Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION – listopad 2020
Jak widzicie po tytule, przychodzę do Was dzisiaj z openboxem listopadowego pudełka Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION.
W magazynie Lookfantastic Beauty Box Edit możemy przeczytać, że listopadowe pudełko zostało specjalnie wyselekcjonowane z 6 produktami kosmetycznymi, które mają pobudzić nasze zmysły i pomóc nam przyjemnie spędzać zimne wieczory oraz noce.
Jedno, czego brakuje mi w tej edycji, to podanej wartości poszczególnych produktów, bo niestety w tym miesiącu Lookfantastic nie zamieścił ich w magazynie. Na szczęście udało mi się znaleźć ceny wszystkich produktów i na ich podstawie, oszacować przybliżoną wartość tych, które znalazły się w boxie.
Natomiast muszę przyznać, że borodowo-fioletowy odcień pudełka, prezentuje się naprawdę pięknie. Czy jednak zawartość idzie w parze z zewnętrzem? Przekonajmy się i zajrzyjmy do środka 😉
Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION – listopad 2020
Zacznę jak zawsze od produktu, który był ujawniony w poprzedniej, październikowej edycji pudełka Lookfantastic, a jest nim krem marki Naobay Detox Oxygen Light Cream (wartość: ok. 85 zł).
Ma to być lekki krem nawilżający, o przyjemnej formule, zawierający 98,78% składników pochodzenia naturalnego, w tym połączenie zielonej herbaty, ginko biloba, aloesu oraz maliny. Kosmetyk ma nie tylko regulować równowagę wilgoci w skórze, ale także chronić ją przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Nadaje się do codziennego użytku, do wszystkich rodzajów skóry.
Jest to kosmetyk wegański, posiadający certyfikaty ECOCERT oraz Cruelty Free
Z tego kremu cieszę się chyba najbardziej. Jestem zdecydowaną zwolenniczką produktów do pielęgnacji w beauty boxach, a ten w dodatku jest pełnowymiarowy. Kosmetyki Naobay znam i lubię, więc jestem ciekawa, jak ten krem się u mnie sprawdzi 🙂
Kolejnym kosmetykiem w w pudełku Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION, jest woda micelarna.
A dokładniej mówiąc 50 ml miniatura Polaar Ice Pure Micellar Water with Arctic Cotton (wartość: ok. 25 zł).
Jest to czysta i świeża woda micelarna, zawierająca 95% składników pochodzenia naturalnego, która ma delikatnie usuwać makijaż z twarzy, oczu oraz ust, w jednym kroku. Wysoka zawartość minerałów ma remineralizować i odtruwać skórę, przywracając jej blask, a bogata w węglowodany Bawełna Arktyczna, ma nawilżać i odżywiać jej komórki. Flawonoidy i naturalne pigmenty natomiast, mają zapewniać skórze natychmiastowe działanie łagodzące i ochronne.
Jest to kosmetyk bezzapachowy, wegański, posiadający certyfikat Cruelty Free i ma być odpowiedni do wszystkich rodzajów skóry, również tej wrażliwej.
Markę Polaar poznałam właśnie dzięki pudełkom Lookfantastic i jestem nimi zauroczona. Jakiś czas temu, skusiłam się nawet na zakup kremu pod oczy tej marki (jego recenzję znajdziecie TUTAJ).
Płynu micelarnego jeszcze nie testowałam, więc cieszę się, że będę miała ku temu okazję 🙂
W pudełku Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION nie zabrakło również kosmetyku do włosów.
A jest nim 20 ml miniatura preparatu, który zapobiega puszeniu się włosów i nadaje im połysk marki Philip Kingsley, Pure Colour Frizz Fighting Gloss (wartość: ok. 50 zł), o ultra-kondycjonującej formule.
Kosmetyk ma wygładzać włosy i kontrolować ich puszenie się, pozostawiając je przy tym miękkie i jedwabiste. Ma także zapewniać olśniewająco błyszczące wykończenie. Dodatkowo, formuła preparatu ma chronić przed ciepłem podczas stylizacji, pomagać w zatrzymywaniu wilgoci we włosach i przedłużać trwałość koloru.
Kosmetyki do włosów, to kolejna kategoria produktów, którą bardzo lubię znajdować w boxach. Tym bardziej, jeśli nie znam marki, tak jak w tym przypadku. Jestem bardzo ciekawa, czy moje włosy polubią się z tym gagatkiem 😉
Ostatni kosmetyk do pielęgnacji w tej edycji, przeznaczony jest do ciała.
A raczej do nóg, bo jest nim 30 ml miniatura Serum Koloryzującego do nóg marki This Works, Perfect Legs Skin Miracle (wartość: ok. 60 zł).
Jest to koloryzujące serum z witaminami, które ma regenerować skórę i poprawiać jej wygląd. Jego formuła, bogata w arnikę oraz witaminy C i E, ma się łatwo wchłaniać, wyrównywać koloryt skóry oraz tuszować przebarwienia i uszkodzenia. Natomiast zawarty w nim karmel, ma delikatnie rozgrzewać i natychmiastowo pokrywać skórę świetlistą opalenizną.
Rzadko sięgam po produkty samoopalające, jednak muszę przyznać, że to serum mnie zaintrygowało. Z chęcią je wypróbuję, bo jego opis brzmi naprawdę dobrze i mam nadzieję, że tak też się będzie sprawdzało 😉
W pudełku Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION znalazły się również dwa kosmetyki kolorowe.
Pierwszym z nich jest kredka do oczu Lord & Berry Line / Shade Glam Eye Pencil, w odcieniu nr 231 Antique Bronze (wartość: ok. 40 zł), która została opracowana z wykorzystaniem bogatej mieszanki żywych pigmentów. Mają one zapewnić oszałamiający efekt metalicznego koloru oraz gładką konsystencję podczas aplikacji. Kredka ma być idealna do tworzenia błyszczącego makijażu oczu.
Z początku myślałam, że jest to miniatura kredki, ponieważ ma ona zaledwie 0,7 g. Jednak okazało się, że taka gramatura jest normalnie w sprzedaży. Muszę przyznać, że Lookfantastic nie idzie na łatwiznę, jeśli chodzi o kolorówkę, co bardzo mnie cieszy. Bardzo rzadko używam czarnych kredek do oczu, bo zdecydowanie wolę brązy, ewentualnie szarości. A ta kredka ma naprawdę ładny odcień delikatnie mieniącego się brązu, więc na pewno się nie zmarnuje 😉
Ostatni produkt w tym pudełku, to lakier do paznokci…
… marki Nails Inc. All Fired Up Gel Effect w odcieniu Portland Square (wartość: ok. 50 zł).
Jest to lakier w kolorze odważnej czerwieni, nasycony węglem drzewnym, czyli cudownym składnikiem, który wspomaga zdrowie paznokci, jednocześnie chroniąc je przed szkodliwymi czynnikami. Dzięki opracowanej przy użyciu zaawansowanej technologii plastyfikatorów formule, lakier ma zapewniać nieskazitelny, długotrwały manicure bez użycia lampy oraz dawać ultra błyszczące, żelowe wykończenie.
Faktycznie, ten odcień pomarańczowej czerwieni jest bardzo odważny, ale przy tym naprawdę bardzo ładny. A choć jestem fanką manicure hybrydowego, to jednak do pedicure nadal używam tradycyjnych lakierów. Myślę, że ten odcień świetnie się sprawdzi na paznokciach u stóp i już niebawem go wypróbuję 😉
I to już wszystkie produkty, które znalazły się w listopadowym pudełku Lookfantastic THE FIRECRACKER EDITION. Jak już pisałam na wstępie, musiałam trochę poszperać, ale udało mi się oszacować ich wartości na ok. 310 zł. Jest to całkiem sporo, biorąc pod uwagę, że za boxa zapłaciłam 65 zł 🙂
Czy jestem zadowolona z tej zawartości?
Co prawda, tym razem nie ma jakiegoś wielkiego efektu WOW, ale tak, jestem zadowolona z tego pudełka. Nie znam żadnego z tych produktów i każdy chętnie wypróbuję. Tym bardziej, że część z tych marek znam i poprzednie ich kosmetyki, bardzo dobrze się u mnie sprawdziły 🙂
A Wam, podoba się to pudełko? Bylibyście zadowoleni z takiej zawartości? Który produkt zaciekawił Was najbardziej? 🙂
I jeszcze mały sneak peek edycji grudniowej. A znajdzie się w niej krem pod oczy marki AVANT Pro Radiance Brightening Eye Final Touch o wartości aż 98 £. Zapowiada się więc naprawdę zacne pudełko! 😁
Jeśli macie ochotę skusić się na to pudełko, możecie je zamówić TUTAJ. A korzystając z mojego linku afiliacyjnego, możecie również otrzymać 25 % zniżki na zakupy w sklepie Lookfantastic 😉
Kochana masz racje ten kolor pudelka jest przepieky, co do kosmetykow to bardzo ciekawi mnie pierwszy krem i fajnie ze jest pelnowymiarowy. Jedynie nie widze sensu w tym samoopalaczu jesli mialatobyc zawartosc na jesienne wieczory i noce hihihi <3 :*
Mnie ten krem też bardzo ciekawi Kochana <3 A jeśli chodzi o to serum do nóg, to myślę, że i jesienią przyda się nam trochę opalenizny 😉 Ot taka rekomensata za brak wakacji w tym roku hihihi 😀 :*
Również byłabym zadowolona z posiadania tego pudełka.
Cieszę się Kochana, że się zgadzamy w tej kwestii 🙂 <3
kocham takie pudełeczka, zawartość ciekawa, chociaż może nie za mało jesienna?
Poprzednia edycja była bardzo jesienna, więc tej można wybaczyć, że nie jest taka do końca 😉 Choć moim zdaniem, niektóre kosmetyki jednak się wpisują w ten klimat 🙂
Witaj, dla mnie to pudełko jest udane, jak i każde. Z miesiąca na miesiąc odkrywam inne marki i kosmetyki i to za tak niewiele. Gdybym miała je kupić w cenie standardowej na większość z nich nie było by mnie stać. I jest to najlepsze pudełko za taką cenę. Pozdrawiam
Witaj Kochana <3 Cieszę się, że jesteś zadowolona z tej edycji, i że mamy podobne zdanie na temat pudełek Lookfantastic 🙂 Zawsze powtarzam, że one idealnie wpisują się w ideę beauty boxów. Ściskam najcieplej 🙂
Pielęgnacja super, a kolorówka zdecydowanie nie dla mnie 😉 Krem Naobay jak dla mnie najlepszy z całego pudełka, no i fajnie, że jak zwykle mało znane marki, więc można poznać trochę ciekawych nowości 🙂
I właśnie dlatego lubię te pudełka 🙂
That box is full of amazing products. Enjoy using them and I love your photos so much.
Thank you very much, my Dear <3 I really appreciate it! 🙂
Widziałam to pudełeczko na innym blogu i muszę stwierdzić, że co raz bardziej mnie one ciekawią. Choć w tym miesiącu spodobała mi się tylko ta kredka… To trzeba przyznać, że jest to świetna opcja do przetestowania nowych, nieznanych nam produktów. A w dodatku sporo zaoszczędzamy 🙂 Grunt, że to Ty jesteś zadowolona. Mam nadzieję, że grudniowe zrobi na Tobie większe wrażenie 🙂 Pozdrawiam cieplutko.
To prawda! Takie pudełko, to świetna opcja aby przetestować kosmetyki nowych, często bardzo drogich marek 🙂 I ja też mam nadzieję, że grudniowe pudełko będzie naprawdę wspaniałe 😉 Pozdrawiam ciepło <3
Ja też nie znam tych kosmetyków. Takie pudełko na pewno by mnie ucieszyło 🙂
Cieszę się, że mamy podobne zdanie na jego temat 🙂
Mam wrażenie, że produkty Philip Kingsley i Lord &Berry pojawiają się w co drugim pudełku i dlatego też zrezygnowałam z subskrypcji takich pudełek. Sama zawartość nie jest zła ale bywało lepiej 😉 opakowanie ładne takie bardzo jesienne .
Pudełko Lookfantastic subskrybuję od ponad roku i to jest dopiero mój pierwszy kosmetyk marki Philip Kingsley i drugi od marki Lord & Berry, więc ja nie mam na co narzekać 😉 Ale faktycznie, bywały lepsze zawartości i mam nadzieję, że grudniowa to będzie petarda 😀
Dla mnie to pudełko to totalna nowość. Zawartość również, nie znam żadnego przedstawionego kosmetyku 🙂
Dla mnie, to jedno z najlepszych pudełek dostępnych obecnie na rynku 🙂
Wiesz ze nie znam nic z tego pudełka dlatego tym bardziej jestem ciekawa działania tych kosmetyków
Ja też jestem ich bardzo ciekawa 🙂
Każde pudełko, które pokazujesz bardzo mi się podoba. Zawartość zawsze na najwyższym poziomie. Takie pudełko może być też świetnym pomysłem na prezent 🙂
Też tak myślę 🙂 I nawet zamierzam w tym roku zamówić grudniowe na prezent 🙂
Mam tą wodę micelarną i sprawdza się u mnie świetnie!
Ooo to dobrze wiedzieć 🙂 U mnie jeszcze czeka na swoją kolej 😉
Uwielbiam oglądac te pudełka, a właściwie zawartość – zawsze znajde jakąś nowość!
Subskrybuję to pudełko od ponad roku i jeszcze nie trafił mi się kosmetyk, który bym wcześniej używała 😉
świetna zawartość, bardzo fajne marki, a jedną znam i bardzo lubię – Naobay, mają świetne kremy, idealne dla mojej suchej skóry
Ja też bardzo lubię markę Naobay, dlatego cieszę się z tego kremu 🙂
fajnie skomponowany box, dawno nie zamawiałam już pudełek z kosmetykami a to super niespodzianka przy otwieraniu i zawsze dodatkowe produkty przydadzą ie
Oj tak, za każdym razem czuję się, jakby były święta 😀
Boxy od tego sklepu online zawsze mnie interesują. Są tam kosmetyki których zupełnie nie znam. Muszę chyba w końcu zamówić taki box.
Naprawdę polecam, bo to jedno z najlepszych pudełek na rynku 🙂
JAkoś nigdy nie zamawiałam takich pudełek, ale to wygląda fajnie
Jest to świetna opcja dla osób, które lubią poznawać nowe kosmetyki 🙂
Tym razem zawartość do mnie nie trafia. Wole jednak produkty wybierać sama niż takie niespodzianki, ale każdy ma inny gust. Przepiękne zdjęcia!
Dziękuję Kochana <3 Oczywiście, że tak i każdy ma też wybór 🙂 Ja po prostu lubię te pudełka 😉
Pudełko Lookfantastic The Firecracker Edition to bardzo atrakcyjne opakowanie.
To, co lubię, to Noabay Oxygen Light Crream. Ale myślę, że wszystko w tym pudełku jest świetne do pielęgnacji skóry i pielęgnacji urody.
Dziękuję za rekomendacje tych produktów.
Miłego dnia
pozdrowienia
Ja jestem bardzo ciekawa tego kremu i niebawem zacznę go testować 🙂 Pozdrawiam cieplutko! <3
Powiem Ci ze taka zawartość boxu jak dla mnie jest bardzo fajna. Osobiście uwielbiam niespodzianki pudełkowe.
Cieszę się, że przypadła Ci do gustu 🙂
Ja jestem przyzwyczajona do pudełek, które są wypakowane po brzegi 😀 Ale zawartość wygląda ciekawie 😀
Czasem nie musi być wypakowane po brzegi, żeby był efekt wow, ale rozumiem, co masz na myśli 🙂
Tym razem zawartość nie porywa, oby w grudniu było lepiej :/
Mnie się podoba, choć faktycznie wielkiego WOW nie ma 😉 Ale liczę, że grudniowe będzie ekstra 🙂