4 kosmetyki marki Kiehl’s, które warto wypróbować
Czy są takie marki, których produkty kuszą Was od dawna? Dla mnie do niedawna jedną z nich była marka Kiehl’s. Kiedy więc zobaczyłam, że na Notino pojawiły się jej kosmetyki, nie mogłam sobie odmówić ich przetestowania 😀
Kiehl’s to amerykańska marka z ponad 170-letnią tradycją i aptekarskim dziedzictwem. Tworząc swoje produkty, wykorzystuje ona wyłącznie sprawdzone i przetestowane składniki, zaczerpnięte z natury i nauki. Znana jest również z hojnego próbkowania, co moim zdaniem jest świetnym rozwiązaniem!
Spośród jej produktów wybrałam 4 gagatki, które kusiły mnie najbardziej. Jeśli więc chcecie przyjrzeć się im bliżej, zapraszam do dalszej lektury 🙂
4 kosmetyki marki Kiehl’s, które warto wypróbować
Zacznę od tego, że bardzo doceniam fakt, iż marka Kiehl’s oferuje nie tylko pełnowymiarowe kosmetyki, ale również sporej wielkości miniatury. Nie lubię kupować w ciemno dużych pojemności, zwłaszcza jeśli chodzi o kosmetyki wysokopółkowe, które do najtańszych nie należą.
Zdecydowałam więc, że skuszę się na mniejsze pojemności, dzięki czemu będę mogła wypróbować więcej kosmetyków 😉
A swoją przygodę z marką zaczęłam od dwóch maseczek, które chyba najbardziej mnie kusiły, a mianowicie Odżywczej maseczki nawilżającej z awokado oraz Kojącej maski do twarzy z nagietkiem. Występują one w dwóch pojemnościach – 100 ml i 28 ml – i ja wybrałam właśnie te drugie 🙂
Avocado Nourishing Hydration Mask, to maseczka o działaniu rewitalizującym i nawilżającym. W swoim składzie zawiera ekstrakt z awokado, olej z awokado oraz olejek z wiesiołka. Dzięki nim, nie tylko odżywia skórę, ale również zapobiega utracie wody.
Jej konsystencja jest niezwykle gęsta, wręcz zbita, jednak pod wpływem ciepła rozpuszcza się i rozprowadza po skórze jak masełko. To sprawia, że jej nakładanie jest niezwykle przyjemne i przekłada się również na genialną wydajność.
Warto też wspomnieć, że kosmetyk nie zawiera substancji zapachowych.
I muszę przyznać, że maseczka z awokado marki Kiehl’s, to solidny zastrzyk nawilżenia dla skóry! ♡
Uwielbiam ją również za to, jak pięknie odżywia i koi moją skórę, pozostawiając ją niesamowicie gładką i cudownie mięciutką w dotyku.
Producent zaleca zmycie maseczki po 15 minutach, jednak ja ją po prostu wmasowuję – o ile w ogóle jest co wmasowywać, bo zazwyczaj moja skóra wchłania ją w całości. Lubię stosować ją również zamiast kremu na noc, bo rano moja skóra wygląda zdrowo i promiennie.
Moim zdaniem jest to idealna maseczka do stosowania przez cały rok, ale z pewnością najlepiej sprawdzi się w miesiącach jesiennych i zimowych 🙂
Druga wybrana przeze mnie maseczka, czyli Calendula Petal-Infused Calming Mask, to kosmetyk o działaniu nawilżającym i łagodzącym. Znajdziemy w niej nagietek oraz aloes, które dodatkowo zapewniają skórze uczucie odświeżenia.
Konsystencja tej maseczki marki Kiehl’s jest lekka, żelowa i bardzo przyjemna w aplikacji. Jeśli chodzi o zapach, to jest on naturalny, nagietkowy, ale bardzo delikatny i subtelny.
Uwielbiam to uczucie odświeżenia i ukojenia, jakie daje to cudo! ♡
No i oczywiście to, jak solidnej dawki nawilżenia dostarcza mojej skórze. W dodatku wspaniale łagodzi wszelkie podrażnienia, przywracając jej komfort. Również w przypadku tej maseczki producent zaleca zmycie jej po 15 minutach, ale mnie zdarza się trzymać ją nieco dłużej. Natomiast nie zmywam jej wodą, a jedynie przecieram skórę tonikiem, aby pozbyć się odrobiny lepkości, którą po sobie pozostawia.
Ze względu na swoją żelową formułę, nagietkowa maseczka marki Kiehl’s, świetnie sprawdzała się u mnie latem, kiedy w gorące dni moja skóra potrzebowała orzeźwienia i chłodzącego nawilżenia 😉
Jednak moim zdaniem ona również nadaje się do stosowania przez cały rok.
Do maseczek dobrałam również Głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy, który przeznaczony jest do wszystkich typów cery, również tej wrażliwej. W swoim składzie zawiera znany ze swoich właściwości kojących nagietek oraz utrzymującą wilgoć w skórze glicerynę.
Kosmetyk występuje w trzech pojemnościach – 75 ml, 230 ml i 480 ml. Jak już wspomniałam na początku, ja skusiłam się na tę najmniejszą 😉
Nagietkowy żel do mycia twarzy marki Kiehl’s jest przezroczysty i ma bardzo gęstą konsystencję. Podczas mycia zmienia się ona w puszystą piankę, dzięki czemu oczyszczanie skóry jest niezwykle przyjemne, a jednocześnie bardzo skuteczne. Kosmetyk posiada również cudny, nagietkowy zapach.
I muszę przyznać, że bardzo polubiłam ten żel marki Kiehl’s! ♡
Calendula Deep Cleansing Foaming Face Wash pięknie oczyszcza moją skórę, nie powodując przy tym jej przesuszenia, ani nie pozostawiając uczucia ściągnięcia. To jedynie potwierdza fakt, że choć jest to kosmetyk głęboko oczyszczający, to jednak jest bardzo łagodny. Świetnie sprawdza się zarówno stosowany przy pomocy szczoteczki sonicznej, silikonowego płatka do oczyszczania, jak i samych dłoni.
Co ważne, żel jest niesamowicie wydajny. Niewielka jego porcja wystarcza, aby spokojnie umyć twarz, szyję oraz dekolt. Używam go od połowy maja i pozostało mi jeszcze około 1/3 opakowania 🙂
Do kompletu skusiłam się również na jeden z bestsellerów marki Kielh’s, czyli Nawilżający krem do twarzy Ultra Facial Cream. Jest to kosmetyk o unikalnej formule i może być stosowany do wszystkich typów cery. Swoje właściwości nawilżające zawdzięcza zawartej w swoim składzie glikoproteinie lodowcowej, a także skwalanowi, który dodatkowo pomaga odbudować barierę ochronną skóry.
Swoją przygodę z tym kremem zaczęłam od miniatury, którą dostałam do zakupu maseczek i żelu do mycia twarzy. Było to dosyć spore, bo aż 7 ml opakowanie, które wystarczyło mi na naprawdę długi czas.
Wszystko dlatego, że konsystencja tego kremu jest z jednej strony leciutka, a z drugiej bardzo bogata. Dzięki temu niewielka porcja kremu wystarcza do posmarowania twarzy, szyi oraz dekoltu.
Ultra Facial Cream marki Kielh’s również skradł moje serce od pierwszego użycia! ♡
Jest niesamowicie przyjemny w stosowaniu, bo wręcz otula skórę, przynosząc natychmiastowe ukojenie i przywracając jej komfort. I faktycznie zapewnia długotrwałe, solidne nawilżenie, a przy tym pięknie wygładza skórę i pozostawia ją cudownie miękką w dotyku.
Bardzo lubię używać go zarówno na dzień, jak i na noc.
Kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu, a jedynie delikatnie błyszczącą warstewkę ochronną. To zaś sprawia, że świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż.
Warto również wspomnieć, że formuła kremu Ultra Facial Cream marki Kielh’s pozbawiona jest parabenów, olejów mineralnych, karbamidu, T.E.A., barwników oraz substancji zapachowych.
Nic dodać, nic ująć. Z tego co wyczytałam, ma się świetnie sprawdzać zimą, więc na pewno będę go wtedy używać 🙂
Jak widzicie, wszystkie te gagatki marki Kielh’s świetnie się u mnie sprawdzają. To zaś sprawia, że używam ich z przyjemnością i na pewno będę do nich wracać. I oczywiście mogę je z czystym sumieniem polecić Waszej uwadze! 🙂
Mam jeszcze do wypróbowania 4 ml miniaturę kultowego już serum Midnight Recovery Concentrate oraz 7 ml miniaturę niemniej znanego kremu pod oczy z awokado i liczę, że one również przypadną mi do gustu 😉
A Wy znacie kosmetyki marki Kiehl’s? Macie wśród nich swoich ulubieńców? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, co jeszcze warto wypróbować! 🙂
* Wpis powstał przy współpracy reklamowej z notino.pl.
Nie spotkałam się osobiście z tą marką i widzę, że mam czego żałować. Podczas zakupów chętnie wrzucę do koszyka maskę z awokado, myślę że będę z niej zadowolona
Gdybym miała wybrać jedną z tych dwóch maseczek, to wybrałabym właśnie tą 🙂
Super jest ta maseczka z nagietka, jeden z moich ulubieńców tej marki <3
Ja też bardzo się z nią polubiłam 🙂
Wypróbowałabym chętnie wszystkie <3. Nie miałam niczego tej marki, ale czuje się zachęcona 🙂
Ja też się czuję zachęcona i mam chęć na więcej 🙂
Miałam ten krem do twarzy w białym opakowaniu z kalendarza adwentowego.
I jak się u Ciebie sprawdził? 🙂
maska Avocado Nourishing Hydration zdecydowanie kusi mnie sobą najbardziej
Jest naprawdę świetna! ♡ I w dodatku mega wydajna 🙂
Mnie kusi ta maska z avokado i myślę, że w końcu ją sobie zamówię. Markę znam i lubię.
Ja na pewno będę do niej wracać, bo ma świetne działanie! 🙂
Nie kojarzę, ale może znajdę tam coś na święta dla bliskich 😁
Marka jest naprawdę warta poznania, więc polecam 😉