Zakamarki szczęścia, czyli o cieszeniu się z małych rzeczy
Tak naprawdę miałam dziś pisać o czymś innym. Ale zanim zaczęłam, zrobiłam sobie kawę, usiadłam z nią na sofie i pomyślałam, że w końcu mogę się nią na spokojnie podelektować. Niby nic, a jednak znalazłam tym samym powód do radości i wdzięczności 🙂
I to są właśnie te małe rzeczy, codzienne chwile, które warto zauważać. Tymczasem większość z nich tak nam spowszedniała, że często wykonujemy je wręcz mechanicznie. Traktujemy je jak coś normalnego, co było, jest i będzie. Nie poświęcamy im więc większej uwagi i nie skupiamy się na nich jakoś specjalnie.
A gdyby tak zatrzymać się na chwilę i docenić ten moment, który jest właśnie teraz?
Gdyby tak naprawdę zacząć się cieszyć z małych rzeczy?
Mam dla Ciebie małe ćwiczenie.
Zamknij oczy i przekonaj się, co właśnie słyszysz. Być może będzie to błoga cisza, być może jakieś odgłosy przyrody zza okna, a może usłyszysz śmiech bliskich Ci osób. Czyż każdy z tych dźwięków nie jest na swój sposób piękny? Bo jeśli na co dzień brakuje Ci ciszy, to nawet taka krótka chwila może okazać się cudnym czasem wytchnienia. Jeśli słyszysz dźwięki Matki Natury, doceń ich relaksujący i kojący wpływ na Twoje samopoczucie.
Osobiście, kiedy słyszę śpiew ptaków, miauczenie kota, czy szczekanie psa, zawsze się uśmiecham. No i wreszcie radość Twoich bliskich, dźwięk śmiechu ukochanej osoby, to jak poezja dla duszy.
To takie zakamarki szczęścia, które sprawiają, że ciepło robi się na sercu 🙂
Kiedy tak naprawdę zaczynamy cieszyć się z małych rzeczy, a właściwie je zauważać, uczymy się uważności. Dzięki uważności zaś, jesteśmy bardziej zakotwiczeni w TU i TERAZ. To zaś sprawia, że zaczynamy świadomie przeżywać każdą chwilę naszego życia i stajemy się otwarci na docenianie tego, co mamy.
Dlatego warto nauczyć się tego i każdego dnia cieszyć się z małych rzeczy
Bo choć mogą się wydawać banalne i nic nie znaczące, to jednak właśnie z nich składa się nasze życie. Mało tego – im częściej będziesz zwracać na nie uwagę, tym więcej będziesz ich dostrzegać 🙂
Myślę, że moglibyśmy uczyć się tego od małych dzieci. One patrzą na świat pełnymi zachwytu oczami, dopiero odkrywając jego cuda lub odkrywając je na nowo. Każdy dzień traktują niemalże jak przygodę. Gdybyśmy potrafili popatrzeć na świat ich oczami, szybko zauważylibyśmy jego piękno. Nawet jeśli pozornie wydaje nam się szary i nijaki. Ale rzeczywistość wcale nie jest szara, jak to zwykło się mówić. Ona jest pełna barw, więc warto nauczyć się na nią patrzeć nie tylko oczami, ale też duszą i sercem 😉
Zwykła droga do sklepu, czy do pracy, może okazać się naprawdę bogata w małe rzeczy, które można zauważyć i docenić. Na przykład teraz, kiedy jesień rozpieszcza nas słońcem i kolorami, można się zatrzymać i rozejrzeć. Spacery po jesiennych, kolorowych liściach, to coś, co uwielbiam robić, odkąd zaczęłam chodzić. Nic nie może się równać z tą feerią barw i szelestem pod stopami 🧡
Pielęgnujmy więc w sobie tę dziecięcą radość, dzięki której łatwiej nam cieszyć się z małych rzeczy 🙂
Bo te małe rzeczy są naprawdę cenne!
Ich zauważenie i docenienie sprawia, że raduje się nasza dusza i serce. Każda taka mała chwila jest bowiem okazją do zatrzymania się, wyrażenia naszego zachwytu i wzbudzenia w sobie wdzięczności. To wszystko zaś sprawia, że stajemy się szczęśliwi 🙂
Zobacz również: Dlaczego warto praktykować wdzięczność?
Ja, każdego dnia uczę się cieszyć z małych rzeczy i doceniać na nowo te drobnostki. Wpadający przez okno pierwszy promień słońca, niespiesznie wypita kawa, przelotne spojrzenie, czy uśmiech mojego Ukochanego, kiedy akurat obydwoje jesteśmy zajęci pracą.
To takie małe momenty, które uświadamiają mi, jaką jestem szczęściarą ❤
A Ty, potrafisz cieszyć się z małych rzeczy w Twoim życiu? 🙂
Już nauczyłem się cieszyć z małych rzeczy, ale niestety dopiero, kiedy przygniotły mnie naprawdę trudne chwile w moim życiu.
Mnie też najwięcej uczą te trudne chwile w moim życiu, ale często są to bardzo cenne lekcje.
Staram się właśnie tak patrzeć na świat. Wiadomo są różne dni, ale od kiedy jestem mamą, doceniam wszystko o wiele bardziej. A radość malucha udziela się wszystkim wkoło <3
Czyli masz wspaniałego nauczyciela 🙂 A różne dni zdarzają się nam wszystkim, dlatego tym bardziej warto mieć takie swoje zakamarki szczęścia, które pomogą nam przetrwać te trudniejsze chwile <3
Ja także staram się dostrzegać na co dzień te drobiazgi, które składają się na nasze życie. Cieszę się, że tutaj trafiłem :).
Wspaniale! I jest mi niezmiernie miło, że do mnie trafiłeś 🙂
Ludzie, którzy mnie znają wiedzą, że potrafię cieszyć się z głupot i zachwycać byle czym. Tak już mam. Mały spacer może być fascynujący jak wakacje na tropikalnej wyspie. Mój kotek teraz daje mi masę szczęścia leżąc na moich kolanach kiedy piszę ten komentarz ^^. Już taką mam naturę, trochę infantylną. Jednak ma to też drugą stronę medalu. Z byle powodu potrafię złapać dołka, często nie radzę sobie ze stresem i emocjami. Mimo wszystko chyba lepiej jest odczuwać bardziej wszystko niż wieść takie szare życie.
Oj mam dokładnie tak samo i również uważam, że mimo wszystko to odczuwanie bardziej jest zaletą. Zwłaszcza, że niewiele mi potrzeba do szczęścia i nawet najmniejsza drobnostka, potrafi zrobić mi dzień 😉
Po za tym potem jak tracimy to małe szczęście doceniamy jakie było jednak duże
Oj tak, to niestety prawda…
Dokładnie trzeba się cieszyć z małych rzeczy chociaz bardzi często o tym zapominamy
No niestety zdarza nam się zapominać…
dlaczego się nie cieszyć? trzeba się cieszyć wszystkim a nie marudzić i narzekać. śmiech to zdrowie i pozytywne nastawienie też
A im więcej się cieszymy, tym więcej powodów do radości zauważamy 🙂
Ja ostatnio bardzo doceniam takie małe rzeczy i małe gesty. Są one bardzo ważne .
Cieszę się, że Ty również to zauważasz 🙂
To prawda, że dzieci są najlepsze w cieszeniu się z małych rzeczy i powinniśmy brać z nich przykład. Ja potrafię się cieszyć z małych rzeczy. Mam wrażenie, że ludzie, którzy tego nie potrafią są zdecydowanie mniej szczęśliwi 🙂
Też mi się tak wydaje. Tym bardziej, że dużo łatwiej przychodzi wyszukiwanie powodów do narzekania, niż do radości. Dlatego warto praktykować uważność i cieszyć się z drobnostek 🙂
Ludzie nie zawsze cieszą się z małych rzeczy. Ja i owszem cieszę się z wszystkiego co jest dobre.
To wspaniale, że potrafisz dostrzegać małe rzeczy i się z nich cieszyć 🙂
W sumie to cieszę się z małych rzeczy, jak się tak zastanowić 😉
To wspaniale, że potrafisz je doceniać 🙂
Pięknie napisane! Można być wdzięcznym za wszystko co nas otacza!
Dziękuję bardzo <3
Niestety razem z pogonią za pieniądzem przyszło też przekonanie, że doceniać to trzeba duże rzeczy, wielkie sprawy… A przecież te duże rzeczy powstają z tych małych, ledwo zauważalnych… Sportowiec nie zdobywa od razu złotego medalu, tylko wcześniej poświęca czas na małe, systematyczne zwycięstwa (treningi). Pisarz nie pisze najlepszej powieści na świecie w jeden dzień, tylko codziennie dokłada kilka stron. Tak samo życie nie stanie się fantastyczne od tak, tylko trzeba je sobie złożyć właśnie z tych małych zachwytów 🙂
Jak pięknie to ujęłaś <3 To prawda, że w kieracie codziennego życia daliśmy sobie wmówić, że jedynie te wielkie sukcesy mają znaczenie. Tylko, że - tak jak piszesz - one nie przychodzą od razu i bardzo łatwo stracić motywację, kiedy nie docenia się tych drobnych, codziennych zwycięstw 🙂
O to to! Dokładnie o to mi chodziło! <3
Cieszę się, że myślimy podobnie 🙂 <3
dzięki córce doceniam małe rzeczy i codzienne chwile spędzone w gronie rodziny 🙂
Dzieci są wspaniałymi nauczycielami 🙂
Te małe szczęścia są najważniejsze w codzienności.
Oj tak, to prawda 🙂 W końcu to właśnie z nich składa się nasze życie <3
to jest coś co osobiście uwielbiam 🙂 ja bardzo lubie cieszyć się z pierdół 🙂
To wspaniale! 🙂
Podoba mi się taka filozofia życia
Mnie bardzo pomaga w codziennym życiu 🙂