Maseczki do twarzy Dr Irena Eris FACE ZONE
Wśród pielęgnacyjnych produktów, które moja skóra uwielbia, z pewnością mogę wymienić maseczki. Ostatnio najbardziej pasuje jej pielęgnacja nocna w postaci masek właśnie, dlatego chętnie sięgam po tego typu kosmetyki 🙂
Jakiś czas temu, szukając takiego właśnie produktu, trafiłam na bardzo ciekawie zapowiadającą się maskę na noc marki Dr Irena Eris z linii FACE ZONE. A kiedy dowiedziałam się, że w skład tej serii wchodzą produkty, które błyskawicznie odpowiadają na potrzeby skóry, wiedziałam, że muszę je poznać. Tym bardziej, że do tej pory stosowałam jedynie kolorówkę tej marki. Skusiłam się zatem zarówno na tę maskę na noc, jak i na drugą, o właściwościach oczyszczających.
Dziś przyszedł czas, abym opowiedziała Ci co nieco na temat samych tych maseczek oraz moich wrażeń z ich stosowania 🙂
Zacznę od tego, że obie maseczki zamknięte są w eleganckich, szklanych, zakręcanych słoiczkach o pojemności 50 ml. Pod ich wieczkami znajdują się dodatkowe, plastikowe zabezpieczenia, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem.
Eleganckie są również pudełka, w które maski przychodzą zapakowane, a ich kolory są dostosowane do kolorów maseczek.
Oczywiście znajdziemy na nich wszystkie niezbędne informacje na temat kosmetyków.
Całość moim zdaniem prezentuje się bardzo luksusowo i przyjemnie dla oka.
Zatem przyjrzyjmy się z bliska każdej z tych maseczek Dr Irena Eris FACE ZONE 🙂
Dr Irena Eris Face Zone Maska z czarnego błota detoksykująco-rewitalizująca
Stworzona na bazie naturalnej brazylijskiej glinki, zapewnia harmonijne połączenie właściwości oczyszczających i pielęgnacyjnych. Perfekcyjnie oczyszcza skórę, usuwając wszelkie zanieczyszczenia oraz toksyny, a także odblokowuje pory. Dodatkowo delikatnie złuszcza i absorbuje martwe komórki naskórka, jednocześnie przyspieszając procesy jego odnowy. Pobudza też mikrokrążenie w skórze oraz intensywnie ją dotlenia, a zawarte w jej formule naturalne składniki, sole mineralne oraz oligoelementy, zapewniają nawilżenie i rewitalizację. Dzięki temu skóra odzyskuje zdrowy wygląd oraz staje się odczuwalnie elastyczna i miękka.
Cena: 99 zł.
Maseczka detoksykująca Dr Irena Eris Face Zone ma dosyć gęstą, kremową konsystencję koloru czarnego. Łatwo rozprowadza się na skórze, a jak na maseczkę glinkową przystało, w trakcie zabiegu zastyga na skórze.
Nie ma problemu również z jej zmywaniem. Ja robię to przy pomocy rękawicy namoczonej w ciepłej wodzie, ale zdarzało mi się zmywać ją również samą wodą pod prysznicem 🙂
Maskę rozsmarowujemy na skórze i pozostawiamy na 10 minut, po czym zmywamy.
I dopiero wtedy widzimy, że w trakcie zabiegu zadziały się wspaniałe rzeczy. Skóra jest nie tylko pięknie oczyszczona i odświeżona, ale również cudownie wygładzona i miękka w dotyku. Dzięki temu wygląda zdrowo i promiennie, a przy tym jest delikatnie zmatowiona.
W trakcie zabiegu czuć delikatne, przyjemne mrowienie, co świadczy o tym, że faktycznie pobudzone zostaje mikrokrążenie. Co ważne, maseczka nie przesusza, ani nie podrażnia skóry, co dla mnie jest bardzo istotne.
Stosuję ją 2 razy w tygodniu i muszę przyznać, że naprawdę daje radę 😉
W dodatku ma piękny zapach, który działa odprężająco i przywodzi na myśl kosmetyki stosowane w profesjonalnych gabinetach. Dzięki temu, zabieg wykonywany w zaciszu mojego domowego SPA, jest jeszcze przyjemniejszy 🙂
Dr Irena Eris Face Zone Żelowa maska na noc wypełniająco-ujędrniająca
Maska o żelowej, świeżej, a jednocześnie bogatej formule, stanowiąca synergię ekstremalnego nawilżenia, intensywnego ujędrnienia oraz wyjątkowego relaksu dla zmęczonej skóry. Zawiera aktywny kompleks peptydowy, który uruchamia naturalne mechanizmy naprawcze, a tym samym wspomaga hamowanie procesów starzenia się komórek i stymuluje produkcję kolagenu oraz ekstrakt z hiszpańskiej pomarańczy, który dostarcza skórze niezbędnych witamin. Dodatkowo, specjalnie skomponowane składniki nawilżające, zapewniają błyskawiczny wzrost stopnia nawodnienia skóry, przez co staje się ona intensywnie wypełniona i wyraźnie ujędrniona, a zmarszczki się wygładzają. Dzięki temu, skóra zyskuje wypoczęty i wyraźnie młodszy wygląd.
Cena: 119 zł.
Maseczka ujędrniająca Dr Irena Eris Face Zone ma niesamowicie przyjemną, lekką, żelową konsystencję koloru pomarańczowego. Kosmetyk pięknie rozprowadza się na skórze i ładnie się wchłania, o ile nie nałoży się go za dużo. Wtedy lubi pozostawić po sobie nieco klejącą warstwę, która mnie osobiście nie przeszkadza, ale warto zwrócić na to uwagę 😉
Moja skóra pokochała tę maseczkę Dr Irena Eris Face Zone od pierwszego użycia!
Stosuję ją 2-3 razy w tygodniu zamiast kremu na noc i muszę przyznać, że ma naprawdę zbawienny wpływ na moją skórę. Rano jest ona wypoczęta, promienna, nawilżona i zregenerowana, a przy tym ładnie napięta i ukojona. Maseczka pięknie niweluje nie tylko wszelkie zaczerwienienia, czy podrażnienia, ale również pomaga mi uporać się z niedoskonałościami. Wszystko to sprawia, że skóra jest cudownie wygładzona i niesamowicie miękka w dotyku.
Uwielbiam budzić się ze skórą, która wygląda zdrowo, młodo i promiennie, a ta maseczka zdecydowanie jej to zapewnia! 🙂
Muszę przyznać, że maseczki marki Dr Irena Eris idealnie wpisały się w mojej rytuały pielęgnacyjne, a ich działanie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. W dodatku obie są niezwykle wydajne i mają cudne zapachy, które zdecydowanie uprzyjemniają ich stosowanie. Wszystko to sprawia, że totalnie skradły moje kosmetyczne serce i zachęciły mnie do wypróbowania innych kosmetyków do pielęgnacji tej marki 🙂
Która z maseczek Dr Irena Eris Face Zone najbardziej Cię zaciekawiła? A może znasz już którąś z nich? Masz swoich ulubieńców wśród kosmetyków tej marki? Jeśli tak, koniecznie daj znać, które z nich warto wypróbować 🙂
* Wpis powstał przy współpracy z notino.pl.
Nie miałam do czynienia z tą marką, fajnie że jest recenzja i pewnie będąc w Polsce skusze się na taką maseczkę 🙂 Cena dosyć wysoka… ale może warta swojej ceny 🙂 pozdrawiam ciepło!
Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona 🙂 Wydajność tych maseczek, zdecydowanie rekompensuje ich cenę, a poza tym, warto polować na promocje 😉
Chyba jeszcze nigdy nie miałam nic tej marki. Ale muszę przyznać, że opakowania wyglądają bardzo elegancko 🙂
No ja właśnie też nadrabiam zaległości 😉
aktualnie nie mam żadnej maseczki ani peelingu, moje zapasy świecą pustkami, te maseczki przypadłyby mi do gustu, może je sobie zamówię, dziękuję za recenzję.
Bardzo się cieszę, że przypadły Ci do gustu 🙂 Mam nadzieję, że u Ciebie również się sprawdzą 🙂
Mnie zaciekawiły oczywiście obie maseczki i będę musiała je koniecznie poznać. Podoba mi się zarówno ich opakowanie jak i działanie.
Ja nie mogłam się im oprzeć 😀
Bardzo interesujace są te maseczki. Myślę że i w moim domu jedna z nich kiedyś się znajdzie.
Jestem ciekawa, na którą się skusisz 🙂
jak już wspomniałam z kosmetykami tej marki miała kilka razy styczność i byłam zadowolona, niestety te maski są mi obce, więc musze to zmienić
No ja z chęcią sięgnę po inne kosmetyki tej marki i z tego co już widziałam, na pewno znajdę coś dla siebie 🙂
galaretkowata maseczka na noc aż się prosi o wypróbowanie, uwielbiam całonocne kosmetyki, po nich moja cera jest promienna i świetnie nawilżona
Kiedy ją zobaczyłam, od razu wiedziałam, że muszę ją wypróbować i się nie zawiodłam 🙂
Nie używałam maseczek tej marki ale pomadki za to uwielbiam!
O widzisz, dobrze wiedzieć, że są warte wypróbowania 🙂 Ja miałam tylko błyszczyk 😉
Z Dr Ireny Eris uwielbiam serię Aquality 🙂 Tej nie miałam 😉
Mnie ta seria bardzo kusi 😉 A jaki kosmetyk polecasz najbardziej? 🙂
Jestem fanem różnego rodzaju maseczek i chętnie po nie sięgam 2-3 razy w tygodniu. Marka Dr Irena nie gościła jeszcze u mnie ale może to te maseczki powinny pierwsze wpaść w moje ręce
Ja też regularnie sięgam po maseczki i nie wyobrażam sobie bez nich mojej pielęgnacji 🙂