Olejek do demakijażu twarzy i oczu GoCranberry – hit czy kit?
Odpowiedni demakijaż to dla mnie podstawa w codziennym oczyszczaniu skóry twarzy, dlatego zawsze szukam produktów, które mi w tym pomogą.
Swego czasu stosowałam w mojej pielęgnacji metodę OCM i wtedy właśnie polubiłam używanie olejków w codziennym jej oczyszczaniu. Po kilku dobrych miesiącach, kiedy metoda ta przestała służyć mojej skórze, na jakiś czas odstawiłam olejki i do demakijażu używałam jedynie płynów dwufazowych oraz micelarnych.
O swojej miłości do olejków przypomniałam sobie, kiedy wraz z grudniowym pudełkiem beGLOSSY trafiła do mnie miniatura oliwki hydrofilnej do oczyszczania skóry. Po jej wypróbowaniu wiedziałam, że czas na powrót nie tyle do metody OCM, co do olejków do demakijażu.
I tak się jakoś złożyło, że w marcowym pudełku ShinyBox trafił do mnie taki właśnie olejek, którego od dawna byłam bardzo ciekawa.
Używam go już ponad 2 tygodnie i dzisiaj przyszedł czas, aby podzielić się z Wami moimi wrażeniami na jego temat 😉
Olejek do demakijażu twarzy i oczu GoCranberry
Olejek delikatnie, ale skutecznie usuwa makijaż i codzienne zanieczyszczenia.
Zawiera olej żurawinowy, który łagodzi swędzenie oraz zapobiega łuszczeniu się skóry, olej ze słodkich migdałów, który zmiękcza, wygładza i nawilża skórę oraz witaminę E, która zapewnia barierę przed wpływem środowiska oraz zapobiega starzeniu się skóry.
Dzięki zawartości dobroczynnych olejów, pozostawia skórę zregenerowaną, odżywioną i wolną od podrażnień. Przywraca skórze poprawny koloryt i dobrą kondycję oraz zdrowy wygląd.
Produkt hipoalergiczny. Nie zawiera konserwantów, a kompozycja zapachowa nie zawiera alergenów.
Przeznaczony do oczyszczania każdego typu skóry, szczególnie wrażliwej i suchej.
Cena regularna: 29,00 zł.

W kwestiach techniczno-praktycznych 😉
Olejek zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 150 ml, zakończonej pompką. Bardzo lubię tego typu opakowania, ponieważ pozwalają na łatwe i wygodne dozowanie odpowiedniej ilości produktu.
Tak też jest w tym przypadku – pompka idealnie spełnia swoją rolę, dozując odpowiednią ilość olejku.
Olejek jest kosmetykiem hypoalergicznym i ma bardzo przyjazny, naturalny skład. Nie zawiera parafiny, silikonów, parabenów, PEGów, alergenów, konserwantów, ani sztucznych barwników.
Po otwarciu mamy 6 miesięcy na jego zużycie.
No i jest jeszcze zapach…
Zapach, który jest obłędny i który skradł moje serce od pierwszego użycia! Olejek pachnie żurawiną i to taką prawdziwą, najprawdziwszą, a nie jakąś chemiczną podróbką. Zapach ten jest wyrazisty, ale jednocześnie delikatny i nienachalny.
Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki, więc za to ma u mnie ogromny plus! 🙂
A co najważniejsze – na zapachu nie kończą się jego zalety!
Olejek szybko i łatwo radzi sobie ze zmywaniem makijażu zarówno z twarzy, jak i z oczu. Pomimo, iż mam wrażliwe oczy, olejek ich nie podrażania, a to dla mnie kolejna wielka zaleta tego typu produktów. Idealnie sprawdza się zarówno w oczyszczaniu wieloetapowym, jak i stosowany samodzielnie.
Konsystencja olejku jest bardzo lejąca, przez co ciężko mi było uchwycić ją na zdjęciu, ponieważ olejek spływał z wierzchu mojej dłoni. Uważam to za duży plus tego kosmetyku, ponieważ dzięki temu jego używanie jest łatwiejsze i przyjemniejsze.
Olejek do demakijażu twarzy i oczu GoCranberry jest niesamowicie przyjemny w używaniu!
A dzięki temu, przyjemny staje się również demakijaż. Wystarczy zwilżyć twarz, nanieść kosmetyk i wykonać delikatny masaż całej twarzy. Taki masaż nie tylko wspomaga działanie olejku, ale też jest bardzo odprężający! 🙂
Później, jeśli nie wykonujemy kolejnego etapu oczyszczania, wystarczy już tylko przetrzeć twarz mokrą szmatką, ręczniczkiem lub po prostu zwilżonym płatkiem kosmetycznym, aby usunąć olejek wraz ze zmytym makijażem.
Skóra po jego użyciu jest przyjemnie oczyszczona, gładka i mięciutka w dotyku. Olejek do demakijażu twarzy i oczu GoCranberry nie podrażnia, ani nie zapycha skóry, co jest kolejny jego plusem.
W dodatku jest bardzo wydajny – jedna pompka wystarczy do dokładnego zmycia makijażu z całej twarzy 🙂
Szczerze mówiąc, jest to najlepszy olejek do demakijażu twarzy, jaki do tej pory miałam okazję stosować. Odkąd go stosuję, wieczorny demakijaż stał się niemal rytuałem, który niesamowicie mnie odpręża i relaksuje 😉
Jedynym jego minusem może być dostępność, ale zawsze można go kupić online, zwłaszcza, że stosunek ceny do wydajności jest jak najbardziej na plus! 🙂