NAOBAY Renewal Antiox Eye Contour Cream – recenzja
Na naszym rynku pojawia się ostatnio wiele ciekawych i wartych uwagi kosmetyków naturalnych. Jednymi z nich są produkty hiszpańskiej marki NAOBAY, które wyróżniają się nie tylko opakowaniami, ale również składami i formułami.
Marka słynie z kosmetyków nie tylko naturalnych, ale i organicznych. Składniki użyte do ich produkcji pochodzą bowiem z upraw ekologicznych i nie są modyfikowane genetycznie.
NAOBAY to kolejna hiszpańska marka, której kosmetyki poznałam dzięki pudełkom ShinyBox. Ten krem znalazł się w edycji styczniowej, z czego bardzo się ucieszyłam.
Bardzo lubiłam używać kremu do twarzy tej marki, Extra Rich Cream Nourishing, którego recenzję znajdziecie TUTAJ.
Dziś natomiast opowiem Wam troszkę o kremie pod oczy 🙂
NAOBAY Renewal Antiox Eye Contour Cream
– Odbudowujący krem pod oczy
Krem o specjalnej formule z aktywnymi składnikami odbudowującymi. Wysokie stężenie ekstraktu z fiołka o właściwościach przeciwutleniających, stymuluje mikrokrążenie w skórze.
W swoim składzie łączy właściwości regenerujące Gotu Kola i Aloe Vera z przeciwutleniającym działaniem sfermentowanego Resveratrolu.
Krem jest kosmetykiem organicznym, w którym 98,89% składników jest pochodzenia naturalnego, natomiast 16,94% ogółu składników pochodzi z upraw ekologicznych.
Dzięki zawartości składników aktywnych, wygładza zmarszczki mimiczne, redukuje zmarszczki wokół oczu, ma działanie regenerujące, nawilżające i antyoksydacyjne. Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry.
Cena regularna: 105 zł/20 ml
Jak zawsze, zacznę od kilku informacji technicznych.
Krem zamknięty jest w poręcznej, miękkiej tubce o pojemności 20 ml, zakończonej wygodnym „dziubkiem”. Bardzo lubię taką formę opakowania, ponieważ pozwala ona na łatwe dozowanie odpowiedniej ilości produktu.
Samo opakowanie kremu jest proste, minimalistyczne, a przez to bardzo ładne. Osobiście bardzo lubię opakowania kosmetyków NAOBAY, zwłaszcza za ich minimalizm i drewniane zakrętki, które nadają im niepowtarzalnego charakteru 🙂
Po otwarciu mamy 12 miesięcy na zużycie kremu, więc całkiem sporo, jak na taki kosmetyk.
Na opakowaniu widnieje również informacja, że jest to produkt nietestowany na zwierzętach.
Ponieważ krem trafił do mnie bez pudełka oraz bez ulotki, jego składu musiałam szukać na stronie polskiego importera i dystrybutora kosmetyków marki NAOBAY.
Zgodnie z informacjami tam zawartymi, skład kremu przedstawia się następująco:
AQUA, DECYL COCOATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER*, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL*, METHYL GLUCOSE SESQUISTEARATE, GLYCERYL STEARATE, STEARYL ALCOHOL, PROPANODIOL, ROSA MOSCHATA OIL*, BENZYL ALCOHOL, DEHYDROACETIC ACID, CINNAMOMUM ZEYLANICUM BARK EXTRACT*, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE*, CHAMOMILA RECUTITA FLOWER EXTRACT*, CENTELLA ASIATICA EXTRACT*, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, GLYCERIN, XANTHAN GUM.
* Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
Krem jest koloru białego i ma bardzo przyjemną, niezbyt gęstą konsystencję, która po rozsmarowaniu staje się lekka i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego, ani lepkiego filmu.
Kosmetyk jest praktycznie bezzapachowy.
A jak działa NAOBAY Renewal Antiox Eye?
Moja skóra pod oczami nie jest z gatunku tych bardzo wymagających, dlatego zarówno konsystencja, jak i formuła tego kremu, bardzo mi odpowiada. Kosmetyk ładnie nawilża moją skórę, rozświetla ją i sprawia, że staje się gładka, miękka i promienna. Zmarszczki mimiczne są wygładzone, a cienie pod oczami mniej widoczne.
Używam go zarówno na dzień, jak i na noc. Niestety na noc jest dla mnie za lekki, dlatego stosuję pod niego olejek marki Vis Plantis, o którym pisałam w moich ulubieńcach lutego.
Krem idealnie sprawdza się pod makijaż i świetnie dogaduje się z korektorami pod oczy. Dla mnie to duża zaleta, bo zdarzało mi się mieć z tym problem w przypadku innych kremów pod oczy.
Kosmetyk nie podrażnia moich wrażliwych oczu, ani nie powoduje u mnie reakcji alergicznych. I za to również ma dużego plusa 😉
W mojej opinii, NAOBAY Renewal Antiox Eye Contour Cream, to naprawdę fajny krem, o przyjemnej konsystencji i bardzo dobrym działaniu. Czy jest wart swojej ceny regularnej? Myślę, że tak. Co prawda znam kremy o podobnym działaniu, które są dużo tańsze, natomiast nie są to kosmetyki organiczne. Tutaj płacimy zatem nie tylko za markę, ale i za skład.
Ja jestem z niego bardzo zadowolona i myślę, że jeszcze kiedyś po niego sięgnę 🙂
Chętnie bym sprawdziła jakby u mnie podziałał. Fajnie, że można go używać pod makijaż. Ja zaczęłam swoją przygodę z kremami pod oczy niedawno, kiedyś ich wcale nie używałam. Teraz mam kilka, ale 3/4 powoduje u mnie szczypanie. Dam im jeszcze szansę, a po tym podam dalej w świat i będę szukała tego idealnego dalej 😉
Mnie kremy pod oczy rzadko podrażniają, ale też zdarzyły mi się takie gagatki 😉 Dlatego bardzo lubię kremy z naturalnymi składami, bo w większości nie uczulają, ani nie powodują podrażnień skóry 🙂
Tej marki akurat nie znam. A jeśli chodzi o kremy pod oczy to u mnie sprawdzają się tylko dwa: z Bobby Brown i Clinique. Tylko one wystarczająco nawilżają, współgrają z makijażem, nie podrażniają, redukują cienie i obrzęki
Bobby Brown mnie bardzo kusi i kiedyś na pewno wypróbuję 🙂 Gdyby nie ta cena, już dawno bym po niego sięgnęła 😉
No to jest jego ogromną wadą xD ale za to oba wymienione przeze mnie kremy są bardzo wydajne 😁
Teraz mam np Clinique all about eyes rich reduces circles, puffs.. (itd… Strasznie długa nazwa 😂) ten w pomarańczowym słoiczku, pod oczy i na powieki. Jest w sumie o połowę tańszy od Bobby, bo kosztuje około 170 zł, a teraz nawet mniej, bo ponoć Douglas ma promocję i też go bardzo lubię.
Też słyszałam, że jest bardzo dobry 🙂 Może kiedyś będzie mi dane wypróbować 😉
Ja chciałabym jeszcze upolować z Clinique baume total regard et contour, ale jest praktycznie nieosiągalny. PS. Znowu cos sie pierdaczy z disqus…pisze co chce, zmienia znaki na klawiaturze. Wrrr
No niestety, czasem płata figle 😉
znam tę markę, miałam m.in. krem na dzień, bardzo odżywczy i silnie nawilżający 🙂
A możesz podpowiedzieć nazwę? 😉
u mnie sprawdza się on rewelacyjnie 🙂
Czyli nie tylko ja dobrze trafiłam 🙂
kiedyś miałam od nich krem, który bardzo i to bardzo lubiłam, ale tego nie znam 🙂
Z tego co słyszałam, mają wiele kosmetyków wartych uwagi 🙂
Chyba u mnie by się nie sprawdził moja skóra jest bardzo wymagająca i wymaga ekstra bogatych produktów
To faktycznie raczej się nie sprawdzi.
Znam tę markę od pewnego czasu.
Moja skóra pod oczami potrzebuje mocnego nawilżenia i obawiam się, że ten krem były za lekki dla mnie
To na pewno będzie za lekki.
Byłam go właśnie bardzo ciekawa – teraz wiem, że warto się skusić.
Znam ten krem, ale jeszcze nie z użycia. Czeka w kolejce na swoją kolej 😀
To daj znać, jak się u Ciebie sprawdzi 🙂
U mnie niestety od pierwszego użycia czuję okropne pieczenie i nie daję rady go używać 🙁
Uuuu szkoda 🙁
Mam go ale jeszcze nie próbowałam. Z tego co pamiętam krem do twarzy mnie nie zachwycił.
To czekam na Twoją opinię o nim 🙂