Duet do pielęgnacji włosów marki OLAPLEX
Nigdy nie ukrywałam, że bardzo lubię poznawać i testować nowe kosmetyki do pielęgnacji włosów, bo dbanie o tę część mojego ciała, jest dla mnie istotna. Poza tym, moje włosy szybko przyzwyczajają się do stosowanych przeze mnie produktów, dlatego urozmaicenie w tym względzie, jest nawet wskazane. Tym bardziej, że jest wiele marek, których produkty chciałabym poznać 🙂
Jedną z nich jest marka OLAPLEX, która od dawna cieszy się ogromną popularnością. Z zabiegów przy użyciu jej produktów, można korzystać w salonach fryzjerskich, ale również można stosować pielęgnację domową. Ja zaczęłam od tej drugiej i skusiłam się na kurację OLAPLEX No.3 oraz odżywkę OLAPLEX No.5. Byłam bardzo ciekawa, jak się będą spisywać, ponieważ moje cienkie, kręcone, a w dodatku rozjaśniane włosy, potrzebują solidnej pielęgnacji.
Moi ulubieńcy do pielęgnacji włosów z poprzedniego roku, podnieśli poprzeczkę bardzo wysoko. Czy kosmetyki Olaplex, utrzymały ten poziom? Tego dowiecie się z dalszej lektury 😉
OLAPLEX No.5 Bond Maintenance Conditioner
Odżywka do włosów
Wzmacniająca odżywka do włosów, umożliwiająca regenerację oraz utrzymanie silnych, zdrowych włosów, pomiędzy zabiegami chemicznymi. Opatentowany składnik Olaplex wnika w głąb włosa, replikuje zerwane wiązania mostków dwusiarczkowych i odbudowuje wewnętrzną strukturę włosów oraz podnosi poziom ich nawilżenia. Dzięki temu, ułatwia ich stylizację, dodając im lekkości i niesamowitego połysku.
Przeznaczona do stosowania w domu i odpowiednia do wszystkich rodzajów włosów.
Cena: ok. 129 zł.
Zaczynam od odżywki OLAPLEX No.5 Bond Maintenance Conditioner, ponieważ ten kosmetyk kupiłam i zaczęłam stosować jako pierwszy.
Odżywka zamknięta jest w przeźroczystej, plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Na opakowaniu umieszczone są dwie naklejki – z przodu, z nazwą produktu oraz z tyłu – z wszelkimi niezbędnymi informacjami na jego temat. Na zużycie odżywki mamy 12 miesięcy od jej otwarcia.
Odżywka OLAPLEX No.5, zaskoczyła mnie swoją konsystencją.
Od jakiegoś czasu w swojej pielęgnacji włosów sięgam przede wszystkim po maski. Dlatego też obawiałam się trochę, że będzie ona dla mnie za lekka. Okazało się jednak, że jest ona gęsta i bogata, przez co cudownie otula włosy. Dzięki temu jest też wydajna, nie trzeba jej stosować tak dużo, jak innych odżywek.
Po użyciu OLAPLEX No.5, moje włosy były ładnie nawilżone, odżywione, wygładzone i ujarzmiane. Stawały się sypkie, więc dobrze się też rozczesywały i układały.
Nie były przy tym obciążone, natomiast brakowało im nieco dociążenia. Moje włosy są cienkie, więc jeśli są za lekkie w swej strukturze, szybko reagują na czynniki zewnętrzne, a przede wszystkim na wilgoć w powietrzu i po prostu zaczynają żyć swoim życiem 😀
I nie zrozumcie mnie źle – solo odżywka działa naprawdę dobrze, jednak brakowało mi nieco mocy w jej działaniu. Wecie – takiej przysłowiowej „kropki nad i”, czyli czegoś, co wywołałaby u mnie efekt WOW. Dlatego właśnie, zdecydowałam się zainwestować w drugiego gagatka marki OLAPLEX 😉
OLAPLEX No.3 Hair Perfector
Kuracja do włosów
Kuracja do stosowania w domu, opracowana dla podtrzymania efektu koloryzacji i pielęgnacji salonowej pomiędzy zabiegami. Jego unikalna, opatentowana formuła Olaplex, odbudowuje zerwane wiązania mostków dwusiarczkowych we włosach, widocznie ogranicza stopień ich uszkodzenia po koloryzacji i sprawia, że stają się zregenerowane, gładkie miękkie i błyszczące, już po jednym użyciu. Zapewnia również ochronę przy ponownych zabiegach chemicznych lub farbowaniu.
Produkt odpowiedni do wszystkich rodzajów włosów. Nie zawiera siarczanów, silikonów, aldehydów, ftalanów, DEA, glutenu i nigdy nie był testowany na zwierzętach.
Cena: ok. 109 zł.
Tak jak w przypadku odżywki, kuracja OLAPLEX No.3 zamknięta jest w minimalistycznej, przeźroczystej, plastikowej butelce, tyle że o pojemności 100 ml.
Na jej zużycie mamy 24 miesiące od otwarcia.
Konsystencja OLAPLEX No.3 Hair Perfector jest o wiele lżejsza i bardziej lejąca, niż w przypadku odżywki No.5.
Nie zmienia to faktu, że jest to kosmetyk bardzo wydajny. On również wspaniale otula włosy i wbrew pozorom, wcale nie trzeba używać go bardzo dużo.
Nakładamy go na zmoczone i wytarte ręcznikiem pasma, od skóry głowy aż po końce i zostawiamy na minimum 10 minut, po czym spłukujemy i myjemy włosy szamponem oraz stosujemy dalszą pielęgnację.
Ja staram się trzymać ten kosmetyk na włosach przynajmniej przez godzinę przed myciem, bo wtedy daje u mnie najlepsze rezultaty.
I muszę przyznać, że już podczas spłukiwania kuracji OLAPLEX No.3, czuć ogromną różnicę w kondycji włosów. Stają się one niesamowicie wygładzone, nawilżone i przyjemne w dotyku. Nie plączą się, dzięki czemu kolejne kroki pielęgnacyjne działają jeszcze lepiej.
Połączenie tych dwóch kosmetyków, daje naprawdę świetne rezultaty. Włosy są ładnie wygładzone, ujarzmione, dociążone, a jednocześnie nie obciążone, dzięki czemu zachowują swoją objętość.
W dodatku pięknie się błyszczą, więc wyglądają jak po wizycie u fryzjera, co nie umyka uwadze otoczenia 😉
Warto również dodać, że oba te kosmetyki mają ładne, subtelne i przyjemne dla nosa zapachy, co uprzyjemnia ich stosowanie.
Natomiast jeśli miałabym wybrać tylko jeden z nich, to zdecydowanie byłaby to kuracja OLAPLEX No.3 Hair Perfector. Testowałam ją także z innymi kosmetykami do pielęgnacji włosów i za każdym razem podbijała efekt ich działania, a włosy wyglądały wspaniale 🖤
Muszę przyznać, że po wypróbowaniu tych produktów, rozważam również wykonanie zabiegu Olaplex w salonie fryzjerskim, bo jestem bardzo ciekawa rezultatów takiej pełnej kuracji 🙂
A Wy, mieliście styczność z marką OLAPLEX? Znacie któryś z tych kosmetyków? Jesteście ich ciekawi? Koniecznie dajcie znać 🙂
* Wpis powstał przy współpracy z notino.pl.
Cena dość wysoka ale dla dobrych efektów warto wydać trochę więcej 🙂
Zawsze można polować na promocje i ja tak zrobiłam 😉
Teraz jest tak dużo kosmetyków do wlosow, ze nie wiadomo co najlepsze. Ale twoje mnie zaciekawiły.
Oj tak, wybór jest naprawdę ogromny 😉 A te polecam 🙂
Ojoj te kosmetyki to ja bym chciała sprawdzić na swoich wlosach
Polecam bardzo, bo są naprawdę warte wypróbowania 🙂
Nie znam tych kosmetyków, ale przyznaję, że mnie ciekawią. 😊
Ja się cieszę, że się na nie skusiłam, zwłaszcza na kurację no.3 🙂
Samodzielnie nie stosowałam produktów tej marki, ale w salonie fryzjerskim korzystałam z zabiegów nimi i przyznam, że świetnie działają na moje włosy.
No ja mam wielką ochotę wybrać się na taki zabieg do salonu fryzjerskiego, a po Twojej rekomendacji kusi mnie on jeszcze bardziej 🙂
Moja mama je uwielbia, ale ja jeszcze nie miałam okazji ich próbować 🙂
Pozdrowienia dla Mamy 🙂 <3
Twoje zdjęcia są bardzo ładne. Co do tych kosmetyków to nie znałam ich wcześniej.
Dziękuję pięknie <3 🙂
Żałuję, że nie pokazałaś włosów po zastosowaniu tych kosmetyków, założę się, że wyglądają pięknie! Kuszą mnie kosmetyki Olaplex, ale jeszcze trochę poczekają na swoją kolej 🙂
Też o tym myślałam i nawet próbowałam, ale zrobić samodzielnie, takim jasnym włosom, jak moje, dobre zdjęcia telefonem, to już wyższa szkoła jazdy ;D
Ja też dość często zmieniam kosmetyki, ale nie trafiłam jeszcze na tę markę…
Ja też dopiero niedawno dowiedziałam się, że ma w swojej ofercie kosmetyki do stosowania w domu 🙂
O produktach Olaplex słyszę mnóstwo dobrego. Sama jeszcze nie miałam przyjemności ich stosować, ale myślę, że kiedyś wypróbuję 🙂 Super, że widać efekty 🙂
Ja też i dlatego się na nie skusiłam 😉
Nie znam tych kosmetyków, ale stwierdzam że to coś idealnego dla mnie. Kondycja moich włosów nie jest niestety najlepsza 🙂
Dobrze dobrana pielęgnacja, potrafi zdziałać cuda 🙂 Coś o tym wiem 😉
Olaplex jest od dawna na mojej liście do wypróbowania. Jestem bardzo ciekawa jak poradziłaby sobie ta seria z moim długimi, rozjaśnianymi włosami 🙂
Ja mam wielką ochotę na zabieg w salonie 🙂
Ja również uwielbiam testować kosmetyki do włosów. O Olaplex słyszałam dużo, jednak jeszcze nie testowałam.
Ja mam wiele takich marek, które chciałabym poznać i powoli to robię 😉
I use Olapley No3 for years and for me that is the best hair product which I try. I din’t try conditioner, but I will do that as well as rest of products from their collections.
I love that one too and I’m glad, that we agree on this point 🙂
Choc słyszałam sporo dobrego na temat kosmetyków olaplex to jeszcze nigdy nie ich nie stosowałam. Fajnie, że u Ciebie się sprawdziły. Może kiedyś się skusze 😊
Ja też się cieszę, bo wiązałam z nimi duże nadzieje 😉
Czyli zgrany duet
Oj tak, nawet bardzo 🙂
Nie korzystałam z produktów tej marki, ale na przyszłość nie mówię nie 🙂
Ja też mam jeszcze wiele takich marek, których nie znam, ale wszystko przede mną 😉
Od dawna rozważałam wypróbowanie olaplexu, ale pomimo doskonałych efektów, dla mnie jest to póki co zbyt droga przyjemność. Nie mniej, przyjemnie przeczytać, że za wysoką ceną idzie wysoka jakość i satysfakcja. 🙂
Ja też bardzo długo nosiłam się z zamiarem wypróbowania tych kosmetyków, bo faktycznie nie należą do najtańszych. Ale warto polować na promocje 🙂
Mam w domu trzy kosmetyki tej marki. Szykuje się już od dość dawna napisać recenzje 🙂
Z chęcią poznam Twoją opinię na ich temat 🙂
Oj chciałabym te produkty przetestować! 🙂
Pozdrawiam, Werka
nie poznałam się z nimi wcześniej, a wydają się na dość fajne !
Oj są fajne, nawet bardzo 🙂
O tej marce pisze się i mówi wiele dobrego.
Kuracji nawilżającej nigdy nie powiem ,,nie”;).
Mam dokładnie tak samo 😉