Smalcówki bezglutenowe w dwóch odsłonach – przepis krok po kroku
Ponieważ zbliża się Wielkanoc, a co za tym idzie czas wypieków, postanowiłam podzielić się z Wami moją wersją ciasteczek, potocznie zwanych smalcówkami. Moja Mama zawsze piekła smalcówki na święta, bo to ulubione ciastka mojego Taty. Ja postanowiłam pójść krok dalej i przygotować je w dwóch odsłonach – klasycznej oraz w formie ciasteczek z dziurką 😉
Oczywiście moje smalcówki są bezglutenowe, a do ich nadziewania użyłam powidła śliwkowego.
Dzisiejszy przepis z pewnością nie należy do kategorii fit, ale zapewniam Was, że należy do kategorii pyszności! 🙂
Smalcówki bezglutenowe w dwóch odsłonach – przepis krok po kroku
Do przygotowania smalcówek będziecie potrzebować:
- 200 g smalcu
- 25 dag mąki ryżowej
- 10 dag mąki kukurydzianej
- 10 dag skrobi ziemniaczanej
- 100 g śmietany 30%
- 2 dużych jajek
- 50 g/ok. 3 łyżki cukru (u mnie cukier trzcinowy)
- 30 g świeżych drożdży
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie bezglutenowy)
- powidła śliwkowego lub marmolady do nadzienia
- cukru pudru do posypania
Przyda Wam się również papier do pieczenia, wałek oraz duży nóż.
Jeśli szukacie akcesoriów kuchennych, koniecznie odwiedźcie sklep tylkostylowe. Znajdziecie tam sporo inspiracji i ciekawych rozwiązań, które ułatwią Wam pracę w kuchni.
Smalcówki bezglutenowe – wykonanie krok po kroku:
1. Zaczynamy od przygotowania drożdży. W tym celu dodajemy do nich 3 łyżki cukru i rozcieramy, aż się rozpuszczą, po czym odstawiamy.
2. Na blat lub stolnicę przesiewamy mąki oraz skrobię połączone z proszkiem do pieczenia i dodajemy do nich schłodzony smalec. Całość siekamy dużym nożem.
3. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do ciasta, po czym całość ponownie siekamy.
4. Dodajemy śmietanę, żółtka oraz drożdże i siekamy aż do połączenia składników.
5. Na koniec całość krótko zagniatamy do uzyskania jednolitego ciasta i formujemy z niego kulę. Gdyby ciasto się zbytnio lepiło, dosypujemy nieco mąki ryżowej.
7. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
8. Przygotowane wcześniej ciasto, dzielimy na części i każdą z nich rozwałkowujemy na grubość ok. 3 mm.
9. Aby przygotować klasyczne smalcówki bezglutenowe, rozwałkowane ciasto kroimy na paski o szerokości 8-10 cm, na jego początek nakładamy powidło, zawijamy w rulonik i odkrawamy. Kroki powtarzamy przy kolejnych smalcówkach.
10. Aby przygotować ciasteczka z dziurką, z rozwałkowanego ciasta wykrawamy szklanką kółeczka – po 2 na każdą smalcówkę.
11. Jedno z kółek smarujemy powidłem, a w drugim, kieliszkiem wykrawamy środek. Całość składamy i do dziurki dokładamy jeszcze odrobinę powidła.
12. Przygotowane ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy ok. 15 minut.
13. Po tym czasie, wyciągamy smalcówki bezglutenowe z piekarnika i odkładamy do przestygnięcia.
I to wszystko. Nasze smalcówki bezglutenowe są już gotowe. Teraz możemy je posypać cukrem pudrem. Klasyczne smalcówki polecam w nim obtoczyć – będą jeszcze słodsze i smaczniejsze 😉
Koniecznie dajcie znać, czy lubicie takie wypieki!
Smacznego! 🙂
A jeśli szukacie innych inspiracji na świąteczne wypieki, polecam Wam mój sernik:
Pyszny sernik na bezglutenowym, kruchym spodzie – przepis krok po kroku
Może i nawet mnie by się udało a zapewne dzieci oszalałyby z radości 🙂
Są naprawdę proste w przygotowaniu 🙂
Wygląda przepysznie <3
Dziękuję pięknie! <3 :)
nigdy nie słyszałam o takich ciasteczkach, ale przyznam że wyglądają przepysznie
Dziękuję! 🙂 Są mało znane, bardziej pewnie regionalnie, ale naprawdę pyszne 😉
Wyglądają tak pysznie, że gdyby była wcześniejsza godzina i wszystkie składniki w domu, a drożdży na pewno nie mam, to pewnie zaraz poszłabym je pichcić do kuchni 🙂
Polecam, bo u nas znikają z prędkością światła 😀
Smalcówki! Pierwszy raz słyszę, nawet nie wiedziałam co to 😀 haha
Czyli dowiedziałaś się dzisiaj czegoś nowego 😀
Mniam, jakie pyszności przygotowałaś.
Dziękuję pięknie Kochana! :* 🙂
Bardzo lubię w wolnym czasie piec i chętnie sprawdzę ten przepis 🙂
Gorąco polecam! 🙂
Wyglądają bardzo smacznie – nigdy nie jadłam smalcówek.
A smakują jeszcze lepiej 😉 Dziękuję! :*
Ale fajne, choć przyznam, że pierwszy raz widzę 😀
Bo są mniej znane, za to wyjątkowo smaczne 🙂
Ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie 😀 Śmieszna nazwa, nigdy o niej nie słyszałam 😀
Nazwa wzięła się od smalcu, który jest nietypowym składnikiem, jak na wypieki 😀
Nie lubię smalcu, więc nie wiem czy one by mi smakowały, musiałabym spróbować. Jednak po wyglądzie myślę, że są pyszne 😀
W ogóle się go nie wyczuwa, za to nadaje ciasteczkom bardzo przyjemnej, rozpływającej się w ustach konsystencji 🙂
Jak go nie czuć to pewnie jadłabym i jadła 😉
Wyglądają bardzo apetycznie. 🙂
Dziękuję 🙂 Bardzo się cieszę 🙂
Musze pokazać je koniecznie mojej mamie 🙂
Koniecznie daj znać, czy smakowały! 🙂
faktycznie do samego czytania listy składników prawie dostałam zawału, ale zapowiada się grzeszna rozkosz smakowa 😀
Moja Mama zawsze mówi, że raz w roku można 😀
Wyorowalam świetny przepis
Bardzo mnie to cieszy ♡ Dziękuję i życzę smacznego! 🙂