Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC – grudzień 2021
No i mamy grudzień, jeden z moich ulubionych miesięcy w roku, a wraz z nim – nowe pudełko Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC. Iście świąteczny, czerwony design, idealnie wpisuje się ten cudowny klimat radosnego wyczekiwania 🙂
W notce redaktora magazynu Lookfantastic Beauty Box Edit, który tym razem został dołączony do boxa, czytamy:
(…) w końcu dotarliśmy do najwspanialszego okresu w roku. Miło mi powiedzieć, że mamy dla Ciebie w Beauty Boxie tak wiele, abyś mogła się cieszyć tym świątecznym sezonem. Rok może dobiega końca, ale my dopiero zaczynamy świętowanie. Od świątecznych przyjęć, rodzinnych spotkań i wszelkiego jedzenia, które możesz zjeść (najlepsza część, jestem pewien, że się zgodzisz), mamy dla Ciebie idealne smakołyki. (…) Jak zawsze, jesteśmy tutaj, aby Twój dzień był trochę jaśniejszy… więc w mroku zimowych dni otwórz swój box z kosmetykami, aby znaleźć trochę świątecznej radości.
Brzmi to zachęcająco, zatem – nie przedłużając – zobaczmy, co kryje się w środku 😉
Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC – grudzień 2021
W zeszłym miesiącu nie było żadnej podpowiedzi dotyczącej zawartości grudniowego boxa, więc zacznę po prostu od kosmetyków do pielęgnacji 🙂
Pierwszym z nich jest 30 ml miniatura Elemis Pro-Collagen Energising Marine Cleanser (wartość: 9,70 £ / ok. 53 zł).
I ma to być produkt oczyszczający o delikatnej, żelowej konsystencji i skutecznej formule, wzbogaconej roztworem multimineralnym zawierającym magnez, miedź i cynk. Ma za zadanie usuwać zanieczyszczenia, makijaż oraz pozostałości środków pielęgnacyjnych, jednocześnie odżywiając skórę i nadając jej bardziej promienny wygląd. Wykorzystując dobroczynną moc trzech kwasów: ferulowego, mlekowego i bursztynowego, ma również złuszczać, odnawiać i odżywiać skórę. Natomiast dodatek alg padina pavonica ma zapewniać kosmetykowi właściwości nawilżające oraz łagodzące. Dzięki temu, po użyciu tego żelu skóra ma być nie tylko oczyszczona, ale również miękka, gładka i pełna blasku.
Od razu Wam zdradzę, że z tego kosmetyku cieszę się najbardziej. Zwłaszcza, że jest to kolejny produkt marki Elemis, który będę miała okazję wypróbować dzięki pudełkom Lookfantastic. Zapowiada się naprawdę świetnie i mam nadzieję, że moja skóra go polubi 🙂
Zobacz również: Lookfantastic ALL OF THE LIGHTS – listopad 2021
Drugim kosmetykiem pielęgnacyjnym w tym boxie są płatki pod oczy…
… Starskin The Gold Eye Mask (wartość: 9 £ / ok. 50 zł), wykonane z luksusowej tkaniny celulozowej i pokryte złotą folią. Zatrzymuje ona ciepło, zapewniając lepsze wchłanianie się składników odżywczych, a tym samym – lepsze rezultaty. Płatki zanurzone są w skoncentrowanym serum, które zawiera 83% róży jerychońskiej, znanej ze swoich właściwości rewitalizujących. W jego składzie znajdziemy również prawoślaz lekarski o właściwościach łagodzących, a także ruszczyk kolczasty rozjaśniający skórę oraz biały imbir chroniący ją przed szkodliwym działaniem światła niebieskiego. Dzięki nim, płatki mają zapewnić skórze promienny, młody wygląd, pozostawiając ją gładką i rozświetloną. Co ważne, mają doskonale przylegać do skóry, a ich działanie ma się rozpocząć już po 15 minutach.
Lubię testować nowe płatki pod oczy, więc chętnie je wypróbuję. Tym bardziej, że wyczytałam w jednej z opinii na ich temat, że jest to „płynne złoto pod oczy”. Myślę, że świetnie sprawdzą się jako zabieg bankietowy 😉
W pudełku Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC znalazły się również dwa kosmetyki do makijażu.
Jednym z nich jest kredka Eyeko Spotlight- Highlighter Pencil (wartość: 15 £ / ok. 83 zł).
Ma to być uniwersalna kredka rozświetlająca, stworzona na bazie olejku jojoba, przeznaczona do rozświetlania łuków brwiowych oraz kącików oczu. Kosmetyk ma mieć kremową konsystencję, dzięki której ma się łatwo rozcierać. W dodatku ma być trwały i utrzymywać się do 8 godzin.
Kredka występuje w 2 odcieniach: szampańskiego złota, czyli Champagne oraz perłowego różu, czyli Pearl i do mnie trafił ten drugi. Nie wiem, czy był to jedyny kolor na jaki można było trafić, ale szczerze mówiąc zdecydowanie wolałabym ten szampański. Niemniej jednak, dla mnie ta kredka jest jednym z najsłabszych ogniw w tym boxie. Nie używam kosmetyków tego typu do rozświetlania łuku brwiowego, a na wewnętrzne kąciki oczu nakładam błyszczące cienie albo rozświetlacz. Szkoda, bo jest to najdroższy produkt w tej edycji, a mnie nie przekonuje…
Kolejny kosmetyk do makijażu w tym boxie, to róż.
A dokładniej mówiąc Lottie London Ombre Blush (wartość: 5,95 £ / ok. 33 zł).
Jest to kosmetyk, który ma zapewnić policzkom delikatny, zdrowy rumieniec, dzięki odrobinie koloru i blasku. Dzięki lekkiej, pudrowej konsystencji ma się łatwo blendować oraz budować, dzięki czemu można go używać zarówno do delikatnego, jak i mocniejszego makijażu. Jest to kosmetyk odpowiedni dla wegan i wolny od parabenów.
To drugi produkt w tym boxie, z którego nie jestem zadowolona, choć trafił do mnie całkiem ładny odcień haze, który jest połączeniem różu z brzoskwinią, więc wydaje się być twarzowy. Niemniej jednak jest to drugi kosmetyk tego typu, który trafił do pudełka Lookfantastic w przeciągu ostatnich pięciu miesięcy. Wszystko dlatego, że w sierpniowej edycji znalazł się róż marki Ciaté i moim zdaniem, to zdecydowanie za często, jak na produkty tego typu…
Zobacz również: Lookfantastic TOGETHERNESS – sierpień 2021
W pudełku Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC znalazł się również bardzo ciekawy gadżet.
A jest nim Hollywood Browzer Single Razor X1 (wartość: 8,98 £ / ok. 50 zł), czyli przyrząd kosmetyczny przeznaczony do usuwania niechcianego owłosienia z twarzy i ciała, złuszczania martwego naskórka i modelowania brwi. Wszystko to bez potrzeby stosowania kremu, mydła, czy wody. Dzięki trwałemu ostrzu ze stali nierdzewnej, ma bez wysiłku i wygodnie usuwać nawet najkrótsze włoski, nie powodując przy tym podrażnień ani zaczerwienienia skóry. Zabieg przy jego użyciu ma być szybki, skuteczny, a przy tym bezbolesny. Trymer jest odpowiedni zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn.
Wygląda na to, że w pudełku Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC miał się znaleźć pędzel do makijażu, który widać na zdjęciu w magazynie. Jednak ostatecznie zastąpił go ten trymer, co mnie akurat bardzo cieszy. Pędzli ostatnio u mnie dostatek, bo całkiem niedawno dostałam przepiękną kolekcję produktów marki Sigma, w której był cały ich zestaw. Natomiast już dawno chciałam spróbować usunąć meszek z mojej twarzy, aby przekonać się, czy faktycznie jest taka różnica zarówno w pielęgnacji, jak i w makijażu. Mam nadzieję, że ten trymer w końcu mnie do tego zmobilizuje, więc jak najbardziej w jego przypadku jestem na tak 😀
Zobacz również: Sigma Ambiance Complete Collection
Ostatni produkt w pudełku Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC, to…
… Satynowa maska do spania marki GLOV (wartość: 12,99 £ / ok. 72 zł), która ma całkowicie blokować światło słoneczne i pomagać w zasypianiu w każdych warunkach. Dodatkowo, gadżet ten ma również chronić skórę wokół oczu przed zmarszczkami. Dzięki temu, że została wykonana z satyny, ma być wygodna i niewyczuwalna na twarzy.
Trzeba przyznać, że maska prezentuje się naprawdę bardzo ładnie i jest przyjemna w dotyku. Natomiast ja po takie gadżety sięgam sporadycznie, najczęściej podczas podróży, dlatego nie napiszę tutaj, że się z niego cieszę. Tym bardziej, że marka GLOV ma w swojej ofercie dużo innych produktów, które z chęcią bym poznała.
I to już wszystkie produkty, które znalazły się w grudniowym pudełku Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC. Wartość tego zestawu możemy oszacować na ok. 340 zł ( 61,62 £ – liczone według wartości produktów podanych na brytyjskiej stronie beauty boxa Lookfantastic).
Czy jestem zadowolona z tego pudełka?
Niestety jedynie w połowie i jest to pierwszy taki przypadek, w historii mojej 2,5 letniej przygody z tym boxem. I patrząc na całokształt – moim zdaniem jest to najsłabsze pudełko w tym roku. Niby wszystkie produkty wpisują się w jakiś sposób w myśl przewodnią tej edycji, ale jednak nie ma tego efektu WOW.
Szkoda, bo jednak po świątecznej edycji oczekuje się nieco więcej. Dla porównania, zeszłoroczne pudełko było naprawdę świetne, a jego wartość wyniosła ok. 700 zł – i to było naprawdę coś 😉
Zobacz również: Lookfantastic CHRISTMAS EDITION – grudzień 2020
A co Wy myślicie o tej zawartości? Bylibyście z niej zadowoleni? Który produkt z pudełka Lookfantastic A MOMENT OF MAGIC zaciekawił Was najbardziej? 😉
Na koniec mały sneak peak edycji styczniowej, w której znajdzie się spray do pościeli deep sleep pillow spray marki this works, o wartości 10 £. Znam już ten spray i gdyby znalazł się w tej edycji na przykład zamiast kredki, czy różu, byłoby naprawdę super. A tak, muszę poczekać na niego do stycznia, ale już teraz bardzo się z tego cieszę 😀
Jeśli macie ochotę rozpocząć nowy rok od nowego pudełka, to jego subskrypcję możecie rozpocząć TUTAJ. Korzystając z mojego linku afiliacyjnego, możecie również skorzystać z 25% zniżki na pierwsze zakupy w sklepie Lookfantastic. Z tego co wiem, jest tam teraz sporo promocji, więc warto zajrzeć. Pamiętajcie tylko, że minimalna wartość koszyka musi wynieść 300 zł 😉
Rzeczywiście, to pudełko nie robi wielkiego Wow. Szkoda, że to właśnie grudniowe tak słabo wypadło.
No ja też bardzo żałuję :/
Bardzo fajna jak i ciekawa zawartosc pudełka. Sądzę, że kiedyś zacznę kupować wlasnie takie pudełka.
Ja póki co mam do maja subskrypcję, a potem zobaczymy 😉
Tak prezentujesz te pudełka, że nawet jeśli nie do końca jest fantastyczne to i tak przyjemnie się ogląda <3
Najbardziej chyba chciałabym wypróbować ten produkt do mycia twarzy, lubię takie gagatki 😉
Co do różu to faktycznie za często nie ma co powielać produktów w pudełkach, nawet jeśli są innej marki.
Trymer akurat mam w innym wydaniu, bo jako mała golarka, ale używam dość często. Wkurza mnie meszek między brwiami i pod łukiem brwiowym, który ciężko się usuwa pincetą i jeszcze w kilku innych miejscach 😉 Po ich usunięciu skóra jest o wiele gładsza.
Czy cała ta dołączona gazetka jest w języku angielskim?
Ja już od lat chciałabym zamówić swoje pierwsze pudełko, nigdy takiego nie miałam, a myślę, że to oczekiwanie i oglądanie tego co w środku musi być świetną zabawą i niezwykle ekscytującą 🙂
Dziękuję pięknie Kochana <3 Lejesz miód na moje serce ^_^
Ja też lubię takie gagatki do oczyszczania, a ta marka ma naprawdę świetne kosmetyki 🙂
Co do trymera, to ja się trochę obawiam usuwania tego meszku, żeby nie odrastał mocniejszy i ciemniejszy ;D Jakie są Twoje doświadczenia w tej kwestii? 🙂
Jednak mimo wszystko lubię te pudełka, bo tak jak napisałaś - to oczekiwanie, a potem otwieranie jest zawsze ekscytujące 😉
W Boxach lubię to że dzięki nim można poznać wiele nowych marek kosmetycznych
To tak, jak ja 😉
Pudełka Lookfantastic mają ciekawą zawartość, jednak wiem, że często są problemy z ich dostawą i szczerze, nadal waham się, czy się na nie zdecydować.
Nie wiem, jakie problemy z dostawą masz na myśli, bo u mnie nigdy takowych nie było. No może poza jednym razem kiedy przyszedł dość późno, ale wtedy dostałam maila, że taka sytuacja będzie mieć miejsce 🙂 Natomiast mnie najbardziej podoba się fakt, że przy subskrypcji pieniądze są pobierane tuż przed samą wysyłką, a nie konkretnego dnia miesiąca, jak to ma miejsce w przypadku niektórych naszych rodzimych boxów 😉
Piękna świąteczne edycja. Z tym pudełkiem to można się odpicować na święta i sylwestra. Ciekawi mnie bardzo Hollywood Browzer Single Razor X1
Mnie też ten trymer ciekawi, choć nieco się obawiam tego usuwania meszku 😀
Właściwie ucieszyłabym się z tych samych produkyów co ty :). Pielęgnacyjne wydają sie ciekawe, do makijażu raczej nie w moim stylu i trymer mógłby się przydać.
Czyli mamy podobne gusta 😉 Tego trymera jestem z jednej strony bardzo ciekawa, a z drugiej trochę się boję usuwać meszku na twarzy ;D
Zgadzam się z Tobą. Pudełko jest po prostu OK, bez szału. Chociaż ja już dawno nie kupuję takich boksów, to zawsze chętnie podglądam co mają w środku.
Ja mam jakiś sentyment do tego pudełka i póki co aktywną subskrypcję do maja. A co będzie dalej – czas pokaże 😉
świąteczne pudełka zawsze mają świetną zawartość, a tutaj widzę same perełki, bardzo ciekawi mnie ten przyrząd kosmetyczny 🙂
Ja się przymierzam do przetestowania tego trymera, ale muszę jeszcze poczytać o usuwaniu meszku z twarzy 😉
Maska na oczy do spania, jestem wielką fanką takich rzeczy 😉 Plus jest to zbawienie w niektórych przypadkach 😉 Na minus jest jednak to, że rano budzę się z nią na szyi, albo w ogóle leży obok 😉
Jest bardzo przyjemna w dotyku, więc myślę, że przypadłaby Ci do gustu 😉