ShinyBox LOVE BEAUTY FASHION – listopad 2017
Jak co miesiąc, przychodzę do Was z zawartością najnowszej edycji pudełeczka ShinyBox. Hasło przewodnie listopadowego boxa, to Love Beauty Fashion i został on stworzony przy współpracy ze sklepem DeeZee.
Co ciekawe, do boxa nie został dołączony magazyn ShinyMag, a jedynie karteczka z opisem zawartości. Jest też jedna kontrowersja, ale o tym później 😉
Na marginesie dodam tylko, że Poczta Polska zaskoczyła mnie jak nigdy, ponieważ otrzymałam swoją przesyłkę wczoraj wieczorem i dostarczono mi ją do domu. Według informacji z e-monitoringu, dotarła ona na pocztę tak jak zwykle – po godzinie 13-stej. Tym razem, po godzinie 14-tej była już przygotowana do doręczenia. Chyba panie na poczcie mają dość moich comiesięcznych wizyt i postanowiły tym razem wysłać do mnie kuriera, zamiast czekać, aż sama się pofatyguję, aby odebrać przesyłkę 😀
Tyle w tym temacie. Zapraszam na zawartość pudełka, które otrzymałam.
ShinyBox LOVE BEAUTY FASHION – listopad 2017
Po raz pierwszy, przynajmniej w trakcie mojej przygody z ShinyBoxem, zdarzyło się tak, że jeden z produktów nie zmieścił się do pudełka. Przesyłka była więc większa niż normalnie, a do standardowego pudełeczka dołączone było drugie, zawierające zestaw kosmetyków do włosów zniszczonych marki Jantar (cena: 22,50 zł).
W skład tego zestawu wchodzą: szampon, mgiełka oraz serum i wszystkie z tych produktów zawierają wyciąg z bursztynu. Jest to seria kosmetyków do pielęgnacji włosów, których formuły oparte są na unikalnych właściwościach bursztynu oraz wyselekcjonowanych składnikach aktywnych. Według zapewnień producenta, zestaw ma nam zapewnić intensywną, kompleksową pielęgnację włosów, które wymagają intensywnej regeneracji i odbudowy, a rezultaty mają być widoczne od pierwszego zastosowania.
Pomimo, iż w październikowym ShinyBoxie znalazła się wcierka z tej samej serii, jestem zadowolona z tego zestawu. Jako włosomaniaczka chętnie go przetestuję, zwłaszcza, że moje rozjaśniane włosy potrzebują intensywnej pielęgnacji, szczególnie zimą 😉
Po raz kolejny, stali w uczuciach klienci (posiadacze aktywnych subskrypcji lub pakietów, w których to pudełko było przynajmniej drugim z kolei) otrzymali dodatkowy produkt marki Figs & Rouge.
Produkty tej marki były również dodatkowym bonusem w poprzednim miesiącu, ale tym razem, można było otrzymać 1 z 3 kosmetyków do oczyszczania twarzy: Żel do mycia twarzy, Płyn micelarny lub Tonik z kwasami AHA (cena: 68 zł/180 ml).
Mnie przypadł w udziale ten ostatni, czyli Pro-Clearance Solution Aha [+], Skin Renewal Glycolic Action. Jest to tonik, który ma za zadanie złuszczać i odnawiać matową skórę, przywracając jej blask. Natychmiastowo zmiękcza i odświeża skórę oraz minimalizuje pory.
Kosmetyki te były ujawnione na fanpage’u SfhinyBox i właśnie ten tonik chciałam otrzymać. Bardzo się z tego powodu cieszę i nie mogę się doczekać, kiedy go wypróbuję! 🙂
W pudełku ShinyBox LOVE BEAUTY FASHION, znalazł się również kolejny produkt do pielęgnacji włosów.
Maska do włosów My Curls, to kosmetyk znanej mi już brazylijskiej marki Novex. Jej cena to 45 zł za 1000 g, a w boxie znalazła się 100 g miniatura.
Kosmetyk przeznaczony jest do włosów suchych, matowych, z przesuszonymi i splątanymi końcówkami. Maska bogata w czysty olej arganowy oraz witaminę E, ma za zadanie dogłębnie odbudować strukturę włosa.
Maskę tej marki z innej serii, otrzymaliśmy we wrześniowym ShinyBoxie i trafiła ona nawet do moich ulubieńców października, dlatego z tej maski też się cieszę i chętnie ją przetestuję, ale znalezienie jej w boxie, nie zrobiło już na mnie tak wielkiego wrażenia 😉
W tym miesiącu, w standardowych boxach były dwa produkty, które można było otrzymać wymiennie.
Pierwszym z nich jest kosmetyk marki Beaver z serii Tea Tree i można było otrzymać: Szampon do włosów, Żel pod prysznic lub Odżywkę do włosów (cena: 15 zł/50 ml).
Jak widać, są to kolejne dwa kosmetyki do pielęgnacji włosów. Mnie trafił się na szczęście Żel pod prysznic, który ma mieć świeży zapach oraz zapewniać łagodne uczucie oczyszczenia, miękkości i nawilżenia delikatnej skóry.
Fajna pojemność, w sam raz do wypróbowania. Być może zostawię ją na jakieś wyjazdy, bo travel size jest wtedy bardzo pożądany 😉
Przed premierą pudełka, ShinyBox ujawnił, że znajdzie się w nim kosmetyk koreańskiej marki.
Chyba większość, łącznie ze mną, liczyła na słynne koreańskie maseczki do twarzy. W boxie natomiast, znalazła się maska, ale do stóp 😉
Złuszczająca maska do stóp w postaci skarpet marki Purederm (cena: 12,95 zł), to produkt, który ma za zadanie w krótkim czasie usuwać wszelkie zrogowacenia oraz w ciągu 2 tygodni wyraźnie wygładzać stopy. Dzięki zawartości papai, cytryny, jabłka, pomarańczy oraz innych naturalnych ekstraktów roślinnych, ma też usuwać odciski, a dzięki ekstraktowi z rumianku, dodatkowo koić świeżo złuszczoną skórę.
Nigdy nie stosowałam masek w formie skarpet, dlatego jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi. Jednak bardziej byłabym zadowolona z maseczki do twarzy, ponieważ koreańskie maski potrafią czynić cuda 😉
Zapowiadany był również bestseler sklepu marokosklep.pl i okazała się nim Glinka Rhassoul w płytkach (cena: 5,90 zł/30 g).
Glinka przeznaczona jest do przygotowywania masek na twarz lub na całe ciało. Eliminuje nieczystości i martwe komórki skóry, poprawiając przy tym jej strukturę, jędrność i elastyczność.
Nigdy nie stosowałam maseczek przygotowywanych samodzielnie z glinki, dlatego cieszę się, że będę ją mogła przetestować. Wątpię, aby ta gramatura wystarczyła mi na całe ciało, ale na kilka masek na twarz na pewno starczy 😉
W pudełku ShinyBox LOVE BEAUTY FASHION, według podpowiedzi ujawnionych na Facebook’u, miał się znaleźć kosmetyk do makijażu.
I znalazł się, a jest nim Automatyczna konturówka do oczu Twist Matic Eyes, marki MIYO (cena: 13,99 zł). Oczywiście w pudełkach znajdował się mix kolorystyczny, a mnie trafił się kolor czarny.
Kredka jest wodoodporna i ma gwarantować gładki i precyzyjny makijaż oka. Producent zapewnia, że delikatna formuła kredki pozwala na przyjemną i łatwą aplikację.
Szczerze mówiąc nie przepadam za wodoodpornymi kosmetykami do oczu, ale dam jej szansę. Skończyła mi się ostatnio czarna kredka, której używam na górną linię wodną i do wypełniania luk pomiędzy rzęsami, więc zobaczę, jak się do tego celu sprawdzi 😉
I dochodzimy do ostatniego produktu oraz zapowiadanej przeze mnie na początku kontrowersji.
Wymiennie można było otrzymać 1 z 5 kosmetyków: Jedwabny puder wykończeniowy-rozświetlający marki Earthnicity, Paletę cieni do brwi marki SO CHIC!, Równoważący żel do mycia twarzy marki Naobay, Serum z kawiorem i resveratrolem marki Kueshi lub Dwufazowy płyn do demakijażu marki AUBE. I wszystko byłoby ok, gdyby nie ceny tychże produktów – odpowiednio: 84,99 zł/4,5 g, 12,99 zł/szt., 60 zł/75 ml, 105 zł/50 ml i 29,99 zł/100 ml.
Jak widać, rozbieżność cenowa jest ogromna, co moim zdaniem jest bardzo słabe… ShinyBox tłumaczy jednak dobór kosmetyków długością stażu w byciu ich klientem i zamawianiu boxów. Jeśli faktycznie tak jest, to jest to przynajmniej sprawiedliwe.
Nie zmienia to jednak faktu, że płaci się tę samą cenę za pudełka i takie rozbieżności cenowe pozostawiają niesmak…
Do mnie trafiła Paleta cieni do brwi Brow Kit marki SO CHIC!. Jest to kompaktowy zestaw trzech cieni do brwi oraz wosku, zawierający pędzelek i pacynkę do ich aplikacji.
Producent zapewnia, że idealnie dopasowane, naturalne odcienie pięknie podkreślają brwi. Natomiast wosk, pomaga w ich wymodelowaniu i utrwaleniu na wiele godzin. Zestaw ma być zatem wygodnym sposobem zadbania o nienaganny wygląd brwi.
Z samego produktu bardzo się cieszę, bo lubię kosmetyki do brwi. Natomiast biorąc pod uwagę, że był to najtańszy z możliwych produktów, ta radość jest dużo mniejsza.
Oprócz kosmetyków, w pudełku ShinyBox LOVE BEAUTY FASHION znalazły się dwa upominki.
Pierwszym z nich jest Voucher o wartości 30 zł na zakup prezentu w Katalogu Marzeń. Taki sam voucher pojawił się również w kwietniowej edycji ShinyBoxa.
katalogmarzen.pl, to strona internetowa oferująca niepowtarzalne prezenty na każdą okazję. Reklamowane są jako prezenty w postaci niezapomnianych przeżyć, dzięki którym spełniają się najskrytsze marzenia 😉
Nie mogło również zabraknąć upominku od sklepu DeeZee. Jest nim kod rabatowy uprawniający do 30% zniżki na zakup nowości w sklepie internetowym deezee.pl oferującym obuwie o niepowtarzalnym charakterze, ciekawym stylu i to w bardzo przystępnych cenach.
Tak przedstawia się cała zawartość listopadowej edycji ShinyBoxa pod hasłem Love Beauty Fashion.
Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii na jej temat! Koniecznie dajcie znać w komentarzach! 😉
moje zdanie znasz 🙂 nasz warianty się różnią 🙂 ale tak piszę by dać znać że czytałam :)))))
Dziękuję! 🙂 Ciekawa jestem, co wymyślą w grudniu 😉
Fajny box 🙂