Kueshi Hand and Body Cream – mój balsam idealny!
Nie wiem jak Wy, ale ja w jesienne dni, bardzo lubię rozpieszczać nie tylko moje podniebienie, ale również moje ciało i zmysły. Staram się dobierać kosmetyki tak, aby cieszyły mnie nie tylko swoim działaniem, ale również konsystencją i zapachami.
Idealnym przykładem takiego kosmetyku jest balsam marki Kueshi. Tę hiszpańską markę poznałam dzięki pudełkom ShinyBox i muszę przyznać, że wszystkie kosmetyki tej marki, które do mnie trafiły, bardzo przypadły mi do gustu! Tonik Kueshi trafił do moich ulubieńców lipca, a żel aloesowy był moim letnim niezbędnikiem 😉
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat kolejnego kosmetyku marki Kueshi, który podbił moje serce.
Kueshi Hand and Body Cream – mój balsam idealny!
Kueshi Hand & Body Cream
Kremowy balsam do ciała i rąk. Zawiera aloes oraz naturalne oleje. Dzięki połączeniu tych składników, działa w głębokich warstwach skóry i utrzymuje nawilżenie przez cały dzień.
Produkt naturalny. Nie zawiera parabenów. Nietestowany na zwierzętach.
Przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry.
Cena regularna: 57 zł / 500 ml
Jak zawsze, zacznijmy od kilku kwestii technicznych 😉
Balsam Kueshi Hand and Body Cream zamknięty jest w wygodnej butelce, o sporej – jak na tego typu kosmetyk pojemność 500 ml. Standardowe opakowanie zakończone jest pompką, jednak te, które znalazły się w ShinyBoxie, są zakończone zwykłym, zamykanym dozownikiem.
Butelka jest prosta zarówno w formie, jak i w szacie graficznej, a w dodatku jest przezroczysta, co moim zdaniem jest dużym plusem. Lubię wiedzieć, ile kosmetyku jeszcze mi zostało, dlatego bardzo lubię przezroczyste opakowania.
Na zużycie balsamu mam 12 miesięcy od momentu otwarcia, a więc bardzo długo. Jest to spory plus, zważywszy na to, że jest on bardzo wydajny. Zresztą wszystkie posiadane przeze mnie kosmetyki marki Kueshi są niezwykle wydajne.
Konsystencja tego balsamu jest gęsta, kremowa i niezwykle treściwa, dzięki czemu bardzo przyjemnie aplikuje się go na skórę. Kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, co jest jego wielką zaletą zwłaszcza, gdy stosuje się go jako krem do rąk.
Kosmetyk nie uczula i nie podrażnia skóry.
No i jest jeszcze zapach…
Szczerze mówiąc, nie jestem wielką fanką słodkich zapachów. Natomiast ten balsam pachnie obłędnie! Jest to pomieszanie budyniu waniliowego, z lodami i nutką Rafaello 😉
Kueshi Hand and Body Cream stosuję zarówno jako balsam do ciała, jak i krem do rąk, i w obu tych przypadkach spisuje się rewelacyjnie! Cudownie nawilża skórę, błyskawicznie niweluje jej suchość i sprawia, że staje się ona aksamitnie gładka i miękka. Bardzo lubię stosować go po kąpieli, czy prysznicu, przed pójściem spać. Jego zapach zawsze umila mi zasypianie i pomaga się zrelaksować 😉
Nawilżenie utrzymuje się przez długi czas, a przy dłuższym stosowaniu, balsam wyraźnie regeneruje skórę i poprawia jej wygląd.
Muszę przyznać, że Kueshi Hand and Body Cream to dla mnie istny strzał w dziesiątkę! Pokochałam ten balsam od pierwszego użycia, ponieważ jest on nie tylko idealnym antidotum na suchość mojej skóry, ale również ucztą dla moich zmysłów.
A właśnie takie połączenia uwielbiam w kosmetykach najbardziej! 🙂
Balsam jest świetny, jeszcze nigdy nie spotkałam tak idealnego produktu. Zapach przypomina mi dzieciństwo, może dlatego że pachnie jak budyń :))
To prawda! 🙂 Mnie też zawsze kojarzył się z dzieciństwem 😉