Ulubieńcy czerwca 2019
Za nami gorący i upalny czerwiec, czas więc na jego podsumowanie, w postaci ulubieńców miesiąca 🙂 Przyznam szczerze, że czerwiec minął mi naprawdę bardzo szybko i w dodatku był bardzo intensywny.
Ze względu na żar tropików za oknem, starałam się w nim stawiać na sprawdzone kosmetyki zarówno do pielęgnacji, jak i makijażu. Oczywiście pojawiło się też kilka nowych produktów. I tak, summa summarum, udało mi się wyłuskać wśród nich perełki, o których co nieco Wam dzisiaj opowiem 😉
Ulubieńcy czerwca 2019
Pierwszym moim ulubieńcem jest żel oczyszczający do twarzy Garnier BIO Lemongrass Purifying Face Gel, który dostałam w ramach nagrody z rozdania u Moni z bloga Bling Bling MakeUp.
Żel ma niesamowicie przyjemną konsystencję, delikatnie się pieni i łagodnie, ale skutecznie oczyszcza skórę. Pozostawia ją nawilżoną, odświeżoną, a przy tym ukojoną i wyraźnie rozjaśnioną. Idealnie sprawdza się zarówno stosowany w połączeniu ze szczoteczką FOREO, jak i używany przy pomocy dłoni. Co najważniejsze, nie podrażania oczu, ani skóry. Nie powoduje również uczucia ściągnięcia.
Jeśli dodać do tego cudny, świeży, cytrusowy zapach i fakt, że jest to niezwykle wydajny produkt, to mamy idealny kosmetyk do oczyszczania twarzy. Ja na pewno wypróbuję inne produkty z tej serii 🙂
Ulubieńcy czerwca 2019 – maseczki
Zacznę od tych, które już przedstawiałam na blogu, czyli Glinkowych maseczek na dobranoc SLEEP WELL marki Soraya. Więcej na ich temat możecie przeczytać w recenzji TUTAJ.
Niezmiennie jestem nimi zachwycona, bo mają świetne działanie na moją skórę. I nadal mam ochotę wypróbować dwie pozostałe maseczki z tej serii 😉
Kolejne maski, okazały się niezastąpione w moich letnich rytuałach pielęgnacyjnych.
Pierwsza, to Aloesowa maska w płachcie marki Mizon, Joyful Time Essence Mask Aloe Soothing & Moisture, która genialnie nawilża, regeneruje oraz koi zmęczoną i wysuszoną po całym dniu skórę. Ma bardzo przyjemną, solidnie nasączoną płachtę, która idealnie przylega do skóry przez cały czas. Muszę przyznać, że zawsze trzymam ją nieco dłużej niż zaleca to producent, ponieważ zabieg pielęgnacyjny przy jej użyciu jest niesamowicie relaksujący 😉
Wszystko to sprawia, że polubiłam ją od pierwszego użycia i zawsze staram się ją mieć w swoich maseczkowych zapasach 🙂
Ulubieńcy czerwca 2019 – maska pod oczy
A to już mój totalny must have na upalne dni, czyli Cucumber Anti-Fatigue Eye Mask marki KORRES. Dzięki swojej delikatnej, żelowej konsystencji, maseczka przynosi skórze natychmiastowe ukojenie i nawilżenie. Działa przy tym odświeżająco, usuwa oznaki zmęczenia i redukuje obrzęki.
Moja skóra pod oczami bardzo ją polubiła, dlatego stosuję ją zamiennie z płatkami pod oczy. Jest to moja pierwsza styczność z kosmetykami tej marki, ale na pewno nie ostatnia 😉
Mój ostatni hit czerwca, to serum i to nie byle jakie 😉
Jest to bowiem Odżywcze serum do paznokci marki SkrzypoVita PRO. Kosmetyk ten wygrałam w konkursie 6 Godzin 6 Marek, organizowanym na Facebook’u przez beGLOSSY.
Ponieważ w czerwcu robiłam sobie dłuższą przerwę od hybryd, miałam okazję wypróbować jego działanie nie tylko na skórki, ale również na paznokcie. Serum ma przyjemną, delikatną, lekko natłuszczającą konsystencję, która dobrze się wchłania. Aplikuje się przy pomocy wbudowanego w opakowanie, wygodnego pędzelka.
Już po kilku dniach regularnego stosowania zauważyłam, że moje paznokcie są zregenerowane, wzmocnione i bardziej odporne na złamania. Natomiast skórki wokół nich były odżywione, nawilżone i zadbane.
Wszystko to sprawia, że z chęcią po nie sięgam również kiedy noszę hybrydy, bo zadbane skórki, to podstawa dobrze wyglądającego manicure 😉
I to już wszyscy moi ulubieńcy czerwca. Tym razem nie było ich wielu, ale zapewniam Was, że po każdy z tych produktów warto sięgnąć 🙂
Serum zaciekawiło mnie najbardziej. 😊
Mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło 🙂
Ta maska pod oczy to ciekawa propozycja dla mnie 🙂
Maseczki ogórkowe są świetne 🙂
muszę kupić ten żel Bio Garniera bo bardzo mnie ciekawi
Polecam go bardzo 🙂 Zauroczył mnie od pierwszego użycia 🙂
oryginalna szczoteczka musi być rewelacyjna, ja mam ale podróbę i też jest supeer 😀 😀
Tak, to już mój ulubieniec wszechczasów 😀
Twój miesiąc byl bogaty w super nowosci ktore nie znam
Polecam ich wypróbowanie 🙂
kocham szczoteczkę FOREO, używam ją z różnymi kosmetykami myjącymi, zawsze jest super efekt
To prawda 🙂 Jeśli jakieś kosmetyki są dobre, to ona jeszcze podbija ich działanie 🙂
bardzo fajni ulubieńcy, nie mam tej szczoteczki ale nie dziwię się, że jest w ulubieńcach, wszyscy ją zachwalają 🙂
Ta szczoteczka już dawno była w ulubieńcach, a tu służy jedynie za eksponat do zdjęć 😀
Te hiciory są dla mnie nie znane i obce. Fajnie było by coś poznać z tej listy
Każdy z tych kosmetyków jest naprawdę wart uwagi 🙂
Ten pierwszy zęl do twarzy idealny na takie upały. Maseczki z Soraya też wydają sie być ciekawe
Oj tak! Jest tak orzeźwiający, że mycie nim twarzy po gorącym dniu, to sama przyjemność 🙂 A potem maseczka i można iść spać 😉
W sumie nic nie miałam z tej gromadki :). Najbardziej ciekawi mnie żel Garniera, pewnie z czasem po niego sięgnę 🙂
Mnie urzekł od pierwszego użycia i bardzo lubię go używać 🙂
Nie miałam okazji poznać ani jednego z Twoich ulubieńców 🙂
Może będzie kiedyś okazja 🙂
mialam okazję uzywać dwóch produktów z twoich ulubieńców 😀
Jestem ciekawa, które to gagatki 😀
mizon i soraya 😀
To widzę, że Ty też lubisz maseczki 🙂
Ale mi milo kochana, ze i Ty polubilas tak ten zel, u mnie nadal sprawdza sie genialnie <3
A ja jeszcze raz Ci dziękuję, że do mnie trafił <3 :*
Znam jedynie maseczki z Soraya, ale ona nie skradły mojego serca.
Mnie się też czasem zdarza, że to co inni chwalą, u mnie totalnie się nie sprawdza 😉
Same nowości jak dla mnie. Nie znam żadnego z tych kosmetyków. Ale te maseczki Soraya mnie ciekawią – widziałam je bodajże w Auchan..
No właśnie szukałam ich ostatnio, ale nigdzie nie spotkałam 😉 Szkoda, że u mnie nie ma Auchan.
Foreo to moja ulubiona szczoteczka 🙂
Moja też, chociaż tutaj robi tylko za ekspozytor 😀
Ten żel oczyszczający do twarzy Garnier BIO mnie zaciekawił.
Mnie zachwycił bardzo 🙂 Jest niesamowicie przyjemny w stosowaniu 🙂
maska pod oczy… muszę mieć 😀 nie znam zbyt wielu Twoich ulubieńców!
Ja ostatnio bardzo często stosuję maski pod oczy 🙂