tej pory, często ratowałam się suchymi szamponami, ale ten spray, to zupełnie inna bajka.
Już po pierwszy użyciu wiedziałam, że to będzie miłość.
Używam go przed suszeniem, spryskując nim wilgotne włosy u nasady, dosłownie 3-4 razy. Po wysuszeniu, włosy są pięknie uniesione, a przy tym nie ma na nich śladu tego preparatu. Spray nie skleja ich, ani nie usztywnia, dzięki czemu są lekkie, a fryzura wygląda bardzo naturalnie. Efekt ten utrzymuje się nawet na drugi dzień, co jest ogromnym plusem.
W dodatku, spray jest bardzo wydajny. Używam go od końca sierpnia po każdym myciu włosów i zostało mi jeszcze ok. 1/3 opakowania. A jest to miniatura o pojemności 30 ml, więc naprawdę robi wrażenie! 🙂
Wszystko to sprawia, że Go Big Spray marki Bumble & Bumble, trafia na listę moich włosowych hitów i w przyszłości na pewno sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie 🙂
Moi ulubieńcy września, to w przewadze kosmetyki do pielęgnacji.
Pierwszym z nich, jest Balsam do ciała RITUALS The Ritual of Holi, którego recenzję możecie znaleźć TUTAJ. Przyznam szczerze, że dawno nie miałam kosmetyku do pielęgnacji ciała, który miałby tak cudownie gęstą konsystencję i był tak wydajny.
Wisienką na torcie jest jego zapach, który działa kojąco na moje zmysły i zawsze wprawia mnie w dobry nastrój.
Jest to moja pierwsza styczność z kosmetykami tej marki, ale na pewno nie ostatnia. Pod recenzją tego balsamu, poleciliście mi inne linie, które z przyjemnością poznam 🙂
Wrzesień zdecydowanie należał do kosmetyków marki ECOOKING.
Miałam okazję poznać trzy z nich, czyli Multi Balm, balsam do ust oraz maskę peelingującą i jestem nimi totalnie zauroczona! Więcej o tych kosmetykach, możecie przeczytać w recenzji TUTAJ.
Mam wielką ochotę skusić się na pełnowymiarowe opakowanie maski peelingującej, ponieważ miniatura, którą mam, już się kończy. Natomiast balsamy są tak wydajne, że na pewno wystarczą mi jeszcze na jakiś czas 🙂
Moim ostatnim ulubieńcem kosmetycznym, jest zapach.
A dokładnie mówiąc perfum maki CLEAN, o wdzięcznej nazwie Rain. Nie będę się o nich tutaj zbytnio rozpisywać, ponieważ pisałam o nich jakiś czas temu (recenzję znajdziecie TUTAJ).
Jest on dla mnie pięknym wspomnieniem letniego, deszczowego dnia, więc z przyjemnością będę do niego wracać w jesienne dni. Zwłaszcza w te zimne i deszczowe, kiedy będzie mi przypominał, że jak po burzy wychodzi słońce, tak po jesieni i zimie, nadejdzie znowu wiosna 😉
Do grona ulubieńców minionego miesiąca, trafia również książka.
A dokładniej mówiąc e-book, ponieważ swoje czytelnicze zaległości, nadrabiam ostatnio korzystając z abonamentu w serwisie Legimi. Jeśli tak jak ja, nie macie zbyt wiele czasu na czytanie książek, to serdecznie Wam polecam takie rozwiązanie. Dzięki niemu, mogę czytać wszędzie tam, gdzie mam ku temu sposobność, nie nosząc ze sobą książek. Ja czytam praktycznie wszędzie – jadąc gdzieś, stojąc w kolejce, czy czekając na spotkanie 😉
A wracając do mojego ulubieńca, to jest to książka PROSTO i uważnie na co dzień, autorstwa Agnieszki Krzyżanowskiej. Nie jest to kolejny poradnik, który zawiera rady i ćwiczenia.
To książka, która zmusza do refleksji i zastanowienia się nad własnym życiem i tym, co jest dla nas tak naprawdę ważne. Autorka kieruje się w swoim życiu zasadami esencjalizmu i zachęca do tego swoich czytelników.
Nie jest to lektura, którą pochłania się w jeden wieczór.
Warto się nad nią pochylić, przemyśleć i zaczerpnąć z doświadczenia autorki.
Krótkie rozdziały, połączone z lekkim, swobodnym językiem oraz pięknymi fotografiami, sprawiają, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i jest w tej lekturze miejsce na refleksję i kontemplację. Na mnie, jej lektura działa kojąco i uspokajająco, dlatego lubię sobie przeczytać po kawałku przed snem i do porannej kawy. To taka chwila relaksu, która pozwala zatrzymać się i spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy.
I choć nie we wszystkim zgadzam się z autorką, to gorąco Wam polecam tę książkę, bo pomaga wiele zrozumieć i odnaleźć to, co naprawdę w życiu ważne 🙂
I to już wszyscy moi ulubieńcy i odkrycia września. Jest ich w tym miesiącu nieco więcej niż zwykle, ale zapewniam Was, że każdy z nich jest naprawdę wart polecenia. Zawsze staram się wyłuskiwać dla Was perełki i myślę, że i tym razem mi się to udało 🙂
A jacy byli Wasi ulubieńcy i odkrycia września? Koniecznie dajcie znać, jakie produkty kosmetyczne i niekosmetyczne, podbiły Wasze serca w minionym miesiącu 🙂
Kochana tak mnie kusi ten balsam do ciała. Muszę go mieć. 😊
Wcale się nie dziwię Kochana i naprawdę warto go wypróbować 🙂
marka Ritual bardzo mnie kusi muszę w końcu po nią sięgnąć
Uwielbiam kosmetyki Ecooking, mam ich serum do twarzy i jest idealne pod makijaż. Miałam żele i balsamy Rituals, bosko pachną 🙂
Ja na pewno się skuszę na inne produkty obu tych marek 🙂
Rituals bardzo lubię ❤
Ja muszę koniecznie poznać inne linie 🙂
Ten zapach od jakiegoś czasu mnie kusi, muszę go mieć 🙂 Świetni ulubieńcy września.
Dziękuję pięknie Kochana 🙂 A zapach polecam 😉
Jestem ciekawa tego spreju do włosów 🙂
Ja nie przypuszczałam, że tak świetnie się u mnie sprawdzi 🙂
Wiedziałam, że znajdą się tu jakieś perfumy*_*.
U mnie chyba będzie to podkład Infaillible 24 Fresh Wear i turbo pigment Utopia <3.
A z zapachów, to ten ostatni, o którym pisałam na blogu;).
Nie mogło być inaczej ^_^ A Twoi ulubieńcy bardzo mnie ciekawią 🙂
Piekni ulubiency kochana, mocno mnie kusiten rapach Rain 😉
Ja Ci go z całego serca polecam powąchać Kochana 😉 :*
Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców 🙂
U mnie w sumie nie ma specjalnie nic ulubionego z nowości, bo używam tylko to co znam od dłuższego czasu 🙂
A ja każdego polecam 🙂
Badzo fajnie że masz swoje ulubione kosmetyki, jakoś nie znam tego co zaprazentowalas.
Każdy nich polecam, bo naprawdę warto je poznać 🙂
Trzeba dopisać wszystkich ulubieńców na listę do wypróbowania. Ja odkryłam we wrześniu świetne maseczki garniera 🙂
Bardzo mnie to cieszy 🙂 Mnie te maseczki Garniera bardzo ciekawią 🙂
Spray bubble& bubble jest świetny tez go uwilebiam. Aż załuje,że jest takie małe opakowanie. Ja we wrzesniu bardzo polubiłam się z nowościami marki Nacomi 🙂
Też żałuję, że to opakowanie jest takie małe, ale na pewno kiedyś skuszę się na pełnowymiarowe 😉 A nowościom od Nacomi z chęcią się przyjrzę 🙂
Żadnego z nich nie znam ale zaciekawiły mnie te kosmetyki Ecooking. Ja we wrześniu znalazłam dla siebie idealny balsam do ciała Madame Justine. Pierwszy balsam, który wchłania się na mojej dziwnej skórze 🙂
To mnie teraz zaintrygowałaś 😉 Nie znam tej marki, więc z chęcią przyjrzę się jej bliżej 🙂
Znam tylko ecooking ale też je bardzo polubiłam. ten zapach już sobie zapisałam, koniecznie muszę go wypróbować 🙂
Ten zapach juz od jakiegoś czasu mnie ciekawi. Tytuł książki zapisuję – szukam właśnie takiej lekkiej ksiażki do poczytania na jesienne wieczory, z której można wyciągnąć coś wartościowego 🙂
Zarówno zapach, jak i książkę bardzo polecam 🙂 Ja też lubię sięgać po takie wartościowe lektury 🙂
Ten zapach jest ciekawy
Warto go powąchać 😉
U ciebie zawsze znajdę coś, co mi wpadnie w oko! 🙂
Marka Ecooking ostatnio dominuje w blogosferze 🙂
To prawda, ale są warte, żeby o nich pisać 🙂
Balsam do ciała RITUALS The Ritual of Holi bardzo mnie zaciekawił.
Mnie ciekawią inne kosmetyki z tej linii 🙂
Lubię wpisy z ulubieńcami, można poznać kilka świetnych produktów, które warto osobiście sprawdzić. Żaden z tych hitów nie gościł u mnie
Ja też bardzo je lubię, bo zawsze można się zainspirować 😉
Balsam oliwkowy do ust 😉 Uratował mnie ostatnio, jak wazeliny kosmetycznej zabrakło 😉
Takie balsamy są idealne do pielęgnacji ust 😉
Perfumy maki CLEAN oraz książka mnie zaciekawiły. : )
Polecam bardzo, zarówno jedno, jak i drugie 🙂