Kremy Tria Cosmetics z ekstraktem z imbiru – pielęgnacja bogata w naturę
Pozostając w temacie codziennej pielęgnacji mojej skóry, przychodzę do Was dzisiaj z recenzją kremów, które w ostatnim czasie totalnie skradły moje serce. Są to kremy marki kremy Tria Cosmetics, z serii GREEN LINE.
Przez ostatnie tygodnie testowałam krem na noc oraz krem na dzień z tej serii, które trafiły do mnie odpowiednio w czerwcowym oraz lipcowym pudełku ShinyBox. Oba kosmetyki, zawierają bardzo fajny składnik, jakim jest ekstrakt z imbiru.
Jak możemy przeczytać na opakowaniu tych kremów:
Imbir jest jedną z tych roślin, bez której wiele narodów nie wyobraża sobie życia i już w starożytnej Grecji był używany w medycynie i w dbaniu o urodę.
Ekstrakt z imbiru ma mieć zbawienne działanie na skórę, ponieważ pobudza mikrokrążenie, co zwiększa jej naturalne dotlenienie i przeciwdziała jej starzeniu się.
W dodatku imbir znany jest ze swojego działania antybakteryjnego oraz przeciwzapalnego, co również ma pozytywnie wpływać na kondycję skóry, zwłaszcza tej ze skłonnościami do niedoskonałości.
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć co nieco o moich wrażeniach ze stosowania tych kremów 🙂
Kremy Tria Cosmetics z ekstraktem z imbiru – pielęgnacja bogata w naturę
Tria Cosmetics Krem regenerująco-nawilżający z ekstraktem z imbiru na noc
Krem na noc ze starannie dobranymi składnikami aktywnymi, użytymi w optymalnych proporcjach.
Zawiera ekstrakt z imbiru, kwas hialuronowy, kolagen, ekstrakt z białej trufli (tuber aestirum extrakt), olej migdałowy, witaminę E oraz D-pantenol.
Nawilża, regeneruje, poprawia jędrność i elastyczność skóry, chroni ją przed przedwczesnym starzeniem, wyrównuje koloryt i łagodzi stany zapalne. Przy systematycznym stosowaniu sprawia, że skóra wygląda jeszcze piękniej.
Nie zawiera parabenów.
Cena regularna: 49,95 zł/50 ml.
Krem zamknięty jest w eleganckim, szklanym słoiczku, o pojemności 50 ml. Przychodzi do nas zapakowany dodatkowo w biały, tekturowy kartonik, na którym znajdują się wszystkie podstawowe informacje o kosmetyku, takie jak skład, czy data przydatności.
Zarówno słoiczek, jak i kartonik mają prostą, estetyczną i czytelną szatę graficzną, która bardzo mi się podoba.
Konsystencja tego kremu jest dosyć gęsta, aksamitna i bardzo przyjemna w aplikacji na skórę. Kosmetyk ładnie się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.
Jeśli chodzi o działanie, to była to miłość od pierwszego użycia!
Kiedy użyłam go po raz pierwszy, rano obudziłam się z pięknie nawilżoną, miękką, elastyczną i cudownie gładką skórą. Wszystkie drobne niedoskonałości, które wieczorem widniały na mojej skórze, po prostu zniknęły. Skóra była odżywiona, promienna i wyglądała bardzo zdrowo.
Tak też było po każdej kolejnej aplikacji.
W dodatku, krem ma przepiękny, delikatny zapach, który niesamowicie uprzyjemnia jego stosowanie!
Przyznam szczerze, że rzadko mi się zdarza używać kremów tej samej marki lub z tej samej serii do pielęgnacji na dzień i na noc, ale ten krem tak pozytywnie mnie zaskoczył, że kiedy trafił do mnie krem na dzień, nie mogłam nie włączyć go do mojej pielęgnacji.
Tria Cosmetics Krem ujędrniający z ekstraktem z imbiru na dzień
Krem o delikatnej konsystencji kremu i przyjemnym zapachu, który sprawia, że poranna pielęgnacja staje się przyjemnością. Zawiera ekstrakt z imbiru, kwas hialuronowy, kolagen, olej migdałowy, D-pantenol, kompleks matująco-wygładzający oraz filtry UV.
Nawilża, wygładza i matuje skórę, poprawia jej jędrność i elastyczność, przeciwdziałając jej starzeniu. Działa łagodząco i regenerująco, a dzięki zawartości filtrów, dodatkowo chroni ją przed działaniem promieniowania UV. Przy systematycznym stosowaniu sprawia, że skóra wygląda jeszcze piękniej.
Nie zawiera parabenów.
Rekomendowany jako baza pod makijaż.
Cena regularna: 49,95 zł/50 ml.
Również ten krem zamknięty jest w ślicznym, szklanym słoiczku, o pojemności 50 ml. On także przychodzi do nas zapakowany w tekturowy kartonik, na którym znajdują się podstawowe informacje o kosmetyku.
Warto wspomnieć, że kremy nie mają podanego czasu na zużycie po otwarciu, a jedynie datę przydatności do zużycia.
Konsystencja tego kremu jest zupełnie inna, bardzo lekka, delikatna i również bardzo przyjemna w aplikacji. Kosmetyk błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze żadnej nieprzyjemnej warstwy.
A co z działaniem?
Krem bardzo dobrze nawilża skórę, a co najważniejsze, to nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień. Jeśli śledzicie mojego bloga, to zapewne wiecie, że jest to coś, czego szukam w kosmetykach tego typu.
W dodatku ładnie wygładza skórę, dzięki czemu, tak jak zapewnia producent, idealnie sprawdza się pod makijaż. Testowałam go nawet w bardzo gorące dni i spisywał się bez zarzutu.
On także ma śliczny, delikatny zapach, który różni się nieco od zapachu kremu na noc, ale również uprzyjemnia stosowanie tego kosmetyku 🙂
Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że moja skłonna do niedoskonałości skóra aż tak bardzo pokocha te kremy z ekstraktem z imbiru. Muszę przyznać, że świetnie radzą sobie z wszelkimi niespodziankami, które pojawiają się na mojej skórze, łagodzą stany zapalne i pięknie ją regenerują. Dodatkowo, już po tygodniu stosowania obu tych kosmetyków, zauważyłam, że koloryt mojej cery ładnie się ujednolicił.
Jestem zachwycona ich działaniem i z chęcią wypróbuję inne kosmetyki marki Tria Cosmetics! 🙂
Mam ale nie używałam. Muszę się spieszyć, bo data krótka.
Ja dlatego właśnie od razu włączyłam je do swojej pielęgnacji 😉
Jeśli to miłość od pierwszego użycia to muszę spróbować 🙂
Naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły 🙂
niestety nie znam tych produktów i przyznam że nigdy nie miałam kosmetyku z dodatkiem imbiru – to musi być coś !
Naprawdę warto wypróbować, bo imbir ma wspaniałe właściwości 🙂
Nie znam, ale super, że Ty jesteś zadowolona z produktów 🙂
Ostatnio mam szczęście do dobrych kremów 😉
Znalazłam jeden krem tej marki w Shinybox, ale jeszcze go nie uzywałam 😀
Ja się cieszę, że miałam okazję poznać oba 🙂
Czerwcowa edycja Shinyboxa była bardzo interesująca 🙂
Moim zdaniem, lipcowa była jeszcze lepsza 🙂
Ogólnie bardzo się ostatnio poprawili 🙂
To prawda 🙂 Ale poczekajmy na sierpniowe pudełko 😉
ten krem jest bardzo fajny.
Czytałam wiele dobrego na temat imbiru w kosmetykach ale nie miałam okazji żadnego poznać, chyba się skuszę na ten zestaw
Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jego działaniem 🙂
Duzo dobrych opinii o nich slyszalam, az mam ochote sama ich pouzywac 😀
Jak widzisz, ja dołączam do tych pozytywnych opinii 🙂
Wiele dobrego już o tej lini słyszałam, nic tylko spróbować zostało
Marka może mniej znana, ale z pewnością warta uwagi 🙂
z marką spotykam się po raz pierwszy i w ogóle nigdy nie miałam kosmetyków z imbirem, fajnie że redukują niedoskonałości na twarzy.
Oj tak! Dla mnie jest to ogromna zaleta 🙂
Mam jeden z nich – znalazłam go w pudełku jednak czeka na swoją kolej – teraz wiem, że zmienię kolejnośc i to właśnie on będzie następny ;D
Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na jego temat! 🙂
U mnie w naturalnych specyfikach maseczka imbirowa, także coś jest na rzeczy 😉
Dobrze, że mi przypomniałaś! Muszę w końcu wypróbować maseczkę imbirową 🙂
Mam te kremy, całkiem fajne, może nie jakieś super, ale przyzwoite.
O widzisz, a ja po prostu jestem nimi zachwycona 🙂
Niestety nie znam tych kosmetykow.
Ta marka jest mało znana, ale naprawdę warta uwagi! 🙂
Niestety nie znam tej marki kosmetycznej, teraz mamy tyle firm na rynku, że ciężko się we wszystkich orientować pomimo, że lubię testować nowinki.
To prawda! Co chwila pojawiają się jakieś nowości i czasem ciężko nadążyć 😉
Kuszą mnie te produkty 🙂
To może czas się skusić? 😉
Całkowicie nie znam marki, ale od jesieni przerzucam się juz na olejki.
Jesień to dobry czas na intensywniejszą pielęgnację 🙂
Kurczę, mam ich kremy właśnie z Shiny i nie sądziłam, że są takie fajne. Ja ich nie używałam, ale uświadomiłaś mi ( dostrzegłam na zdjęciach ), że im się zaraz data kończy 😀
No kończy się, kończy, a są naprawdę warte wypróbowania 😉