Mexx Black Man – zapach, obok którego, nie można przejść obojętnie

Niedawno obiecałam Wam, że na moim blogu będzie więcej o zapachach i zamierzam dotrzymać słowa. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją jednych z moich ulubionych perfum. Jednak tym razem, dla odmiany, będzie to męski zapach Mexx Black Man 😉

Ponieważ sama stawiam na perfumy, które są z kategorii tych lekkich i orzeźwiających, także podobnych cech szukam w męskich perfumach. Odkąd zagościł on na półce mojego Mężczyzny, stał się zarówno jego, jak i moim ulubieńcem.

Dlatego właśnie, postanowiłam przybliżyć Wam nieco ten zapach 🙂

Mexx Black Man

Ponadczasowy, drzewny zapach dla mężczyzn, o niecodziennej kompozycji, zainspirowanej nowoczesnym stylem pełnym zmysłowości. Niezwykła, drzewno-piżmowa mieszanka, dostarcza powiewu świeżości dzięki obecności nut wodnych, natomiast szczypta pieprzu dostarcza jej odrobiny zmysłowej pikanterii.

Nuty zapachowe:
głowa: mandarynka, nuty wodne, pieprz
serce: grzybień północny, jałowiec wirginijski
podstawa: bursztyn, drzewo sandałowe, paczuli

Zacznijmy od aspektów wizualnych 😉

Muszę przyznać, że choć prosty i klasyczny, to flakon jest naprawdę ładny i przyciąga wzrok. Bardzo podoba mi się ciemne, cieniowane szkło, które dodaje temu zapachowi odrobiny tajemniczości.

Równie prosty i estetyczny, a zarazem elegancki jest karton, w którym przychodzą perfumy. Zapach występuje w dwóch pojemnościach: 30 ml oraz 50 ml, którą tutaj opisuję 😉
Jej cena to ok. 70 zł.

Oczywiście flakonik zakończony jest atomizerem, który działa bez zarzutu i bardzo dobrze rozpyla perfumy.

Przejdźmy zatem do tego, co najważniejsze…

… czyli do zapachu. Długo zastanawiałam się, jak go opisać, bo nie jest to zapach oczywisty, a w miarę upływu czasu, ładnie się rozwija. Jest zmysłowy, nieco tajemniczy, seksowny i bardzo przyjemny w odbiorze. Nuty zapachowe przeplatają się nim bardzo harmonijnie, przez co jest jednocześnie intensywny i orzeźwiający. Czuć w nim zarówno nuty drzewne, korzenne, jak i te wodne, a gdzieś z tyłu, delikatna nutka pieprzu, dodaje mu niesamowitego charakteru. A wszystko to utrzymane w lekkim klimacie, bo nie jest absolutnie zapach z gatunku ciężkich i duszących.

Moim zdaniem, ten zapach od Mexx, jest idealny na każdą porę roku i dnia. Pasuje zarówno do tych bardziej, jak i mniej formalnych stylizacji.

Duży plus ma również za trwałość. Zarówno na skórze, jak i na ubraniach utrzymuje się przez cały dzień.

Gdybym miała go opisać jednym słowem, to powiedziałabym, że Mexx Black Man jest hipnotyzujący. To zapach, obok którego, nie sposób przejść obojętnie, i który na długo pozostaje w pamięci 😉

Wszystko to sprawiło, że polubiłam Mexx Man Black od pierwszego powąchania 😉
Jest to zapach z kategorii tych, które się nie nudzą, dlatego myślę, że zagości on u mojego Mężczyzny na dłużej.
A jeśli macie ochotę go poznać, to teraz jest ku temu dobra okazja, ponieważ na notino.pl, z okazji Black Friday, produkty Mexx dostaniecie aż 25% taniej 😉

A jakie są Wasze ulubione męskie zapachy? 😉

* Wpis powstał przy współpracy z Notino.pl.