MIXA Extreme Nutrition – Bogaty krem odżywczy z olejkiem z wiesiołka
Jesień już na dobre się rozgościła, czas zatem na zmiany w pielęgnacji. Nie wiem jak Wy, ale ja w okresie jesienno-zimowym, stawiam na kosmetyki o nieco bogatszej konsystencji. Niestety częste zmiany pogody, niskie temperatury, a także rozpoczynający się sezon grzewczy, nie wpływają korzystnie na moją skórę.
Dlatego staram się w tym czasie wybierać kosmetyki, które dostarczą mojej skórze solidnej dawki nawilżenia i odżywienia.
Jednym z takich kosmetyków jest krem MIXA Extreme Nutrition, o którym dzisiaj chciałabym Wam nieco opowiedzieć 😉
MIXA Extreme Nutrition – Bogaty krem odżywczy
Bogaty krem o zaawansowanej formule, zawiera 25% składników aktywnych, m.in. olej z wiesiołka. Szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy.
Intensywnie i długotrwale nawilża oraz głęboko odżywia skórę, pozostawiając ją aksamitnie delikatną w dotyku.
Szczególnie polecany do pielęgnacji skóry bardzo suchej, suchej oraz wrażliwej.
Hypoalergiczny i niekomedogenny. Nie zawiera parabenów, ani barwników.
Cena: ok. 35 zł
Zacznijmy od kilku aspektów stricte technicznych 🙂
Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml, który przychodzi do nas zapakowany dodatkowo w kartonowe pudełko. Na pudełeczku widnieją wszystkie podstawowe informacje dotyczące kosmetyku, takie jak skład, czy jego data przydatności do zużycia.
Zarówno słoiczek, jak i pudełko mają charakterystyczną dla marki szatę graficzną, która według mnie jest bardzo estetyczna i czytelna.
Warto dodać, że po otwarciu mamy 12 miesięcy na jego zużycie.
Konsystencja kremu MIXA Extreme Nutrition jest faktycznie bardzo bogata, gęsta, wręcz masełkowata, ale za to aksamitna i bardzo przyjemna w aplikacji. Kosmetyk ładnie się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej, ani tłustej warstwy.
A jak działa krem MIXA Extreme Nutrition?
Po raz kolejny muszę przyznać, że była to miłość od pierwszego użycia!
Krem marki MIXA trafił do mnie w bardzo dobrym momencie, akurat wtedy, kiedy dopadła mnie choroba. Miałam okropny katar i gorączkę, przez co bardzo cierpiała moja skóra, która była mocno wysuszona, zwłaszcza w okolicy maltretowanego ciągłym wycieraniem nosa oraz na policzkach.
Wtedy po raz pierwszy sięgnęłam po ten krem i nałożyłam solidną jego warstwę na noc. Od razu po jego nałożeniu zobaczyłam i odczułam różnicę, bo kosmetyk błyskawicznie przyniósł mojej skórze ukojenie i przywrócił jej komfort. Zniknęło napięcie i uczucie ściągnięcia, a zaczerwienia znacznie się zmniejszyły. Rano, moja skóra nadal była nawilżona i odżywiona, dzięki czemu nie czułam już dyskomfortu.
Postanowiłam więc stosować go również na dzień. Po kilku dniach intensywnego stosowania, nie było śladu po podrażnieniach i zaczerwienieniach spowodowanych chorobą, a skóra mojej twarzy na powrót stała się elastyczna, miękka i cudownie gładka. Zniknęły wszystkie suche skórki i nawet skóra na nosie została zregenerowana i wygładzona.
Dodatkowo, krem MIXA Extreme Nutrition ma śliczny, delikatny zapach, który niesamowicie uprzyjemnia jego stosowanie! 🙂
Nigdy wcześniej nie miałam kremu, który zawierałby w swoim składzie olej z wiesiołka, ale chyba częściej muszę zacząć sięgać po kosmetyki z tym olejkiem w składzie 😉
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona działaniem tego kremu! Nadal bardzo chętnie stosuję ten krem na noc i sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Nie zapycha mojej skóry, nie podrażnia, ani nie uczula. Moim zdaniem, będzie to idealny krem na okres jesienno-zimowy.
Nie stosowałam go co prawda na dzień, pod makijaż, ale myślę, że w przypadku suchej i bardzo suchej skóry, powinien się sprawdzić.
Krem MIXA Extreme Nutrition znajdziecie m.in. na notino.pl.
A Wy lubicie kosmetyki marki MIXA? Znacie ten Bogaty krem odżywczy? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, jak się u Was sprawdził! 🙂
* Wpis powstał przy współpracy z Notino.pl.