Lookfantastic THE AMOUR EDITION – Luty 2020
Nowy miesiąc, nowe możliwości i oczywiście nowe pudełko Lookfantastic 😉
Jak widzicie po tytule, zapraszam Was dzisiaj na openbox lutowej edycji tego brytyjskiego boxa, która zarówno pod kątem designu pudełka, jak i hasła przewodniego, nawiązuje, do obchodzonego w tym miesiącu, Święta Zakochanych. Lookfantastic The AMOUR Edition, ma nam zatem pomóc celebrować miłość pod każdą postacią – począwszy od tej romantycznej, poprzez przyjaźń, aż do tej najważniejszej, czyli miłości do samych siebie ❤️
Jak już wspomniałam poprzednio, od tego roku, pudełka zmieniły design, a co najważniejsze – w pełni nadają się recyklingu. Dodatkowo, począwszy od tej edycji, do boxów nie będą już dodawane magazyny ELLE. Nadal jednak, dołączany będzie magazyn własny Lookfantastic Beauty Box Edit, w którym można znaleźć sporo urodowych informacji.
Jeśli jesteście ciekawi, co tym razem znalazło się w pudełku, zajrzyjcie ze mną do środka 😉
Lookfantastic THE AMOUR EDITION – luty 2020
Zacznę, jak zawsze, od produktu ujawnionego w poprzednim boxie, a jest nim 15 ml miniatura olejku do ciała marki ESPA Detoxifying Body Oil (wartość: 5 £ / ok. 26 zł).
I ma to być relaksujący i odprężający olejek, przeznaczony do pielęgnacji ciała, który ma nawilżać i odżywiać skórę. Zawarty w jego składzie cyprys oraz jagody jałowca, mają pomagać oczyścić i podnieść na duchu, grejpfrut ma pobudzać zmysły, a olejek ze słodkich migdałów – głęboko odżywiać, zmiękczać i uelastyczniać skórę. Olejek ma pozostawiać skórę miękką, jędrną i zadbaną.
Bardzo lubię znajdować w boxach takie spore miniatury produktów, zwłaszcza tych luksusowych. A do takich właśnie, należą kosmetyki marki ESPA. Markę poznałam właśnie dzięki pudełkom Lookfantastic, więc bardzo się cieszę, że będę mogła przetestować kolejny jej kosmetyk. Nie mogę nie wspomnieć, że to miniaturowe opakowanie, jest szklane, tak jak pełnowymiarowa wersja tego olejku. I w dodatku, olejek ma cudny zapach – nie mogłam się powstrzymać, żeby go nie powąchać! ❤️
Zobaczymy, jak się będzie sprawdzał 😉
Kolejne produkty w pudełku Lookfantastic THE AMOUR EDITION, to kosmetyki do twarzy.
Pierwszym, jest pełnowymiarowe opakowanie toniku marki Naobay Gentle Facial Toner, o pojemności 125 ml (wartość: 12,50 £ / ok. 65 zł).
I ma to być łagodny tonik, do każdego rodzaju skóry. Zawiera 98,47% składników pochodzenia naturalnego, a 28,31% z nich, pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych. Dzięki wysoce skoncentrowanym składnikom aktywnym, ma doskonale oczyszczać i pielęgnować skórę. Zawiera między innymi nawilżające proteiny białkowe, antyoksydacyjne maliny, ślaz i nagietek, które mają odświeżać cerę i sprawiać, że będzie ona miała piękny i promienny wygląd. Natomiast woda pomarańczowa, ma pozostawiać na skórze przyjemny, owocowy zapach.
Produkt nietestowany na zwierzętach.
Nie zawiera alkoholu, parabenów, silikonów, parafiny, acetonu, olei mineralnych, ani soli aluminium.
Jak zapewne wiecie, jestem wielką fanką kosmetyków do tonizacji skóry twarzy. Uwielbiam poznawać nowe i testować je, dlatego z tego toniku, również bardzo się cieszę. Tym bardziej, że markę Naobay znam bardzo dobrze i do tej pory, wszystkie kosmetyki, których miałam okazję używać, świetnie się u mnie sprawdzały. Tonik zapowiada się naprawdę fajnie i ma ciekawy skład, więc jestem go szalenie ciekawa. Co prawda, będzie pewnie musiał poczekać chwilę na swoją kolej, ale na pewno się nie zmarnuje 😉
Drugim kosmetykiem do pielęgnacji jest maska.
A dokładniej mówiąc, 15 ml miniatura maseczki Filorga Meso-Mask (wartość: 12,60 £ / ok. 65 zł).
Ma to być maska przeciwzmarszczkowa, rozświetlająca, o delikatnej, kremowej konsystencji, która ma poprawiać kondycję skóry, sprawiając, że stanie się ona bardziej promienna i świetlista. Formuła maseczki zawiera NCTF®, czyli polirewitalizujący kompleks przeciwstarzeniowy, zawierający aż 55 składników: 24 aminokwasy, 14 witamin, 6 koenzymów, 5 kwasów nukleinowych, 4 składniki mineralne i 2 antyoksydanty. Jest on stosowany przy niechirurgicznych zabiegach przeciwstarzeniowych i ma poprawiać gęstość skóry. Maseczka ma również regenerować skórę, przeciwdziałać zmarszczkom, wyrównywać niedoskonałości i usuwać oznaki zmęczenia, a zbudowany z ramnozy polisacharyd, ma dodatkowo łagodzić podrażnienia, a także natychmiastowo i trwale wyrównywać koloryt skóry.
Przeznaczona do każdego rodzaju skóry.
Maski, to kolejna kategoria produktów, które bardzo lubię testować. Muszę przyznać, że w przypadku tej tutaj, zapewnienia producenta, są naprawdę zacne! Jako zdeklarowana Maseczkoholiczka, z chęcią przekonam się na własnej skórze o jej działaniu 🙂
Ostatni produkt do pielęgnacji, to…
również maseczka, tyle, że do ust i jest kosmetyk marki Project Lip (wartość: 3,95 £ / ok. 20 zł).
Ma to być hydrożelowa maska do ust z kolagenem, o właściwościach odżywczych, która ma zapewniać im nawilżenie, wygładzenie i wypełnienie. Maska ma dobrze przylegać i być wręcz wygodna, jak druga skóra, umożliwiając tym samym, skuteczne wchłanianie się składników. Ma nawilżać suche i spierzchnięte usta, dzięki czemu mają one stać się gładsze, wypełnione i nawilżone.
Ten produkt, również zapowiada się bardzo ciekawie. Zdarza mi się sięgać po hydrożelowe maseczki do ust, zwłaszcza przed większymi wyjściami, więc i ją z chęcią wypróbuję. Myślę, że przyda się do regeneracji ust przed wiosną i latem, bo choć nie mamy w tym roku prawdziwej zimy, to jednak pogoda nie sprzyja naszej skórze 😉
Ostatnie dwa produkty w tym boxie, to kosmetyki do makijażu.
Pierwszy z nich, to gąbeczka do makijażu marki Brushworks, Complexion Sponge (wartość: 5,49 £ / ok. 28 zł).
I jest to gąbka, wykonana z najwyższej jakości materiału hydrofilowego, bez dodatku lateksu. Ma być super miękka, trwała i zaprojektowana tak, aby osiągać nią idealne rezultaty w makijażu.
Duże, zaokrąglone boki, mają służyć do nakładania podkładu, płaski bok – do profesjonalnego konturowania, a spiczasta końcówka, zaprojektowana została do precyzyjnych zadań wokół oczu i nosa. Może być używana zarówno na mokro, jak i na sucho.
I znowu się powtórzę, ale jest to kolejny produkt, z którego bardzo się cieszę. Gąbeczek używam przy każdym makijażu, więc takich produktów, nigdy za wiele. Marki nie znam, więc tym bardziej, fajnie będzie wypróbować coś nowego. Gąbeczka ma ciekawy kształt, więc mam nadzieję, że się polubimy 😉
Wisienką na torcie w pudełku Lookfantastic THE AMOUR EDITION jest…
… miniatura pomadki Illamasqua Mini Antimatter Lipstick, w odcieniu Bang (wartość: 10 £ / ok. 52 zł).
I ma to być długotrwała, intensywnie napigmentowana pomadka, o kremowej konsystencji i półmatowym wykończeniu. Dzięki temu, ma gładko sunąć po ustach, pozostawiając na nich zintensyfikowany kolor, już za jednym pociągnięciem. Dodatkowo, ma być komfortowa w noszeniu i mieć właściwości zmiękczające i pielęgnujące usta, aby ograniczyć ryzyko pęknięć, zmarszczek i pierzchnięcia.
Pomadki tej marki są produktami wegańskimi i posiadają certyfikat Cruelty-Free.
Nigdy nie miałam do czynienia z kosmetyki marki Illamasqua, więc niesamowicie się cieszę, że w końcu będę miała okazję wypróbować jeden z nich. Zwłaszcza, że ta pomadka ma bardzo ładny, nudziakowy odcień, który świetnie nada się do noszenia na co dzień, ale nie tylko.
I powiem Wam, że ta miniatura jest niesamowicie urocza i będzie się idealnie nadawać do torebki 😊
I to już cała zawartość pudełka Lookfantastic THE AMOUR EDITION.
Wartość tego zestawu, to ok. 256 zł, a przypomnę, że cena pudełka, to 65 zł. I muszę przyznać, że jest to kolejne pudełko, którego zawartość bardzo mi się podoba. Może nie ma tu wielkiego efektu WOW, ale po raz kolejny, są to kosmetyki, których nie miałam okazji używać, więc z przyjemnością je wypróbuję i żaden się nie zmarnuje 😉
Wielki plus dla Lookfantastic, również za dobór koloru pomadki, który jest bardzo uniwersalny.
Jestem bardzo ciekawa, co Wy myślicie o tej zawartości. Który z tych produktów, najbardziej by Was ucieszył?
P.S. W marcu czeka nas nie lada gratka, ponieważ ze Sneak Peeka dowiadujemy się, że w pudełku znajdzie się krem pod oczy marki MÁDARA Time Miracle Wrinkle Smoothing Eye Cream, o wartości aż 35 £! 😀
Gąbke mam – polecam 🙂 Co do reszty – jest mi zupełnie obca, ale jednoczesnie ciekawa 🙂
O super! Dobrze wiedzieć 🙂 Mam nadzieję, że i ja się z nią polubię 😉
Z całego pudełka najbardziej jestem zadowolona z gąbeczki do makijażu 🙂
Ja jeszcze jej nie testowałam, bo mam 3 inne w użyciu 😀
Całkiem niegłupie pudełko. Myślę, że byłabym z niego zadowolona gdybym takie otrzymała 🙂
Trzeba przyznać, że trzymają poziom 🙂
Nigdy nie uzywalam gabek, wole pedzle, ale reszta produktow rowniez mnie zaciekawila 🙂
Ja natomiast, nie wyobrażam sobie mojego makijażu, bez gąbeczki 😉
Ciekawa edycja pudełka. Ja jak zwykle stawiam na pielęgnację. 😊
Wiem Kochana, bo ja też 😀
Zainteresowała mnie maseczka do ust. Nigdy tego typu kosmetyków nie stosowałam. Cały box ma bardzo fajną zawartość
Takie hydrożelowe maseczki, są naprawdę fajne, zwłaszcza przed większym wyjściem 😉
Zawartość fajna. Ciekawa jestem jak sprawdzi się ta gąbeczka do makijażu
Na pewno dam znać 🙂
Te box’y nigdy nie robiły na mnie wrażenia, dlatego też nigdy się na niego nie skusiłam. Tym razem natomiast, tak bardzo podoba mi się zawartość, że aż sama w szoku jestem 🙂
I to jest chyba największy komplement dla tego boxa 😉
Ciekawa zawartość tego pudełka. Tonik i pomadkę bym chętnie przetestowała 🙂
Też jestem ich bardzo ciekawa 😉
oo jaki fajny box, są nim same kosmetyki, których nie miałam a o to właśnie chodzi, żeby testować nowości.
Zgadza się! 🙂 Dlatego właśnie, tak bardzo lubię te pudełka ^_^
Ciekawa obcja z tymi pudełkami.
Szczerze? To nigdy jakoś nie interesowałam się specjalnie takimi blogami ;).
A muszę powiedzieć, że dużo można się dowiedzieć i wynaleźć jakieś perełki dla siebie.
Dla mnie ta zawartość pudełka komponuje się idealnie – ostatnio mam „fazę” na wszelkiego rodzaju kremy, maski do twarzy… No cóż, do 40 już żabi skok :D. Trzeba się nawilżać. Pozdrawiam serdecznie :).
To witaj w klubie 😀 U mnie, kosmetyki nawilżające do twarzy, są zawsze mile widziane 😉
Ten box prezentuje się świetnie. i wizualnie i zawartościowo czuję się zainteresowana 😀 czas zasubskrybować jakieś pudełeczko 🙂
Polecam bardzo! 🙂 Lookfantastic subskrybuję już prawie rok i na pewno przedłużę subskrypcję na kolejny 🙂
Mam od dawna chrapkę na kosmetyczny box, ale nigdy nie mam okazji zamówić 🙂
Ten, naprawdę polecam 🙂
Zazwyczaj pudelka nie powoduja u mnie przyspieszonego bicia serca, ale w zawaratosc tego jak najbardziej sopowodowala mocniejsze bicie 😀 <3
Coś w tym jest, że niby nie ma wielkiego efektu WOW, a mimo wszystko, zawartość jest świetna 🙂
Bardzo ładnie prezentuje się ten box 🙂 jest iście walentynkowy 🙂 na te produkty mam chęć, ciekawi mnie ta gąbeczka czy będzie podobna do oryginalnego BB 🙂
Mam zamiar przetestować ją na dniach i na pewno dam znać 😉
Podoba mi się ten box, zawartość taka użytkowa jest. Do tego wartość cenowa jest zachęcająca bo można poznać droższe marki nie wydając dużo
I dlatego właśnie, lubię te boxy 🙂 Miniatury są naprawdę duże i można spokojnie przetestować dany kosmetyk, zanim zdecydujemy się na zakup 🙂
Bardziej podoba mi się zestaw kosmetyków do pielęgnacji niż do makijażu, ale to pewnie dlatego, ze kolor pomadki nie dla mnie;).
Ja jestem zdecydowaną fanką produktów do pielęgnacji w boxach, ale ostatnio, te do makijażu, zaskakują mnie pozytywnie 😉
Słodkie walentynkowe pudełko. Wszystko idealne na prezent. Szminka podoba mi się bardzo.
Też tak uważam i cieszę się z takiego prezentu 🙂
Zazwyczaj podoba mi się zawartość ich boxów, ale tym razem akurat produkty nie dla mnie 😉
Tak to już bywa z tymi boxami, że nie każdemu zawartość przypadnie do gustu 😉
CHyba na dzień kobiet poproszę męża o takie pudełko 🙂
Koniecznie! Tym bardziej, że marcowe, zapowiada się naprawdę dobrze 😉
ciekawie się te kosmetyki prezentują u Ciebie
Bardzo się cieszę, że przypadły Ci do gustu 🙂
Zawartość tego pudełka od dawna mnie zachwyca. Tyle produktów i niemal każdy z innej firmy, o której po raz pierwszy słyszę.
To właśnie najbardziej lubię w pudełkach LF 🙂