ShinyBox Step into THE BEAUTY – maj 2019
Jak widzicie po tytule, przychodzę do Was dzisiaj z zawartością majowej edycji pudełka ShinyBox Step into THE BEAUTY. Przesyłka z boxem dotarła do mnie w dniu dzisiejszym, natomiast klientki swoje zestawy otrzymały w minioną środę.
Niestety z przyczyn technicznych, ta edycja dotarła do nas w pudełkach zastępczych, które mogliście już widzieć na moim blogu we wpisie z zawartością marcowego ShinyBoxa. Mnie osobiście to różowe pudełeczko bardzo się podoba, więc nie narzekam 😉
Jeśli chodzi o kartę produktową, to po raz kolejny nie dołączono jej do zestawu, a dostępna jest online TUTAJ.
Tyle tytułem wstępu i wyjaśnień. Zapraszam Was zatem na openbox 🙂
ShinyBox Step into THE BEAUTY
– maj 2019
Zacznijmy od produktów, które znalazły się we wszystkich pudełkach, niezależnie od wariantu.
Pierwszym z nich jest Łagodzący tonik-mgiełka do twarzy marki VIANEK (cena: 20,99 zł / 150 ml).
Kosmetyk stanowi uzupełnienie demakijażu i ma przywracać skórze odpowiedni poziom pH.
Ma mieć działanie łagodzące, antyoksydacyjne, ochronne i wspomagające mechanizmy naprawcze. Zawiera olejek geraniowy, który ma dodatkowo poprawiać elastyczność skóry i uspokajać ją.
Jest to kosmetyk z którego bardzo się cieszę. Kosmetyki tej marki zazwyczaj dobrze się u mnie sprawdzają, a toników – nigdy za wiele 😉
Do wszystkich zestawów ShinyBox Step into THE BEAUTY trafiły również cienie do powiek.
A dokładniej mówiąc Hypoalergiczny trójkolorowy cień do powiek Triple Eyeshadow marki BELL HYPOAllergenic (cena: 13,99 zł / 2,5 g).
Jest to mini paletka z potrójnymi, aksamitnymi w dotyku cieniami, które mają nadawać spojrzeniu głębi i intensywności. Lekka formuła ma sprawiać, że produkt będzie bardzo dobrze się rozprowadzał i nie zbierał w załamaniach powiek.
Nie wiem, jaki odcień cieni mi się trafił, ponieważ na opakowaniu nie ma takiej informacji. I przyznam, że ta paletka nie przypadła mi do gustu, więc jeszcze się zastanowię, co z nią zrobić 😉
Dwa kolejne produkty, to kosmetyki do pielęgnacji ust.
Pierwszy pochodzi od marki SILCARE i jest to Quin Face So Sweet&Natural Lip Scrub, czyli po prostu peeling do ust (cena: 25,00 zł / szt).
Ma to być cukrowy peeling do ust o zapachu jagody, w którego skład ma wchodzić 98% składników pochodzenia naturalnego. Oprócz usunięcia martwego naskórka, ma on przywracać ustom zdrowy koloryt oraz odżywiać skórę i umożliwiać stosowanie nawet najbardziej trwałych, matowych pomadek.
Przyznam szczerze, że patrząc na kolor tego peelingu (aparat go przekłamał, bo w rzeczywistości jest on jasnoniebieski, a nie granatowy), mam nieco wątpliwości co do jego naturalnego składu. Również jego zapach nie jest zbyt naturalny. Jednak dam mu szansę i zobaczę, jak się spisze 😉
W pudełku znalazł się również kosmetyk do pielęgnacji ust marki Bielenda.
I można było otrzymać 1 z 3 produktów wymiennych:
- Balsam do ust Ponętna Śliwka (cena: 8,94 zł / 10 g),
- Wazelinkę do ust Delikatna Róża (cena: 6,20 zł / 10 g),
- Wazelinkę do ust Kuszący Arbuz (cena: 6,20 zł / 10 g).
Do mnie trafił ten drugi i jest to wazelinka, która ma za zadanie skutecznie pielęgnować oraz natłuszczać usta, likwidując uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości. Wysoka zawartość witamin i mikroelementów w olejku kokosowym i olejku awokado, ma stanowić prawdziwą bombę odżywczą. Natomiast jej delikatny, perłowo-różany odcień oraz cudowny zapach świeżych róż, ma uczynić jej stosowanie przyjemnym i sprawić, że zakocham się w niej od pierwszej aplikacji 😉
I ja z chęcią się przekonam, czy tak się stanie 😉
Przejdźmy zatem do produktów wymiennych w pudełku ShinyBox Step into THE BEAUTY.
W zestawach znalazł się 1 z 5 takich kosmetyków, przy czym do mnie, jako Ambasadorki, trafiły aż 3 z nich.
Pierwszy, to Olejek rozświetlający dobrze mi znanej marki NATURATIV, który w wersji pełnowymiarowej o pojemności 100 ml, kosztuje 89,00 zł. Natomiast w pudełkach znalazła się 45 ml miniatura, więc jej wartość można przeliczyć na ok. 40 zł.
Jest to upiększający olejek do ciała i twarzy skomponowany z najlepszych tłoczonych na zimno olejów oraz naturalnych rozświetlających cząsteczek. Ma on za zadanie odżywiać, regenerować i chronić skórę. Producent zapewnia, że idealnie i szybko się wchłania, a złote i miedziane drobinki miki, mają dodawać skórze słonecznych refleksów.
Przyznam, że zapowiada się na bardzo ciekawy kosmetyk, idealny na lato. Miniatura jest sporej pojemności, więc będzie go można śmiało wypróbować 😉
Drugi kosmetyk wymienny, to szampon do włosów.
Ale nie byle jaki, bo jest to Szampon w kostce od MYDLARNI CZTERY SZPAKI (cena: 32,00 zł / 75 g).
Ma to być szampon na bazie roślinnych składników, idealny do codziennego stosowania, do wszystkich typów włosów. Podczas jego użycia, ma powstawać obfita, gęsta piana o cytrusowym zapachu, która ma doskonale oczyszczać włosy i bez problemu się zmywać. Szampon ma pielęgnować włosy, unosić je u nasady i pozostawiać po sobie blask.
Powiem Wam szczerze, że wiele razy widziałam ten szampon na Instagramie i byłam go niesamowicie ciekawa. Teraz będę miała okazję go przetestować, z czego bardzo się cieszę 🙂
W pudełku ShinyBox Step into THE BEAUTY można było otrzymać również 1 z 3 miniaturowych produktów marki MARA NATURALS.
Czyli: Żel do mycia ciała i włosów, Żel pod prysznic lub Balsam do ciała – każdy o wartości 15 zł. (ich cena w wersji pełnowymiarowej, to ok. 60,00 zł za 200 ml, a miniatury mają pojemność 50 ml).
Do mnie trafił ten pierwszy, czyli kremowy żel z witaminą B5, olejem arganowym, ekstraktem z jałowca oraz aloesem. Ma on być odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry oraz zwiększać połysk i elastyczność włosów. Kosmetyk nie zawiera SLS, parabenów, silikonów i alkoholu.
Przyznam, że pierwszy raz mam do czynienie z kosmetykiem tej marki i wcześniej jej nie znałam. Fajnie zatem będzie przetestować taką nowość. Tutaj miniatura jest również spora, więc kto wie, może przyda się podczas jakiegoś wyjazdu? 😉
I to już wszystkie kosmetyki, które znalazły się w pudełku ShinyBox Step into THE BEAUTY. Wartość zestawów była różna, w zależności od otrzymanego produktu wymiennego i mieściła się w przedziale 81,18 zł – 100,92 zł.
Natomiast ja, jako Ambasadorka ShinyBoxa, w swoim pudełku ShinyBox Step into THE BEAUTY znalazłam jeszcze dwa dodatkowe kosmetyki.
Pierwszy z nich, to Naturalny olejek do ciała imbir i trawa cytrynowa marki Orientana (cena: 42,90 zł).
I ma to być olejek do ciała stworzony według tradycyjnej receptury ajurwedyjskiej, w której wszystkie olejki są tłoczone na zimno i nierafinowane. Dzięki zawartości olejku z kłącza imbiru, ma działać rozgrzewająco, oczyszczająco i wzmacniająco. Ma również pomaga zwalczać cellulit, poprawiać ukrwienie skóry i jej metabolizm oraz niwelować obrzęki. Olejek z trawy cytrynowej ma działanie detoksykujące, antyseptyczne i odświeżające. Ma pobudzać, energetyzować i poprawiać nastrój. Regularne stosowanie tego olejku po kąpieli ma sprawiać, że skóra odzyska naturalny, zdrowy blask. Kosmetyk ma się doskonale wchłaniać i nie pozostawiać tłustej warstwy.
Drugim prezentem jaki otrzymałam wraz z pudełkiem ShinyBox Step into THE BEAUTY, jest maseczka.
A dokładniej mówiąc Maseczka bąbelkowa do detoksu i nawilżania twarzy od marki LR Health & Beauty Polska (cena: 72,90 zł).
Maseczka zawiera ekstrakty z imbiru i moringi, które mają za zadanie głęboko i skutecznie oczyszczać skórę, uwalniać ją od obumarłych komórek naskórka i szkodliwych substancji oraz zapobiegać osadzaniu się nowych zanieczyszczeń. Maseczka bąbelkowa Aloe Vera ma być pełna detoksykacji, głębokiego nawilżenia i oczyszczania. Wszystko to, ma sprawiać, że skóra twarzy odzyskuje witalność i staje się promienna oraz gładka.
Muszę przyznać, że z obu tych kosmetyków niezmiernie się cieszę. Markę Orientana chciałam poznać od dawna, natomiast maseczki są u mnie zawsze mile widziane. A z tego cieszę się tym bardziej, że niedawno zdenkowałam miniaturę kremu aloesowego Aloe Vera i moja skóra bardzo się z nim polubiła 😉
Tak przedstawia się zawartość mojego majowego pudełka ShinyBox Step into THE BEAUTY. Czy jestem z niej zadowolona? Muszę przyznać, że bardzo! Nie znam żadnego z tych kosmetyków i poza paletką cieni, wszystkie z chęcią wypróbuję 🙂
Natomiast czy byłabym zadowolona jako klientka?
Wszystko zależy od tego, jaka wersja przypadłaby mi w udziale. Najbardziej cieszyłabym się z tej, zawierającej szampon w kostce lub olejek do ciała.
Muszę jednak przyznać, że ta edycja jest o wiele lepsza od poprzedniej i mam nadzieję, że ta tendencja zwyżkowa utrzyma się nadal. Tym bardziej, że czerwcowe pudełko jest pudełkiem urodzinowym, a te bywały naprawdę świetne! 🙂
Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii na temat tego pudełka. Czy bylibyście zadowoleni z takiej zawartości? Który kosmetyk zaciekawił Was najbardziej? Koniecznie dajcie znać! 🙂
* Wpis powstał w ramach współpracy ambasadorskiej z ShinyBox.
Tym razem uważam, że to wydanie pudełeczka jest świetne. Każdy produkt bym przygarnęła. 😊
Oj tak, tym razem ShinyBox naprawdę się postarał! 🙂
chyba zaczynają się poprawiać najbardziej ciekawi mnie olejek orientana 🙂
Mam taką nadzieję i trzymam za to kciuki 🙂
Postarali się w tym miesiącu i to nawet bardzo. Fajne produkty, ale najbardziej zainteresowała mnie maszeczka bąbelkowa, także czekam na Twoją opinię 🙂
Na pewno niebawem dam znać, jak się sprawdza 🙂
Zawartość boxu super. Najbardziej zaciekawila mnie kostka szamponu. Jeszcze takiej nie mialam
Ja też i jestem bardzo ciekawa, jak się będzie spisywał 🙂
Ciekawe produkty się znalazły w tym pudełku. Ta firma VIANEK kusi mnie już od jakiegoś czasu 🙂
Mają naprawdę świetne kosmetyki 🙂 Ja swego czasu używałam serii fioletowej, która naprawdę dobrze się u mnie sprawdziła 🙂
też mam już ten zestaw, w tym miesiącu w końcu jest super, bardzo satysfakcjonująca zawartość 🙂
Oj tak, to prawda 😉
W porównaniu do poprzedenich edycji, ten box jest bardzo ciekawy.
Oj tak, zdecydowanie na duży plus 🙂
Jestem bardzo zadowolona z tego pudełka i mam nadzieję, że utrzyma się taki poziom, a nawet się zwiększy. Zdania klientek są podzielone. Myślę, że zawsze tak będzie – nawet jeśli wartość pudełka wynosiła by i 500 zł to znajdą się takie, które będą narzekać.
Zgadza się. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie narzekał. Ale ja też patrzę z perspektywy klientki, którą byłam i wiem, jak to jest, kiedy trafia się słabszy wariant 😉
W tym roku olejki z drobinkami to hit lata, fajnie ze w pudelku sie taki znalazl 😀
Czyli teraz będę trendy 😀
I powiem tak..Do tej pory – ostatnie 2-3 pudełka były raczej skromne i nie zachwycały swoją zawartością. To co wczoraj znalazłam w moim Shiny Boxie uradowało mnie autentycznie. I szampon w kostce który już od dawna chciałam wypróbować, i ta maseczka bąblująca jako nowość, olejek Orientana znam ale też się cieszę z tego kosmetyku..ale najwięcej radości sprawił mi olejek z drobinkami Naturativ. Przymierzałam się do niego już od dłuższego czasu i mam możliwość teraz wypróbowania mini wersji i podjęcia decyzji o kupnie pełnowymiarowego kosmetyku ( lubię takie olejki z drobinkami: miałam Nuxe i Isadorę i były bardzo fajne ).
To dokładnie tak samo, jak ja 🙂 Też od dawna chciałam wypróbować szampon w kostce, a kosmetyki marki Orientana kusiły mnie bardzo. Nie pozostaje nam nic innego, jak brać się za testowanie 😉
tym razem naprawdę udane pudełko, w zasadzie każdy kosmetyk mnie interesuje, a marki Vianek, Naturativ i Orientana znam i bardzo lubię
To prawda 🙂 Tym razem każdy znajdzie coś dla siebie 😉
No to pudełko jest lepsze. Czekam na recenzję szamponu. Ja kupiłam sobie malinkę z Naturologia i na razie zapowiada się dobrze. 🙂
Też jestem go bardzo ciekawa i na pewno dam znać, czy przypadł mi do gustu 😉
Jestem ciekawa szamponów i odżywek w kostkach. Widziałam już w sieci nieraz, że ekologiczne rozwiązanie, bo często bardzo wydajne i bez tych wszystkich plastikowych butelek, co przy płynnych są.
Mnie one też intrygują, bo to zupełnie coś innego 😉 Jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi ten szampon 😉
ta edycja w ogóle super, ja jestem bardzo zadowolona, bo pudełka z ostatniego pół roku zostawia wiele do życzenia. mam nadzieję, że już będą trzymać poziom i następne pudełko równie mile nas zaskoczy 🙂
Zgadza się 🙂 Mam nadzieję, że urodzinowe pudełko będzie jeszcze lepsze 🙂
Myślę, że ta edycja jest jedną z lepszych od niepamiętnych czasów. Widać, że w końcu zaczęli wybierać inne kosmetyki i zwracać na to większą uwagę.
Zgadza się 🙂 I miejmy nadzieję, że ten trend się utrzyma 😉
Zaciekawiły mnie 3 może 4 produkty, choć faktycznie ta edycja jest lepsza od poprzednich
To prawda, tym razem jest naprawdę dobrze 🙂
W porownaniu do zeszlego miesiaca jest zdecydowanie lepiej 🙂
To prawda i to o wiele 🙂
Bardzo fajny ten box, zdecydowanie ten olejek Naturativ muszę sobie kupić, uwielbiam takie rozświetlające 🙂
Zapowiada się naprawdę pięknie 🙂
Olejki z Orientany ubóstwiam! Mój faworyt to ten z jaśminem 😊 Zapach obłędny i dobrze koi podraznienia po goleniu na nogach 🙂
Ooo to ja muszę koniecznie poznać ten wariant 🙂