o2skin Skoncentrowane serum tlenowe – tlenowa rewolucja w pielęgnacji!
Tlenowa pielęgnacja skóry, do niedawna była dostępna jedynie pod postacią zabiegów w salonach kosmetycznych. Obecnie na naszym rynku jest sporo kosmetyków, które mają nam zapewnić taką pielęgnację w domowym zaciszu.
Jedną z marek, która oferuje kosmetyki zawierające tlen, jest polska marka o2skin.
Ja kosmetyki tej marki znam bardzo dobrze. Oxygen Lifting Day Cream, czyli Tlenowy Liftingujący Krem na dzień został moim ulubieńcem lipca 2017, natomiast Tlenowy Rozświetlający krem – żel pod oczy zyskał miano mojego ulubieńca października.
Od samego początku mojej przygody z tą marką, byłam jednak bardzo ciekawa tego jednego kosmetyku. Sama jego nazwa – Oxygen Water – to jakby nie patrzeć, połączenie idealne. Wszak zarówno tlen jak i woda, są nam niezbędne do życia.
Pomyślałam, że skoro oba te składniki w tak skoncentrowanej formie, można dostarczyć bezpośrednio naszej skórze, to efekty muszą być wspaniałe.
Serum trafiło do mnie jakiś czas temu, zostało przeze mnie solidnie przetestowane i dzisiaj chciałabym Wam o nim opowiedzieć.
o2skin Skoncentrowane serum tlenowe
Mocno skoncentrowane serum tlenowe, zawierające aż 30% tlenu oraz maksymalną dawkę Hialuronianu sodu i kolagenu.
Innowacyjna formuła na bazie tlenu, wielokrotnie zwiększa dobroczynne działanie składników aktywnych. Wysokie stężenie tlenu poprawia koloryt skóry.
Regularne stosowanie serum poprawia jej nawilżenie i elastyczność.
Kosmetyk bezzapachowy.
Cena regularna: 69,99 zł/30 ml.
Jak zawsze, zacznijmy od kilku kwestii czysto technicznych 😉
Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml, zakończonej pipetką.
Co do samej pipety, to zdarza się, że nie działa ona tak, jak powinna. Nie wiem, czy to tylko kwestia mojego egzemplarza, ale czasami trudno jest nią wydobyć serum z buteleczki.
Pomijając ten aspekt, muszę przyznać, że samo opakowanie tego kosmetyku nieustannie mnie zachwyca, ponieważ jest minimalistyczne, a przez to bardzo ładne, eleganckie i wygląda wręcz luksusowo 😉
Serum przychodzi do nas zapakowane dodatkowo w bardzo estetyczny kartonik, na którym znajdziemy niezbędne informacje na jego temat, jak choćby skład, czy działanie, które obiecuje producent.
Warto dodać, że po otwarciu mamy 6 miesięcy na jego zużycie.
Najważniejsze jednak jest jego działanie!
Pan Serum, jak pisze o nim pieszczotliwie marka o2skin na swoich kanałach społecznościowych, jest zupełnie inny od wszystkich stosowanych przeze mnie do tej pory kosmetyków tego typu. Ma ultralekką, żelową konsystencję, która na pierwszy rzut oka może wydawać się zbyt lekka. Nic bardziej mylnego! To, jak to cudo intensywnie nawilża skórę, jest nie do opisania!
Po nałożeniu wchłania się błyskawicznie, nie pozostawiając żadnej lepkiej, ani nieprzyjemnej warstwy. Za to natychmiast przynosi mojej suchej skórze ukojenie i komfort. Po jego użyciu skóra jest dotleniona, przyjemnie napięta, gładka i miękka w dotyku.
W dodatku kosmetyk ten niweluje oznaki zmęczenia sprawiając, że cera staje się promienna i wygląda zdrowo.
Można stosować go solo, ale można też nałożyć na nie dodatkowo krem nawilżający. Wtedy efekt nawilżenia jest jeszcze intensywniejszy. Krem dokładałam czasem na noc, bo na dzień swobodnie wystarcza mi samo serum.
Dzięki temu, że Skoncentrowane serum tlenowe silnie nawilża skórę, idealnie sprawdza się pod makijaż.
Muszę przyznać, że odkąd je mam, nie muszę używać bazy pod podkład, ponieważ ono świetnie ją zastępuje.
Jeśli dodać do tego fakt, że nie zapycha, nie podrażnia i nie uczula, to czego chcieć więcej? 😉
Chyba nie będzie dla Was zaskoczeniem jeśli napiszę, że Pan Serum skradł moje serce od pierwszego użycia! 😉
Rzadko się zdarza, aby tak niepozorny kosmetyk, dawał tak wspaniały efekt głębokiego nawilżenia, jak to serum.
Nic dziwnego, że bardzo szybko zyskało ono status hitowego kosmetyku marki o2skin. Podpisuję się pod tym z całym przekonaniem – o2skin Skoncentrowane serum tlenowe, to także mój HIT! 🙂