ShinyBox październik 2018 – THINK PINK
Jak widzicie po tytule, przychodzę do Was dzisiaj z zawartością kolejnej edycji pudełka ShinyBox. Tak jak rok temu, hasłem przewodnim boxa jest THINK PINK, będące nawiązaniem do różowej wstążki i października, jako miesiąca walki z rakiem piersi.
W tym miesiącu podpowiedzi na fapage’u ShinyBoxa było niewiele, ale może to i dobrze 😉
Dowiedzieliśmy się jedynie, że w pudełku znajdzie się 6 produktów, wszystkie pełnowymiarowe, a wśród nich aż 5 nowych marek. Oczywiście nie tak hop siup, bo jak się okazało, te 5 nowych marek zostało solidnie podzielonych między warianty boxów, ale o tym za chwilę.
To co, ciekawi zawartości? Zapraszam zatem na openbox 😉
ShinyBox październik 2018 – THINK PINK
Zacznijmy od produktu do włosów.
I tutaj była cała masa produktów wymiennych marki IL SALONE MILANO. Zgodnie z kartą produktową, można było trafić na 1 z 8 produktów tej marki, czyli:
- Krem do włosów normalnych i suchych ICONIC (cena: od 29,99 zł / szt.),
- Maskę regenerującą do włosów bardzo zniszczonych i osłabionych CON CHERATINA MASCHERA (cena: 29,99 zł / 250 ml),
- Regenerujący olejek do włosów CON CHERATINA (cena: 34,99 zł / 100 ml),
- Regenerujący szampon do włosów CON CHERATINA (cena: 29,99 zł / 500 ml),
- Maskę regenerującą do włosów suchych i zniszczonych MASCHERA SUPREME MASK (cena: 29,99 zł / 250 ml),
- Szampon regenerujący do włosów suchych i zniszczonych GLORIOUS SHAMPOO (cena: 29,99 zł / 500 ml),
- Odżywkę bez spłukiwania do włosów farbowanych ETERNAL SPRAWY LEAVE-IN (cena: 34,99 zł / 200 ml),
- Maskę do włosów farbowanych MEMORABLE MASK (cena: 49,99 zł / 500 ml).
Mnie w udziale przypadła ta ostatnia, choć w nieco innej wersji, niż ta, opisana na karcie. Ale od czego jest Internet 😉
Jest to Maska do włosów normalnych i suchych, która ma nadawać włosom miękkości i witalności. Zawiera proteiny pszenicy i mleka, które mają doskonale nawilżać włosy i jednocześnie nadawać im elastyczności, gładkości i połysku. Zawiera również aminokwasy, które doskonale odbudowują łuski włosów.
Kto zagląda do mnie często ten wie, że za każdym razem cieszę się z kosmetyków do pielęgnacji włosów, więc i tym razem tak jest. Tym bardziej, że nie znam tej marki, a z tego, co zdążyłam wyczytać w internecie, jest to marka profesjonalna. Maski akurat mam na wykończeniu, więc ta z pewnością mi się przyda 🙂
Z tą edycją zadbamy również o nasze usta.
Z podpowiedzi można było wywnioskować, że pomoże nam w tym produkt od marki BEE NATURAL, a okazał się nim Balsam do ust, granat (cena: 10,99 zł / 4,2 g).
Marka ta kierowana jest do osób, które szukają bardziej naturalnego podejścia do życia. W 100% naturalny balsam do ust z woskiem pszczelim, ma regenerować usta, natłuszczać je i wygładzać. Produkty marki są dostępne tylko w drogeriach Rossmann.
Jest to kolejny kosmetyk, z którego bardzo się cieszę! Tym bardziej, że jest to marka naturalna, której nie miałam jeszcze okazji poznać. Lubię testować produkty do pielęgnacji ust, więc i ten z chęcią wypróbuję, a zapowiada się naprawdę ciekawie 🙂
Nową marką w pudełku ShinyBox z pewnością nie jest Delia Cosmetics.
Tym razem, kosmetyk tej marki pomoże nam zadbać o dłonie.
Krem do rąk i paznokci wygładzający z d-panthenolem (cena: 3,90 zł / 75 ml), bo o nim mowa, ma doskonale nawilżać skórę rąk oraz zapewniać jej potrzebne odżywienie. Formuła wzbogacona masłem shea i alantoiną ma sprawiać, że skóra stanie się aksamitna i gładka w dotyku.
Krem do rąk akurat mi się kończy, więc ten na pewno się nie zmarnuje. Nie będę jednak urabiać ideologii do tego, jak bardzo cieszę się z obecności tego drogeryjnego kosmetyku w pudełku 😉
Z podpowiedzi dowiedzieliśmy się również, że w boxie znajdzie się produkt, który będzie idealnym uzupełnieniem aktywności fizycznej i prawidłowego odżywiania.
Okazał się nim Suplement diety Apecontrol, marki Olimp Labs (cena: 31,50 zł / opakowanie).
Jest to suplement diety w postaci kapsułek, który zawiera kompozycję składników aktywnych, wspomagających kontrolę masy ciała, poprzez niwelowanie chęci podjadania. Ma też regulować metabolizm makroskładników odżywczych.
Czyżby ShinyBox po raz kolejny sugerował mi, że czas na odchudzanie? 😀
Dlaczego kolejny raz? Bo to nie pierwsza taka sytuacja, kiedy preparat tej marki trafia do ShinyBoxa. Podobny suplement wspomagający odchudzanie, otrzymaliśmy bowiem w pudełku w lutym.
Szczerze mówiąc, wolałabym, żeby tym razem był to inny suplement, np. taki, który zadba o nasze włosy i paznokcie. No ale cóż, będziemy się odchudzać 😀
Kolejny produkt ma być chyba tym, który odżywi skórę naszej twarzy.
I jest to Naturalny krem odżywczy, marki BIOTANIQE (cena: od 10,49 zł / 250 ml)
Kosmetyk ten w inteligentny sposób wspiera mikroflorę skóry, długotrwale i dogłębnie ją nawilża, odżywia oraz chroni. Po jego użyciu, skóra ma być wygładzona i silnie zregenerowana, a jej podrażnienia złagodzone.
W ramach ciekawostki, identyczny krem, tylko w mniejszej pojemności, znalazł się w pudełku wrześniowym. Podobno tak bardzo spodobał się klientkom, że podjęto decyzję o ponownym umieszczeniu go w pudełku 😉
Jak dla mnie, bardzo słaby pomysł… Gdyby jeszcze był to jakiś produkt z „wyższej półki”, to sama bym im przyklasnęła. Ale kosmetyk drogeryjny, ogólnodostępny, w dodatku za takie grosze?
Żeby nie było, do samego kremu nie mam nic i pewnie zużyję go do zimowej pielęgnacji ciała, ale absolutnie nie skaczę z jego powodu z radości. Jak dla mnie – kolejny zapychacz.
Ponownie w ShinyBoxie gości również sklep KONTIGO.
Wśród kosmetyków pochodzących z tego sklepu, można było otrzymać 1 z 4 produktów wymiennych:
- Odżywkę do włosów You-niverse, Utrwalenie koloru, wiśnia (cena: od 18,99 zł / 200 ml),
- Szampon You-niverse, Utrwalenie koloru, wiśnia (cena: od 18,99 zł / 300 ml),
- Pomadkę MOOV Liquid LipsMatter Show-off (cena: od 18,99 zł / 5,5 ml),
- Błyszczyk do ust Rosie (cena: od 36,99 zł / 250 ml).
Do mnie trafił błyszczyk Rosie w odcieniu ROCKSTAR (drugim odcieniem, jaki można było otrzymać był SUGAR).
Kosmetyk ma zapewniać mieniący blask i zadziwiający efekt objętości. Ma to być kalejdoskop perełek, których koloryt zmienia się w świetle, aby podkreślić piękno ust. Jego wyjątkowa konsystencja ma tworzyć na ustach miękką powłokę i być bardziej komfortowa od zwykłego błyszczyka.
Przyznam, że te zapewnia bardzo mnie zaintrygowały. Cieszę się, że trafił mi się akurat ten kosmetyk, bo marki Rosie byłam ciekawa od dłuższego czasu. Kolor jest ładny, więc na pewno niedługo poznamy się bliżej 😉
Ostatnim pełnowymiarowym produktem dołączonym do tego pudełka ShinyBox jest Voucher na fotousługi od marki CEWE FOTOJOKER.
Uprawnia on do wykonania 25 odbitek cyfrowych w formacie 10. Nie została natomiast podana jego wartość, więc nie wliczam jej do wartości boxa.
Szczerze mówiąc, rzadko robię odbitki cyfrowych zdjęć, ale może tym razem się skuszę? 😉
W pudełku znalazł się również upominek od dr Barbary, czyli Voucher ze zniżką 50 zł od ceny regularnej kursu on-line na doradcę dietetycznego. Wydaje mi się, że podobna zniżka znalazła się już kiedyś w pudełku 😉
Otrzymaliśmy również ulotkę z dwoma próbkami od marki LIQPHARM oraz ulotkę i katalog produktów od marki HORFES.
Tak przedstawia się cała zawartość mojego zestawu ShinyBox październik 2018, a jego wartość można oszacować na 143,86 zł. Całkiem przyzwoicie, choć było lepiej 😉
Czy jestem zadowolona z tego pudełka? Tym razem tylko w połowie. Na plus zaliczam maskę do włosów, balsam do ust oraz błyszczyk. Krem do rąk też jest ok, ale to kolejny drogeryjny zapychacz. Wkładanie do boxa po raz kolejny tego samego, drogeryjnego kremu, uważam za totalną pomyłkę i mam nadzieję, że jest to jedynie jednorazowy wybryk. Suplement diety przemilczę… 😉
Niemniej jednak, jestem bardzo ciekawa zawartości listopadowego pudełka. Tym bardziej, że wiem już, iż klientki „stałe w uczuciach” otrzymają dodatkowy kosmetyk. Będzie nim Kwas hialuronowy od marki BioOleo, o wartości 59 zł.
Koniecznie dajcie znać, co Wy myślicie o tej zawartości pudełka ShinyBox i czy bylibyście z niej zadowoleni 😉
Całkiem ciekawe pudełko, ale bez efektu wow 😉
Dokładnie tak 😉
w wersji standardowej pudełko wygląda słabo, widziałam, jakie fajne dodatki dostały Ambasadorki, jak np krem Naturativ za ponad 190 złotych….
Też je widziałam i faktycznie, przy ich zestawach pudełko wygląda bardzo słabo :/
Zgadzam się, a to klientki, której kupują pudełka powinny dostawać, moim zdaniem takie kosmetyki.
Dokładnie!
Pudełko całkiem fajne, widziałam już na innych blogach 😉 Najbardziej mnie ciekawią produkty IL SALONE , bo jeszcze ich nie miałam. Tylko, że ja w tej chwili chcę najpierw zużyć moje zapasy 😉
Mnie też bardzo ciekawią produkty tej marki 🙂 Akurat moje zapasy maskowe się kończą, więc przyszła w dobrym momencie 😉
Moim zdaniem wyszło średnio. Kolejny raz krem, który niby naturalny, a w rzeczywistości ….. 😛
No nie? 😉 Trochę to słabe…
Dla mnie zawartość pudełka jest bardzo udana. Wszystko by mnie zadowoliło 🙂
To cieszę się, że Tobie się podoba 🙂
Zawartość ciekawa – moje przyjedzie dopiero dziś.
Jestem bardzo ciekawa, czy będziesz zadowolona 😉
jak dla mnie dużo nowości w tym pudełku 🙂
To prawda, jest sporo nowości 🙂
też mam ten zestaw, nasze warianty trochę się różnią ale jestem bardzo zadowolona z zawartości, mnie trafiła się matowa pomadka w mega kolorze!
Z takiego zestawu, jak Twój Kochana, też bym była bardzo zadowolona 😉
Dostałam prawie to samo, zamiast maski do włosów, ja mam szampon. Też uważam, że jest to średniak.
Szamponów akurat mam jeszcze trochę, więc cieszę się, że dostałam maskę 😉
Widziałam już na blogach zawartość i troszkę się różnią, ale nie jest źle. Suplement diety, szok i ja to przemilczę 😉
A mogliby dać np. suplement z krzemem i już byłoby bardziej beauty 😉
Nie zachwyciło mnie to pudełko
Bywało lepiej 😉
Brakuje mi zachwytu i czegoś co wywoływałoby wow. Szkoda że trafiają do pudełka łatwo dostępne produkty
Lepiej bym tego nie ujęła! A mogło być naprawdę super :/
Zawartość mi się bardzo podoba 🙂
Cieszę się, że Ci przypadła do gustu 😉
Lubię markę Biotaniqe i ten krem zainteresował mnie najbardziej:).
U mnie nadal czeka na wypróbowanie to mniejsze opakowanie 😉
Serum rozświetlające LIQ CC Serum – mam to drugie niestety dobija denka ;( kolejne opakowanie i wciąż je uwielbiam <3
Ja jestem bardzo ciekawa kosmetyków tej marki, więc z chęcią pyknę sobie te próbki i zobaczę, co się będzie działo 😉
Używałam czasem szamponu do włosów Botaniqe i było bardzo fajny, ale faktycznie może nie do końca jest to produkt do tego pudełka… Mało tego, czytam regularnie Twoje wpisy o zawartości Shiny Box’ów i nawet ja, która nie jestem fachowcem z samych opisów stwierdzam, że tym razem chyba du*# nie urywa 😉
Tak myślałam, że Ty mnie zrozumiesz i będziesz miała podobne zdanie 😉
no nie okłamujmy się, gdybym miała płacić za subskrypcję pudełka, w którym dostaję kawałek Rossmana, Natury i Hebe, to bez obrazy, ale wolę iść do tych drogerii i zrobić świadome zakupy 🙂
Dobrze chociaż, że oprócz tego kawałka drogerii, są jednak mniej dostępne firmy 😉
też mam ten zestaw, nieco inną wersję ale jestem bardzo zadowolona
Widziałam Twój zestaw Kochana i też bym była bardzo zadowolona 😉
Podoba mi sie serum, a bardzo dziwi obecnosc suplementu 😉
Szkoda tylko, że to serum to jedynie próbka 😉
Oj tak 😉
Zawartość moim zdaniem taka sobie, widziałam u Ciebie już fajniejsze wcześniej 🙂
Oj tak, nie raz bywało naprawdę super 😉
Niektóre produkty znane, ale całkiem przyjemne pudełko 🙂
Najgorzej nie jest, to fakt 😉
bardzo spodobała mi się ta zawartość pudełka.
Też mam to pudełko, zawartość przypadła mi do gustu. : )
Ja już niecierpliwie czekam na kolejne 😉