Dmuchaj w skrzydła innych, zamiast je podcinać
Myślę, że żyjemy w czasach, które same w sobie są dla nas trudne. Każdy z nas mierzy się ze swoimi lękami, kompleksami i innymi problemami, których naprawdę nie brakuje.
Po co więc komuś jeszcze dokładać?
Czy wytknięcie komuś czegoś sprawi, że wzrośnie nasze poczucie własnej wartości? A może ból drugiej osoby sprawi, że poczujemy się lepiej? Albo czy skrytykowanie czyjegoś działania lub wyboru sprawi, że urośniemy w oczach innych?
Dmuchaj w skrzydła innych, zamiast je podcinać
I nie zrozum mnie źle – czym innym jest konstruktywna krytyka, czy podpowiedź, a czym innym wytykanie najmniejszych błędów czy potknięć. Bo często pod hasłem „konstruktywna krytyka”, właśnie to się kryje. Poza tym, nie każdy potrafi ją jednakowo znieść.
Być może, ten ktoś ma tak silną potrzebę akceptacji, że opinia innych jest dla niego ważna i przejmuje się nią bardziej, niż nam się wydaje.
Zobacz również: Co ludzie powiedzą?! – czy warto przejmować się opinią innych?
Powiesz zapewne, że to jego sprawa, a ja nawet przyznam Ci rację.
Tylko czy w takim razie można sobie zbagatelizować uczucia innych? Czy można przejść do porządku dziennego nad wyrządzoną komuś krzywdą?
Nigdy nie wiesz, kim jest adresat Twoich słów. Nie znasz jego historii, nie wiesz przez co przeszedł, ile musiał wycierpieć, co się dzieje w jego sercu, ani z jakimi problemami się mierzy, co się dzieje w jego głowie i jaką walkę toczy w swoich myślach. Nie masz możliwości zajrzenia w jego przeszłość i zobaczenia jego historii.
Czasem uśmiech na twarzy wcale nie musi oznaczać, że ktoś jest szczęśliwy. W końcu wszyscy czasami zakładamy maski i robimy dobrą minę do złej gry…
To, co dla mnie, czy dla Ciebie może być konstruktywną krytyką, czy poradą, dla niego może być gwoździem do trumny jego poczucia własnej wartości. Może zaboleć bardziej, aniżeli cokolwiek innego. Może sprawić, że poczuje się gorszy, będzie się porównywać z innymi i zastanawiać, czy się do tego czy tamtego nadaje, a nawet porzuci swoją pasję.
Czy naprawdę wygłoszenie kilku słów naszej mądrości jest warte czyichś łez?
Moja Babcia zawsze mi powtarzała:
Jeśli nie masz komuś do powiedzenia czegoś miłego, lepiej nie mów nic.
A ja pójdę o krok dalej – jeśli nie wiesz, czy Twoje słowa kogoś nie zranią, lepiej nie mów nic.
Bo słowa naprawdę potrafią zranić.
Potrafią wyrządzić przykrość, wpędzić kogoś w kompleksy lub obniżyć jego i tak już niskie poczucie własnej wartości. Uwierz mi, bo coś o tym wiem…
Kilka lat temu, garść przykrych słów sprawiła, że porzuciłam jedną ze swoich pasji. Choć z pozoru nie była to jakaś ostra krytyka, mnie zabolała bardzo, bo uderzyła w moją czułą strunę.
Dopiero po latach okazało się, że osoba, która była autorem tych słów, wcale nie miała tego myśli. Miała po prostu zły dzień, ciężki czas i sama nie wie, dlaczego to zrobiła.
A ja? Ja też miałam ciężki czas, a w dodatku mnóstwo kompleksów i bardzo niskie poczucie własnej wartości. Wtedy właśnie, zaczęłam się zastanawiać, czy w ogóle powinnam oddawać się tej pasji? I co z tego, że wiele osób chwaliło to, co robiłam. Dostałam mnóstwo pozytywnego feedbacku i słów zachęty od innych. Ale w tamtym momencie, ta jedna krytyka zabolała mnie do tego stopnia, że zamiast skupić się na tych wszystkich pozytywnych opiniach, skupiłam się na tej jednej, jedynej sytuacji. A potem zaczęłam analizować całą krytykę, jakiej doświadczyłam wcześniej, ze strony innych ludzi, choć wcale nie było jej dużo. Jednak ja dodałam dwa do dwóch i wyszło mi, że chyba po prostu się do tego nie nadaję.
Banalne? Być może. Ale za to prawdziwe i ludzkie.
Bo choć teraz chciałabym wrócić do mojej pasji, nadal mam poczucie, że się do tego nie nadaję. I pewnie jeszcze chwilę mi zajmie odbudowanie pewności siebie.
I teraz już wiem, że naprawdę łatwo jest podciąć komuś skrzydła, choć możemy nawet nie zdawać sobie z tego sprawy.
Dlatego dmuchaj w skrzydła innych, zamiast je podcinać.
A przecież zamiana tej tak zwanej „konstruktywnej krytyki” na słowa zachęty, nic nas nie kosztuje. Podobnie jak znalezienie pozytywnych aspektów w działaniach drugiej osoby, w miejsce wytykania jej błędów.
Więc nawet, jeśli nasze pobudki są dobre i szlachetne, a nasze rady wydają się być trafne, warto dwa razy się zastanowić, czy faktycznie nie wyrządzą drugiej osobie więcej szkody, niż pożytku. Jeśli będzie chciała naszej porady, być może o nią poprosi. A skoro tego nie robi, to najwidoczniej jej nie potrzebuje.
Zanim więc cokolwiek powiemy lub napiszemy drugiej osobie, zastanówmy się dwa razy, czy sami chcielibyśmy usłyszeć lub przeczytać takie słowa. Czy takimi słowami, obdarowalibyśmy naszych bliskich? Bo przecież to może spotkać każdego z nas.
Dlatego dmuchaj w skrzydła innych, zamiast je podcinać i wspieraj dobrym słowem.
To naprawdę nic nie kosztuje! 🖤
Myślę, że wszyscy powinniśmy wziąć sobie do serca to, co tutaj zostało napisane. 😊
Dziękuję Kochana i bardzo się cieszę, że tak myślisz <3 🙂
Beautiful post. Thank you for sharing.
Słowa mają wielką moc- potrafią dodawać skrzydeł, ale też niestety mogą niszczyć. Warto zastanowić się dwa razy zanim coś powiemy, czy napiszemy. Niestety wielu ludziom brakuje empatii.
Dokładnie tak! Też się czasami zastanawiam, co się stało z ludzką empatią…
Bardzo mądry post i w 100% zgadzam się ze wszystkim co tutaj napisałaś. Lepiej dwa razy się zastanowić zanim coś powiemy.
Dziękuję i bardzo się cieszę, że się zgadzamy <3
Fajnie napisałaś. Ty masz pasję, wystawiasz się na życie publiczne… Ich powołaniem jest krytyka, nie ważne jaka, oby była. Wiem, sporo w tej wypowiedzi sarkazmu, ale widzę, czytam i też doświadczam tego. Podnieść się po zmieszaniu z błotem nie zawsze jest łatwo. Tak jak u Ciebie może trwać to lata, traci się pewność siebie, ten zapał i radość z pasji. To jest koszmarne uczucie.
Mam nadzieję, że szybko odzyskasz to co straciłaś przez ten czas i będziesz rozwijać się dalej, dąż do celu bez względu na glupie gadanie. Dopóki nie krzywdzisz nikogo, nie sprawiasz komuś przykrości, to robisz to z pewnością dobrze.
Ja też jeszcze liżę rany, wiem że to nie jest proste, stanąć na nogi i zapomnieć o wszystkim.
No nie jest. Czasem taka sytuacja potrafi totalnie zgasić nasz zapał i chęć do działania. Ja wiem, że sobie poradzę. To już jedna z nielicznych rzeczy, która została mi do przepracowania w temacie pewności siebie. Ale wiem, że niektórzy nie potrafią sobie z tym poradzić. Dlatego postanowiłam podzielić się tymi przemyśleniami. Mam nadzieję, że może komuś to pomoże.
No taka uniwersalna rada, ale są w stanie z niej skorzystać tylko osoby na poziomie, generalnie zadowolone z siebie i własnego życia. Niestety wszyscy inni raczej nie będą pomagać…będą się cieszyć kiedy komuś innemu powinie się noga
Wydaje mi się, że osoby zadowolone z siebie i własnego życia, nie mają powodu, żeby krytykować innych, czy wytykać im błędy. A tych drugich można uświadamiać i mam nadzieję, że mój wpis choć jednej osobie pomoże coś zrozumieć.
To jest bardzo mądry i bardzo potrzebny tekst. Dziękuję Ci za niego 🙂
To ja dziękuję <3
niestety wiele osób uważa że warto mówić prawdę, nawet kosztem zranienia czyiś uczuć. Ja wolę nie krzywdzić, bo wiem że słowa potrafią bardzo zaboleć
Niestety nie zawsze jest to prawda. Często taka krytyka jest po prostu zwykłym czepialstwem lub chęcią dokuczenia komuś. Ja już dawno się nauczyłam, że jeśli ktoś nie prosi mnie o radę, to jej nie udzielam, bo ktoś może nie być gotowy na przyjęcie tego.
Bardzo madre slowa, ja dodalabym jeszcze zyj i daj zyc innym. Szanujmy sie nawzajem i zycze pieknego i spokojnego dnia kochana <3 <3
Otóż to Moniś, otóż to <3 Ściskam Cię najcieplej Kochana :*
Zgadzam się z twoimi myślami, aby mówić ostrożnie, ponieważ słowa, które nie obrażają innych, ponieważ słowa krzywdzące są trudne do zapomnienia.
Pozdrowienia.
A niestety nie da się ich cofnąć, a wyrządzoną krzywdę, trudno jest naprawić…
Pozdrawiam ciepło.
Naprawdę bardzo mądry i ciekawy tekst. Powiem Ci że post bardzo mi się spodobał.
Bardzo mnie to cieszy i dziękuję Kochana <3
Bardzo fajny i mądry tekst. Powiem Ci że twój post jest rewelacyjny.
Bardzo mnie to cieszy i dziękuję <3
zgadza się! motywacja jest jak najbardziej teraz nam potrzebna.. zwłaszcza w czasie pandemii gdzie dużo osób tak naprawde ma doła..
To prawda. Dlatego wspierajmy się chociażby dobrym słowem <3
Moim zdaniem, czasem nawet obcą osobę warto wspierać, bo nie wiadomo kiedy my możemy potrzebować takiego wsparcie
Zgadzam się z Tobą. Tym bardziej, że to nas nic nie kosztuje.
Piękny i ponoszący na duchu wpis. Dziękuję!
To ja dziękuję Kochana <3
Masz rację 🙁 Teraz w dobie wszechobecnego hejtu,takie „dmuchanie” jest bardzo ważne 🙂
Oj tak, obecnie na każdym kroku można spotkać się z hejtem 🙁
Niestety świat jest pełen krytyki. Naprawdę nie rozumiem ludzi, któzy tak bardzo lubią podcinać skrzydła. Kiedyś zwróciłam uwagę jednej osobie, to usłyszałam, że ludzie powinni się uodpornić na krytykę i ją przyjąć a nie być takimi mazgajami. Nic nie pomogły tłumaczenia, że nie każdy ma silną psychikę. Nie każdemu widocznie da się to wytłumaczyć. Sama też jestem wrażliwa i łatwo się zniechęcam, gdy coś mi nie wychodzi albo ktoś nieprzychylnie na mnie spojrzy. Staram się nad tym pracować ale nie jest łatwo
Niektórzy niestety nie rozumieją (albo nie chcą zrozumieć), że to bardziej skomplikowane, niż im się wydaje…
To prawda. Najgorzej jak podcinają nasze skrzydła najbliżsi. Niech przykładem tutaj bezie chociażby moja mama. Bardzo chciałam śpiewać i na czymś grać. Najlepiej na pianinie. Usłyszałam od niej, że trzeba mieć talent 🙁
Oj tak… Wtedy człowiek najbardziej się blokuje i najczęściej rezygnuje z pasji oraz z marzeń 🙁