Najważniejsze zasady bezpiecznego opalania
Koniec lata nie oznacza końca wakacyjnych wyjazdów. Coraz popularniejsze staje się bowiem planowanie urlopów na okres jesienno-zimowy.
Gdziekolwiek wyjedziemy, dosięgnie nas tam promieniowanie słoneczne, które oprócz pięknej opalenizny, powoduje uszkodzenia skóry.
Dlatego tak istotne jest, abyśmy pamiętali o zasadach bezpiecznego opalania.
Dlaczego promieniowanie słoneczne jest niebezpieczne?
Wyróżniamy 3 podstawowe rodzaje promieniowania ultrafioletowego, emitowanego przez słońce: promieniowanie UVA, UVB i UVC. To pierwsze dociera do naszej skóry nawet w pochmurne dni i jest stosunkowo najbezpieczniejsze. Nie powoduje bowiem uszkodzenia DNA komórek, choć wpływa na stan włókien kolagenowych, przyspieszając proces starzenia się skóry. [1][2][3]
Promieniowanie UVB z jednej strony stymuluje komórki melanocytowe skóry do produkcji melaniny, ciemnego barwnika (widocznego jako opalenizna), który ma utrudniać wnikanie szkodliwego promieniowania w głębsze warstwy skóry. Z drugiej jednak strony jest ono odpowiedzialne za powstawanie oparzeń słonecznych i uszkodzenia łańcuchów DNA komórek, co z kolei może prowadzić do powstawania nowotworów skóry i czerniaka złośliwego. [1][2][3]
Trzeci typ promieniowania słonecznego – UVC, również powoduje uszkodzenia łańcuchów DNA. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jego dotarcie na powierzchnię ziemi jest związane z obecnością dziury ozonowej, ponieważ w normalnych warunkach powinno być zatrzymane w przeważającej ilości w górnych warstwach atmosfery.[1][2][3]
Najważniejsze zasady bezpiecznego opalania – Fotoprotekcja
Wyróżniamy dwa rodzaje fotoprotekcji. Pierwszy z nich zapewnia nam sam organizm. Pod wpływem promieniowania słonecznego dochodzi do produkcji melaniny, ale także rogowacenia naskórka, które mają chronić przed wnikaniem promieniowanaia do głębszych warstw skóry. Dodatkowo występują mechanizmy naprawy komórkowej, które mają za zadanie usunąć uszkodzenia powstałe w DNA wskutek działania promieniowania ultrafioletowego. [1]
Drugim rodzajem jest fotoprotekcja zewnętrzna, którą sami zapewniamy naszemu organizmowi, czyli stosowanie środków kosmetycznych. Zawierają one dwa rodzaje substancji: chemiczne i fizyczne. Te pierwsze mają na celu pochłanianie i rozpraszanie promieniowania UVA i UVB. Do substancji w tej grupie można zaliczyć np. kwas paraaminobenzoesowy (PABA), awobenzon, cynoksan. Drugi rodzaj to fizyczne filtry przeciwsłoneczne, zwykle pochodzenia mineralnego, które odbijają promieniowanie. Tu z kolei wymienić można barwne pigmenty, np. tlenek cynku (odpowiedzialny też za biały kolor kremów przeciwsłonecznych). [1][2][3]
Jak dobrać filtr słoneczny?
Stojąc przed sklepową półką, zaczynamy się zastanawiać, jak dobrać odpowiedni krem dla naszej skóry. Im jaśniejszą mamy karnację, tym wyższy SPF, czyli wskaźnik ochrony przed promieniowaniem słonecznym, powinniśmy wybrać. To samo dotyczy dzieci, pacjentów po zabiegach medycyny estetycznej czy chorych przyjmujących leki światłouczulające, np. leki przeciwbakteryjne z grupy sulfonamidów czy leki przeciwcukrzycowe. [1][2][3]
[1] http://dermatologia.mp.pl/zdrowaskora/73235,nadchodza-upaly-chron-skore – data dostępu: 16.05.2017
[2] Latha M.S. et al., Sunscreening agents: a review., J Clin Aesthet Dermatol. 2013 Jan;6(1):16-26.
[3] Jou P.C., UV protection and sunscreens: what to tell patients., Cleve Clin J Med. 2012 Jun;79(6):427-36
* Artykuł powstał przy współpracy z pielegnacja.expert.