Różowa pomadka – moje obecne top 3
Różowa pomadka, to moje zdecydowane must have w makijażu ust. Najbardziej lubię te naturalne, zgaszone oraz brudne odcienie różu i po nie sięgam najczęściej. A chociaż ostatnio mocno przerzedziłam swoją kolekcję, to nadal posiadam ich całkiem sporo 😉
Dzisiaj chciałam Wam pokazać trzy pomadki, trzech różnych marek, które na chwilę obecną są moimi ulubionymi. Każda z nich jest wyjątkowa i posiada inny odcień różu oraz inną formułę i wykończenie.
Jeśli zatem taka tematyka Was interesuje, to zapraszam do dalszej lektury 🙂
Różowa pomadka – moje obecne top 3
Zacznę od pozycji, która gości u mnie najdłużej, a jest nią Max Factor Lipfinity Lip Colour, w odcieniu 020 Angel. Nie jest to jedynie różowa pomadka, a zestaw, w skład którego wchodzi również utrwalacz, w formie balsamu nawilżającego.
Różowa pomadka marki Max Factor ma płynną konsystencję i bardzo ładny odcień brudnego różu, z delikatnymi drobinkami. Natomiast nałożona na usta zastyga i zyskuje matowe wykończenie. Warto również wspomnieć, że dobrze kryje, więc nie trzeba nakładać grubej warstwy.
Natomiast balsam jest przeźroczysty i pełni dodatkowo funkcję utrwalacza, przedłużającego trwałość pomadki.
Wykonując makijaż ust używamy oczywiście obu tych produktów. Najpierw nakładamy pomadkę i z otwartymi ustami czekamy 60 sekund, aby całkowicie wyschła. Następnie nakładamy utrwalacz, który nie tylko dodaje ustom ładnego połysku, ale również zwiększa komfort noszenia. Co ciekawe, w ogóle nie narusza on nałożonej wcześniej pomadki.
I muszę przyznać, że tak wykonany makijaż ust jest niesamowicie trwały.
W ciągu dnia, utrzymuje się nienaruszony przez kilka godzin, a przy tym nie odbija się, nie pęka, ani nie kruszy. Natomiast kiedy zaczyna się ścierać, robi to równomiernie i delikatnie, dzięki czemu nie wygląda to nieestetycznie.
Jeśli jest taka potrzeba, dokładam jedynie balsam i jest on na tyle wygodny w aplikacji, że mogę to zrobić nawet bez użycia lusterka. No i dzięki niemu moje usta nie są wysuszone, a to naprawdę duży plus!
Warto również wspomnieć, że do zmywania tych gagatków trzeba użyć płynu dwufazowego lub olejku. Sam płyn micelarny niestety nie daje rady 😉
Wszystko to sprawia, że duet Lipfinity Lip Colour jest idealny na większe wyjścia lub specjalne okazje. Mnie również zdarza się go używać do dziennego makijażu, kiedy potrzebuję mieć coś trwałego na ustach 🙂
Moja druga ulubiona różowa pomadka, to totalnie urocze maleństwo 🥰
Mowa tutaj o Bobbi Brown Crushed Lip Color w odcieniu Babe, a dokładniej mówiąc – jej wersji mini. Jest to luksusowa pomadka, o niezwykle kremowej formule, która bardzo przyjemnie sunie po ustach. Warto również wspomnieć, że w swoim składzie zawiera wosk pszczeli oraz witaminy E i C.
Natomiast Babe, to bardzo naturalny i twarzowy odcień różu, minimalnie wpadający w czerwień. I muszę przyznać, że idealnie zgrywa się on z moim naturalnym kolorem ust. Niestety ciężko oddać go na zdjęciu, bo wychodzi bardziej koralowy 😉
Najczęściej nakładam ją delikatną warstewką i wklepuję palcem. Dzięki temu, uzyskuję bardzo naturalny, odświeżający efekt, pięknie podkreślający moją czerwień wargową. Kosmetyk wręcz otula usta jak nawilżający balsam.
Co ważne, w ciągu dnia równomiernie znika z ust, więc cały czas wygląda bardzo naturalnie 😉
Różowa pomadka marki Bobbi Brown ma naprawdę ładne, matowo-satynowe wykończenie, a ze względu na swoje właściwości nawilżające, jest bardzo komfortowa w noszeniu. U mnie idealnie sprawdza się do dziennego makijażu 🙂
Na koniec mój najnowszy nabytek, czyli różowa pomadka marki Maybelline.
A dokładniej mówiąc – Maybelline Color Sensational Ultimatte Lipstick w odcieniu nr 699 More Buff.
Skusiłam się na nią, ponieważ według niektórych jest to kolorystyczny odpowiednik sławnego Pillow Talk. Nie mam tej pomadki, więc ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat, ale mogę powiedzieć jedno – ten gagatek od Maybelline zachwycił mnie swoim kolorem! ❤️
More Buff, to bowiem piękny i bardzo twarzowy odcień brudnego różu na pograniczu nude (zdjęcie nie oddaje uroku tego koloru, bo w rzeczywistości jest bardziej różowy niż brązowy). Bardzo lubię takie kolory pomadek, choć takiego jak ten, nie miałam jeszcze w swojej kolekcji.
Różowa pomadka marki Maybelline ma przyjemną formułę i bezproblemowo aplikuje się na usta. Łatwo można nią wyrysować kontur ust, więc ja osobiście nakładając ją, nie potrzebuję już używać konturówki.
Ma też naprawdę świetną pigmentację. Warto również wspomnieć o jej delikatnym, waniliowym zapachu, który jednak nie pozostawia posmaku na ustach.
Wykończenie tej pomadki jest matowe, ale bardzo komfortowe w noszeniu.
Co dla mnie ważne, nie wysusza ona moich ust i nie podkreśla suchych skórek. No i ma naprawdę świetną trwałość, nie migruje poza kontur ust, a kiedy zaczyna się ścierać, robi to równomiernie.
Pomimo trwałości Color Sensational Ultimatte Lipstick, do jej zmywania wystarcza zwykły płyn micelarny 😉
Ta różowa pomadka świetnie sprawdza się u mnie zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego. Jej kolor jest naprawdę urzekający i muszę przyznać, że skradła moje serce od pierwszego użycia 😊
I tak się przedstawia moje obecne top 3, jeśli chodzi o różowe pomadki. Jak wspomniałam na początku, każda z nich jest wyjątkowa i moim zdaniem warta poznania. Spieszę również donieść, że wszystkie dostępne są na notino.pl i można je tam dorwać w naprawdę przystępnych cenach! 😉
A Wy nosicie róż na ustach? Jaka jest Wasza ulubiona różowa pomadka? Znacie którąś z tych, które są moimi hitami? 🙂
* Wpis powstał przy współpracy z notino.pl.
Ładny kolorek.
A który konkretnie masz na myśli Aguś? 🙂
Znam i lubię ta pomadkę Max Factor 🙂 Mam ten sam odcień i go uwielbiam. Dzięki temu utrwalaczowi, aż miło jest nosić tą pomadkę bo nic nie wysusza ani nie ściąga ust 🙂
To prawda i za to właśnie najbardziej ją lubię 🙂
kojarzę lipfinity, był to swojego czasu mega hit 🙂 maybelline też kojarzę. Ja jednak jestem zwolenniczką naturalnych ust muśniętych pomadką ochronną 😀
A ja czasem lubię trochę kolorku na ustach 😉 Ale takie naturalne, pociągnięte tylko pomadką ochronną lub błyszczykiem, też pięknie wyglądają 🙂
Uwielbiam pomadki i uważam, że nigdy nie można mieć ich za dużo! Przekonałaś mnie do wszystkich trzech, więc chyba pora dziś na małe zakupy!
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo się cieszę, że moja recenzja przekonała Cię do ich wypróbowania i jest mi niezmiernie miło 🙂
Ściskam najcieplej ♡
Kocham róż, ale na ustach nie zawsze umiem trafić w odcień. Szczerze mówiąc najlepiej czuję się w oczojebnej Fuksji 😀
Super! 😀 Ja też czasem się odważę, ale jednak na co dzień jestem nudna 😀
max factor mam i uwielbiam chyba nawet identyczny kolor 🙂 świetny duet
Idealny dla blondynek 🙂
Róż to nie jest totalnie mój kolor. Wole czerwienie wpadające w brązy 🙂
Ja powolutku próbuję się przekonać do czerwieni, bo podobno mi w niej ładnie 😉
Nie maluję ust 😉 Jak już, to jakąś bezbarwną pomadką (niestety takie rzeczy szybko mi giną :P)
No u mnie pomadka ochronna to też must have, ale jednak czasem lubię nieco koloru na ustach 😉
Znam i zdarza mi się używać tę od Max Factor. Rzadko maluję usta, więc nie znam za dużo pomadek.
A ja lubię i kiedyś miałam sporą kolekcję, ale teraz ją nieco uszczupliłam 😉
Bardzo ładny dziewczęcy kolor. Sądzę że i mi by pasował . Nie mam takich kolorów ale może kiedyś zakupie.
Oj tak, róż jest bardzo dziewczęcy, a w dodatku ma tyle odcieni, że każda z nas znajdzie coś dla siebie 🙂
Znam ten zestaw z Max Factor i bardzo go lubię 🙂
To witaj w klubie 😀
Świetny wpis! Powiem szczerze, że dzięki Tobie przypomniałam sobie o różowych pomadkach, które kiedyś uwielbiałam. Mam bardzo jasną cerę i w czerwieni wyglądam okropnie. Być może nie trafiłam jeszcze na swój odcień, ale te szminki, które miałam okazję przetestować dodają mi 10 lat. Róż za to nadaje dziewczęcości, czuję się w nim jak nastolatka 🙂 Nie lubię jednak typowych błyszczyków, które mienią się na wszystkie kolory i przyklejają do ust. Lekki połysk w zupełności mi wystarczy, ale taki produkt strasznie trudno znaleźć.
Dziękuję za ciepłe słowa i bardzo się cieszę, że mogłam Ci przypomnieć o ulubionych pomadkach 🙂 Mnie też z czerwienią nie do końca po drodze, za to róż jest dla mnie idealny ♡