Koreańska pielęgnacja z Borntree
Jeśli śledzicie moje kanały społecznościowe, to zapewne wiecie, że jakiś czas temu miałam przyjemność zostać Ambasadorką marki Borntree.Jest to marka kosmetyków koreańskich, których głównymi składnikami są naturalne soki roślinne, pozyskiwane z zielonego regionu Korei Południowej, czyli Kangwondo.
Marka Borntree kocha naturę, dlatego składniki jej kosmetyków są dobierane z najwyższą starannością, aby były w pełni bezpieczne dla skóry. Co ważne, nie są one testowane na zwierzętach.
W mojej przesyłce ambasadorskiej, znalazły się trzy produkty do pielęgnacji, o których dzisiaj chciałabym Wam nieco opowiedzieć 🙂
Koreańska pielęgnacja z Borntree
Borntree Kwiatowa mgiełka z esencją
Lekka, naturalna mgiełka na bazie składników roślinnych. Przywraca skórze świeżość i nawilżenie. Aż 85% składników mgiełki, to woda różana i ekstrakt z wąkroty azjatyckiej.
Nie zawiera syntetycznych zapachów.
Do stosowania zarówno na skórę twarzy, włosy, jak i całe ciało.
Cena regularna: 79 zł
Mgiełka zamknięta jest w butelce o pojemności 95 ml, z wygodnym atomizerem. Przyznam szczerze, że jest to jeden z lepszych atomizerów, jakich kiedykolwiek używałam. Rozpyla naprawdę przyjemną, delikatną mgiełkę, która pięknie się rozprasza i pozwala na równomierne spryskanie całej twarzy, zaledwie dwoma lub trzema dozami.
Kosmetyk przychodzi do nas zapakowany dodatkowo w bardzo ładne, różowe pudełeczko, na którym znajdują się niezbędne informacje. Zarówno pudełeczko, jak i butelka, mają śliczną i estetyczną szatę graficzną – prostą, ale niezwykle urzekającą.
Na zużycie produktu mamy 12 miesięcy od jego otwarcia.
A jak się sprawdza?
Używam jej przede wszystkim do nawilżania i tonizacji skóry twarzy. Muszę przyznać, że świetnie się wpisała w stosowaną przeze mnie metodą 7 SKIN (o tej metodzie pisałam więcej TUTAJ).
Mgiełka bardzo ładnie nawilża skórę, odświeża ją i koi, dzięki czemu używanie jej jest niezwykle przyjemne. Jej zapach jest bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny, ale przyjemny.
Kosmetyk idealnie sprawdza się również do utrwalania makijażu oraz pozbawiania go zbytniej pudrowości, a także do odświeżania go w ciągu dnia. Z powodzeniem używam jej również na włosy, przed nałożeniem na nie maski.
Nie muszę chyba dodawać, że Kwiatowa mgiełka skradła moje serce. Uwielbiam ją nie tylko za jej świetne działanie, ale również za wielofunkcyjność. Wszystko to sprawiło, że trafiła do moich ulubieńców listopada 🙂
Borntree Maseczka w płachcie NATTO GUM MASK
Natto powstaje z fermentowanych ziaren soi i jest uważane za jeden z 5 najzdrowszych pokarmów na świecie. Ma właściwości silnie nawilżające, dzięki czemu jest doskonałą opcją dla suchej i wrażliwej skóry. Ta maseczka, to Superfood dla skóry!
Cena regularna: 9,90 zł
Maseczka zamknięta jest w niebieskiej saszetce, która jest bardzo prosta w otwieraniu i użyciu. Z tyłu opakowania znajdują się podstawowe informacje o produkcie.
Design tego opakowania również bardzo przypadł mi do gustu.
Płachta maseczki wykonana jest z przyjemnej tkaniny, która jest odpowiednio nasączona. Po wyciągnięciu z opakowania, nic z niej nie kapie, a część esencji pozostaje w środku. Można ją zatem użyć do wklepania w szyję i dekolt.
Maska ma odpowiednią formę, dzięki czemu idealnie dopasowuje się do twarzy i dobrze trzyma się przez cały zabieg.
Esencja ma delikatny i subtelny zapach, który jest prawie niewyczuwalny.
A co z działaniem?
Po jej użyciu, moja skóra była dobrze nawilżona, odżywiona, gładka i niesamowicie miękka w dotyku. Miałam również wrażenie, że była nieco rozjaśniona, przez co wyglądała zdrowo i promiennie.
Myślę, że świetnie się sprawdzi jako maseczka bankietowa, bo błyskawicznie poprawia stan skóry i nie pozostawia na niej wyraźnej warstwy.
Muszę przyznać, że bardzo przypadła mi do gustu i będę do niej wracać 🙂
Borntree Maseczka w płachcie GOAT MILK CREAM MASK
Połączenie głęboko nawilżającej esencji i kremowej, kojącej emulsji. Dzięki koziemu mleku i piwonii, maseczka pozostawia skórę wygładzoną, miękką i rozświetloną.
Cena regularna: 19,00 zł
Ta maseczka zamknięta jest w białej saszetce, z bardzo ładną niebieską grafiką. Opakowanie to pięknie się prezentuje i przyciąga wzrok.
Z tyłu znajdują się oczywiście wszystkie niezbędne informacje na temat produktu.
Tkanina, z której wykonana jest maseczka, jest nieco grubsza niż u poprzedniczki, ale równie dobrze nasączona i skrojona. Esencja z niej nie cieknie, a maska dobrze trzyma się twarzy.
Niesamowicie podoba mi się jej zapach, który jest połączeniem aromatu kwiatowego, z lekko kremowym.
A jakie są efekty jej stosowania?
Ta maseczka daje zdecydowanie solidniejszy efekt nawilżenia. Po jej użyciu skóra była nieco lepka, ale za to nawilżenie czuć było każdym porem. Widoczne było też jej wygładzenie i ujędrnienie. Cera miała ładny i jednolity koloryt, a poza tym zniknęły z niej wszystkie zaczerwienienia i podrażnienia.
Tę maseczkę najlepiej stosować więc przed wieczorną pielęgnacją, by rano cieszyć się efektem gładkiej, miękkiej i odżywionej skóry.
Jako zdeklarowana Maseczkoholiczka, jestem zachwycona jej działaniem i na pewno jeszcze nie jeden raz zagości w mojej pielęgnacji 🙂
Jak widzicie, pielęgnacja z produktami marki Borntree, to czysta przyjemność! Wszystkie te kosmetyki są naprawdę świetne i idealnie wpisały się w moje rytuały pielęgnacyjne.
W dodatku, zachwycają swoimi szatami graficznymi, które są proste i estetyczne, a jednocześnie urzekające.
Dzięki nim, w zaciszu własnego domu, można doświadczyć tego, czym jest koreańska pielęgnacja i jakie wspaniałe efekty daje 🙂
A Wy znacie markę Borntree? Mieliście już okazję wypróbować te kosmetyki z Korei?
Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, jak się u Was sprawdzały i które z nich polecacie 🙂
A Jeśli macie ochotę wypróbować koreańską pielęgnację z Borntree, to teraz jest ku temu naprawdę świetna okazja! Do 30 kwietnia 2019, na hasło: MCBLONDI, otrzymacie aż 20% zniżki w sklepie internetowym koreanunicorn.pl, na wszystkie kosmetyki marki.
Pamiętajcie tylko, aby zarejestrować się w sklepie 😉
Więcej informacji na temat samej marki oraz jej produktów znajdziecie na stronie borntree.pl.
* Wpis powstał w ramach współpracy ambasadorskiej z marką Borntree.
Wyglada fajnie a jeszcze nic nie mialam tej marki 😀
Naprawdę polecam Kochana, bo sprawdzają się świetnie! 🙂
Bardzo ciekawy post o kosmetykach koreańskich. Są super
Dziękuję Kochana 🙂 A kosmetyki polecam bardzo! 🙂
Na te maseczki mam ochotę już jakiś czas. Teraz kusi mnie także mgiełka 🙂
Ja mam ochotę wypróbować też inne kosmetyki, bo te rozbudziły mój apetyt 😉
Nie znam tej marki, zaciekawiła mnie mgiełka
Jest naprawdę świetna 🙂
o maskach już czytałam, więc na listę „chciejstw” wpisuję sobie tę kwiatową mgiełkę z esencją
Polecam bardzo 🙂 Zwłaszcza, że jest wielofunkcyjna i naprawdę wydajna 🙂
jestem ciekawa mgiełki bo akurat jej nie miałam w swojej paczce ambasadorskiej
To musisz jej koniecznie spróbować! 🙂 A ja czaję się na żel do mycia twarzy 😉
Nie mialam jeszcze nic z tej marki ale maseczki mnie ciakawia bo lubie taka forme aplikacji
Naprawdę polecam, bo mają świetne działanie 🙂
uwielbiam azjatyckie kometki, szczególnie kremy bb i maski w płachcie. nie miałam jeszcze żadnego produkt marki Borntree, pewnie kiedyś je poznam
Ja też jestem wielką fanką maseczek w płachcie, a te są naprawdę warte wypróbowania! 🙂
Maseczki w płachcie znam i lubię, dlatego ciekawi mnie ta mgiełka 😉
Ja jestem nią zachwycona 🙂
te maseczki chętnie bym nakładała, tym bardziej że dobrze jak widać działają 🙂
Ja też lubię, jak maseczki dają widoczne efekty 🙂 Dlatego te mogę z czystym sumieniem polecić 🙂
Marki w ogóle nie znam. Podobają mi się ich produkty do pielęgnacji
Ja jestem nimi zachwycona i gorąco je polecam 🙂
Ta mgiełka z esencją bardzo mi się spodobala. Muszę ją mieć
Oj ta mgiełka bardzo mnie zaciekawiła. Nie znam tej marki – jeszcze 😀
Mgiełka jest cudowna 🙂 Myślę, że przypadłaby Ci do gustu 😉
Uwielbiam kosmetyki tej marki – świetnie się u mnie sprawdzają. Nie miałam okazji poznać tej mgiełki ale z pewnością niebawem się to zmieni
Ja też mam ochotę poznać inne kosmetyki Borntree, zwłaszcza żel do mycia twarzy 🙂
Uwielbiam kosmetyki koreańskie, ale z marką Borntree się jeszcze nie zatknęłam. Chętnie bym wypróbowała ich kosmetyki.
Jeśli tylko będziesz mieć okazję, to naprawdę polecam 🙂
Produkty tej marki w ostatnim czasie zaskakują mnie dobrymi opiniami i pochwałami na blogach. Chyba się skuszę na bliższe ich poznanie
Ja się podpisuję pod tymi opiniami, bo kosmetyki są naprawdę warte uwagi 🙂
Ale super <3 Aż sama bym się na to skusila <3 Szczególnie na maskę <3
Maseczki są genialne! 🙂
Uwielbiam wszelkiego rodzaju maski, jednak tej nie znam. Mimo to jestem pewna, że na pewno sprawdzi się u mnie równie dobrze.
Obie są naprawdę warte wypróbowania 🙂