Ulubieńcy 2023, czyli moje hity kosmetyczne minionego roku
Przyszedł i u mnie czas, aby podsumować sobie 2023 rok pod względem kosmetycznym. Przez ostatnie 2 lata miałam przerwę we wpisach tego typu, która wynikała z różnych względów. Jednak miniony rok obfitował w tyle perełek kosmetycznych, że nie mogłam sobie odmówić pokazania ich tutaj 😉
Do tego wpisu wybrałam prawdziwy crème de la crème spośród produktów, których używałam. Z jednym wyjątkiem będą to kosmetyki, których zużyłam przynajmniej 2 opakowania. I tym razem postanowiłam pokazać Wam ulubieńców w nietypowej formie, bo połączonej z denkiem 🙂
Ulubieńcy 2023 – kosmetyki do demakijażu i oczyszczania
Zacznę od produktów do szeroko pojętego oczyszczania twarzy. W minionym roku – ku mojemu zaskoczeniu, moje serce skradły aż dwa płyny micelarne. W dodatku oba miałam okazję poznać dzięki Klubowi Recenzentki portalu wizaz.pl 🙂
Pierwszym z nich jest Płyn micelarny z witaminą Cg marki Garnier, który skutecznie usuwa makijaż – również ten wodoodporny – bez konieczności pocierania. Przy tym ładnie oczyszcza i odświeża skórę, nie powodując jej przesuszenia, czy podrażnienia. Nie szczypie też w oczy.
Jeśli dodać do tego przyjemny, cytrusowy zapach, to chyba nie dziwicie się, że bardzo lubię po niego sięgać. W minionym roku zużyłam jego 2 opakowania, a obecnie kolejną butelkę mam w użyciu 🙂
Druga część roku należała do Płynu micelarnego Niacinamide Glow marki Mixa
Jest to kosmetyk, który bez problemu radzi sobie ze zmywaniem makijażu – również tego wodoodpornego. On także doskonale oczyszcza i odświeża skórę, a przy tym jest dla niej delikatny, ponieważ nie powoduje podrażnień, ani nie wysusza. Nie szczypie też w oczy, a to jest dla mnie niezwykle istotne. Do tego dochodzi przyjemny, delikatny zapach oraz fakt, że ten płyn jest niesamowicie wydajny 🙂
꙳ Płyn micelarny marki Mixa, to jedyny wyjątek w tym zestawieniu, ponieważ zużyłam tylko jedno jego opakowanie. Natomiast ta 400 ml butelka wystarczyła mi na ponad 4 miesiące stosowania, więc gościł w mojej pielęgnacji na tyle długo, że śmiało mogę go zaliczyć do zacnego grona ulubieńców. Poza tym, na pewno skuszę się na kolejne opakowanie, a to moim zdaniem najlepsza rekomendacja dla kosmetyku 😉
Pełne recenzje obu tych kosmetyków znajdziecie na moim profilu KWC ⮕ TUTAJ 🙂
Natomiast jeśli chodzi o oczyszczanie właściwe, to moim niekwestionowanym ulubieńcem 2023 roku zostaje Żel do mycia twarzy 3 enzymy marki tołpa. To drugi produkt z tej serii po peelingu enzymatycznym, który trafia do moich ulubieńców.
Jest to kosmetyk o przyjemnej, żelowej konsystencji, która świetnie sprawdza się zarówno przy użyciu szczoteczki sonicznej, jak i samych dłoni. Żel pięknie oczyszcza skórę, usuwając z jej powierzchni wszelkie zabrudzenia. Przy tym nie powoduje przesuszenia, ściągnięcia, czy podrażnienia skóry, ani nie szczypie w oczy. Regularnie stosowany pozytywnie wpływa na stan cery, pomagając pozbyć się niedoskonałości, redukując zaskórniki i zmniejszając widoczność porów. Bardzo doceniam również wydajność kosmetyku oraz ładny, tropikalny zapach, który uprzyjemnia jego stosowanie 🙂
W miniony roku zużyłam 5 opakowań tego gagatka – 3 w starej wersji oraz 2 w nowej i na pewno zagości u mnie również w tym roku 🙂
Hitowy duet do sprzątania porów
Czy słyszeliście o sprzątaniu porów? Ja dowiedziałam się o nim jakiś czas temu za sprawą @myskinstoryy. A kiedy w marcu zeszłego roku okazało się, że Kasia poleca do tego celu również moją ulubioną maseczkę oczyszczającą marki Skin79 Green Tea puryfying clay mask, musiałam sprawdzić działanie tej metody na własnej skórze 😉
Wówczas zakupiłam po raz pierwszy również Serum z kwasem salicylowym Salicylic Acid 2% Solution marki The Ordinary. Szybko okazało się, że ten duet to dla mojej skóry strzał w dziesiątkę, a połączenie tych dwóch kosmetyków daje naprawdę świetne efekty! Pięknie oczyszczają skórę, pozostawiając ją gładką i miękką w dotyku. Zmniejszają też widoczność porów, wyciszają stany zapalne i pomagają pozbyć się niedoskonałości 🙂
W 2023 roku zużyłam po 2 opakowania serum i 3 opakowania maseczki (jedno niestety wyrzuciłam, ale pokazywałam w denku na moim Instagramie). Kolejne już mam w użyciu i będę do nich wracać regularnie 🙂
꙳ W telegraficznym skrócie – sprzątanie porów polega na tym, że najpierw na oczyszczoną cerę nakłada się kosmetyk z kwasem salicylowym, a następnie maseczkę z glinką. Pełną instrukcję znajdziecie na Instagramie Kasi @myskinstoryy ⬅ klik w ten link przeniesie Was do odpowiedniej rolki 😉
Ulubieńcy 2023 – tonik i maseczka
Do grona moich ulubionych kosmetyków w minionym roku dołącza również Nawilżający Eco Tonik marki Lirene. Polubiłam go za to, jak pięknie odświeża i nawilża skórę, przywracając jej komfort i łagodząc podrażnienia. Dodatkowo ma działanie delikatnie oczyszczające, więc bardzo lubiłam stosować go po myciu, nakładając na płatek kosmetyczny i przecierając nim twarz, szyję oraz dekolt. Po jego użyciu skóra była świetnie przygotowana do przyjęcia kolejnych kosmetyków do pielęgnacji. Doceniałam również jego skład oraz wydajność.
Piszę o nim w czasie przeszłym, bo w minionym roku zużyłam 4 opakowania tego toniku i żałuję, że obecnie jest już ciężko dostępny 🙁
Zanim przejdę do pielęgnacji właściwej, chciałam tutaj jeszcze docenić jeden kosmetyk, którym jest maseczka do twarzy Clinique Moisture Surge Overnight Mask. Jest to kosmetyk do stosowania na noc, o bogatej, kremowej, konsystencji, która przyjemnie otula skórę, a przy tym dobrze się wchłania. Maseczka zapewnia intensywne nawilżenie, odżywienie oraz regenerację w trakcie snu. Dodatkowo ładnie koi oraz łagodzi podrażnienia. W efekcie budzę się z cudownie gładką, a także zdrowo i promiennie wyglądającą skórą.
Zużyłam 2 miniaski 7 ml i 30 ml, a obecnie kończę pełnowymiarowe opakowanie tego kosmetyku i na pewno kiedyś do niego wrócę 🙂
Ulubieńcy 2023 – sera do twarzy
W 2023 roku w mojej pielęgnacji królowała witamina C oraz niacynamid. Moje kosmetyczne serce skradły 3 sera do twarzy, które zawierają w sobie właśnie te 2 składniki 🙂
Pierwszym jest Silnie odmładzające serum przeciwzmarszczkowe Eveline C Perfection (wcześniej C Sensation) o skoncentrowanej formule zawierającej aż 20% kompleksu witaminy C + Cg oraz wiele innych dobroci. To kosmetyk, który nie tylko nawilża i odżywia skórę, ale również regeneruje ją, wygładza i korzystnie wpływa na jej koloryt. Lubię go również za to, jak świetnie radzi sobie z redukowaniem niedoskonałości, zaczerwienień oraz przebarwień.
Zużyłam 4 opakowania tego gagatka i na pewno spotkamy się ponownie 🙂
Równie wspaniałe jest Super Serum na przebarwienia Vitamin C marki Garnier, które poza witaminą C zawiera również niacynamid i kwas salicylowy. Dzięki tym składnikom, ono także świetnie radzi sobie z redukowaniem niedoskonałości i przebarwień. Przy tym pięknie nawilża i odżywia skórę, sprawiając, że staje się miękka i gładka w dotyku oraz zyskuje zdrowy blask 🙂
Do wesołej denkowej gromadki trafiają 4 puste opakowania po tym serum, a kolejne otworzyłam kilka dni temu 😉
꙳ Więcej na temat tego serum pisałam TUTAJ.
Moje kosmetyczne serce skradło również Pure Niacinamide 10 Serum od La Roche-Posay.
To pierwsze, skoncentrowane serum tej marki, zawierające aż 10% niacynamidu. Już po pierwszym jego użyciu zauważyłam natychmiastowe i wyczuwalne nawilżenie oraz ukojenie skóry. Natomiast regularnie stosowane widocznie ujednoliciło koloryt mojej cery oraz sprawiło, że drobne przebarwienia stały się mniej widoczne. W dodatku jego formuła jest tak treściwa, że bardzo często używałam go solo, pomijając krem.
Zużyłam 2 opakowania tego serum, a moja skóra pokochała je od pierwszego użycia. A choć nie jest najtańsze, z pewnością będę do niego wracać ♡
꙳ Zarówno serum marki Garnier, jaki i La Roche Posay miałam okazję poznać dzięki Klubowi Recenzentki portalu wizaz.pl. O tym drugim więcej mówiłam i pisałam na moim Instagramie @okiemblondynkipl ⬅ klik w ten link przeniesie Was do rolki z recenzją 🙂
Ulubieńcy 2023 – kremy
W 2023 roku moje kosmetyczne serce skradł jeden krem do twarzy, czyli Silnie rozświetlający krem wygładzający 30+ Eveline C Perfection. Jest to kosmetyk o zaskakującej konsystencji, która w opakowaniu jest gęsta i zbita, ale w trakcie aplikacji na skórę okazuje się lekka, niesamowicie aksamitna, a mimo wszystko bogata. Dzięki temu cudownie otula skórę, a jednocześnie dobrze się wchłania i nie pozostawia żadnej lepkiej, czy tłustej warstewki. Uwielbiam go za to, że zapewnia mojej skórze solidną dawkę pielęgnacji, nawilżając ją, regenerując i wygładzając. Regularnie stosowany pozytywnie wpływa na ujednolicenie jej kolorytu oraz zapewnia efekt ujędrnienia.
Na zdjęciu widzicie 2 opakowania, ale w sumie w minionym roku zużyłam 3. Jedno niestety zaginęło w akcji po tym, jak pokazałam je w denku na moim Instagramie (;
꙳ Więcej o obu kosmetykach marki Eveline, czyli serum i kremie, możecie przeczytać w tej recenzji serii z witaminą C ⬇
Eveline C Perfection – kosmetyki z witaminą C
Eveline C Perfection to seria kosmetyków z witaminą C. Poznaj serum, krem do twarzy, piankę do mycia oraz płyn micelarny, które idealnie wpisują się w moją pielęgnację i totalnie skradły moje kosmetyczne serce! 🙂
Na wyróżnienie tutaj zasługuje również mój niekwestionowany numer 1 wśród kremów pod oczy.
Bobbi Brown Extra Repair Eye Cream Intense, bo o nim mowa, zdominował cały poprzedni rok. W styczniu kończyłam jeszcze opakowanie starszej wersji i zaraz po nim otworzyłam kolejne, tym razem w nowej odsłonie. A ponieważ jego 15 ml opakowanie wystarcza mi na pół roku stosowania, to praktycznie do połowy lipca królował w mojej pielęgnacji 😉
Moim zdaniem nowa wersja nie różni się od wcześniejszej niczym, poza opakowaniem z wymiennym wkładem. Sam kosmetyk wspaniale nawilża i odżywia skórę, przy tym ją napinając i wygładzając. To sprawia, że wszelkie drobne linie i zmarszczki praktycznie przestają być niewidoczne. W dodatku wspaniale radzi sobie z porannymi opuchnięciami ♡
2 puste opakowania i kolejne w użyciu, to bilans dla tego gagatka. I z pewnością będziecie go u mnie nadal widywać 🙂
꙳ Jeśli chcecie przyjrzeć się mu bliżej, to zajrzyjcie do mojej obszernej recenzji starszej wersji ⬇
Krem pod oczy Bobbi Brown Extra Eye Repair Cream
Krem pod oczy Bobbi Brown Extra Eye Repair Cream ciekawił mnie od dawna i wiedziałam, że prędzej czy później u mnie zagości. Zobacz jak się sprawdził i czy warto było się na niego skusić 😉
Ulubieńcy 2023 – makijaż
W minionym roku mój makijaż był bardzo minimalistyczny i w większości używałam kosmetyków, które odkryłam w poprzednich latach. Natomiast do moich niekwestionowanych ulubieńców 2023 trafiają 2 gagatki marki NYX, przeznaczone do brwi. Są nimi automatyczna kredka Micro Brow Pencil oraz pisak Lift & Snatch!, oba w odcieniu Taupe.
Kredka ma cieniutki rysik i idealną konsystencję, która nie jest ani za twarda, ani za miękka. Dzięki temu mogę nią wypełnić luki w moich brwiach, a tym samym ładnie je podkreślić. Z drugiej strony posiada fajną szczoteczkę, którą łatwo wyczesuje się brwi. Pisak natomiast jest tak precyzyjny, że bardzo łatwo mogę nim domalować pojedyncze włoski. Szybko wysycha, nie rozmazuje się, ani się nie utlenia, a w dodatku jest bardzo wydajny.
Połączenie tych dwóch gagatków zapewnia mi naturalnie wyglądający i długotrwały efekt na moich brwiach. Oba kosmetyki mają niemalże identyczny kolor i świetnie się uzupełniają, a w dodatku idealnie pasują do mojego naturalnego koloru brwi 🙂
Zużyłam po 2 opakowania tych produktów i nie wyobrażam sobie już bez nich mojego makijażu brwi. Oczywiście kolejne opakowania już mam w użyciu 😉
Tak przedstawiają się moi ulubieńcy 2023 roku, czyli prawdziwy kosmetyczny crème de la crème. Jak widzicie, zabrakło tutaj kosmetyków do włosów oraz do ciała, bo akurat w tych kategoriach sytuacja ma się dwojako. Z jednej strony mam ulubieńców, do których wracam od lat, a z drugiej nie znalazłam żadnego kosmetyku, który zasłużyłby na to miano w minionym roku 😉
Dużo perełek kosmetycznych. Będę inspirowała się Twoim zestawieniem kosmetycznym Kochana.
Bardzo mnie to cieszy Aguś ♡ A do perełek kosmetycznych miałam wielkie szczęście w minionym roku 🙂
Niektóre kosmetyki bardzo kuszę. Mam wypróbowany Garnier, płyn micelarny. Rzeczywiście jest super. W planach mam krem Evelline.
Mnie ten krem bardzo pozytywnie zaskoczył 🙂
Nie dziwię się, że lubisz serum z witaminą C. Jest to super produkt, sama go chętnie używam i podobają mi się efekty
Mnie też, bo moja skóra świetnie reaguje na witaminę C 🙂
Trochę tych odkryć u Ciebie jest. Jestem fanką serum i kremów z wit. C mi służą. A moim odkryciem jest jeszcze olejek arganowy do włosów.
Nie stosowałam jeszcze olejku arganowego na włosy, ale z chęcią wypróbuję 🙂
Dużo ciekawych perełek, których nie znam. Z chęcią wypróbowałabym ten krem pod oczy szczególnie, kredka też kusi.
Ja póki co nie znalazłam lepszego kremu pod oczy i lepszej kredki do brwi 😉
wiele ciekawych produktów 🙂
Miałam wielkie szczęście do ciekawych kosmetyków w minionym roku 🙂
Widzę, że witamina C rządzi! Też lubię ją w kosmetykach, zwłaszcza w serach. Zaciekawiłaś mnie tez tym żelem od Tołpy.
Ja sobie nie wyobrażam mojej pielęgnacji bez witaminy C 🙂