Chanel Le Tonique i Chanel Hydra Beauty Lotion – luksusowe kosmetyki do tonizacji skóry
Już dawno temu obiecałam sobie, że od czasu do czasu skuszę się na kosmetyki luksusowych marek. Tym bardziej, że na mojej liście nadal jest ich sporo. Jedną z nich jest Chanel – marka, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać 😉
A ponieważ wśród jej zapachów, nie znalazłam póki co żadnego dla siebie, postanowiłam zainteresować się kosmetykami do pielęgnacji. Kosmetykami, które nie należą do najtańszych, dlatego tym bardziej chciałam je poznać i przekonać się na własnej skórze, czy są dobre i czy warto w nie inwestować 😉
Na początek skusiłam się na dwa kosmetyki do tonizacji: Chanel Le Tonique i Chanel Hydra Beauty Lotion. Wiadomo, że od toników zwykle nie wymaga się zbyt wiele, ale tutaj jednak poprzeczka jest nieco podniesiona – w końcu to nie byle jakie toniki 😉
I dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moich wrażeniach na ich temat.
Chanel Le Tonique – orzeźwiający tonik anti-pollution
Bezalkoholowy tonik odświeżający, przeciwko zanieczyszczeniom skóry. Zawiera unikatową kompozycję ekstraktów z dwóch roślin morskich – niebieskiej mikroalgi, która chroni komórki skóry przed mikrourazami powodowanymi przez substancje zanieczyszczające środowisko oraz morskiego solirodu, o działaniu nawilżającym i wzmacniającym. Dzięki temu, tonizuje i odświeża skórę, a także zapewnia jej komfort. Uzupełnia również działanie kosmetyków oczyszczających, usuwając pozostałości makijażu oraz zanieczyszczeń.
Przeznaczony do każdego rodzaju skóry.
Tonik Chanel Le Tonique zamknięty jest w butelce o nietypowym kształcie prostopadłościanu i równie nietypowej pojemności 160 ml. Wykonana jest ona z przezroczystego, matowego plastiku w kolorze niebieskim i zakończona czarną nakrętką, z charakterystycznym logo marki, umieszczonym na górze. Butelka posiada wygodny, precyzyjny dozownik, którym łatwo zaaplikować pożądaną ilość produktu, a przy tym go nie rozlać 😉
Kosmetyk przychodzi do nas zapakowany w eleganckie, białe pudełko, na którym zamieszczone zostały wszystkie niezbędne informacje na jego temat. W środku natomiast, znajdziemy również ulotkę informacyjną w kilku językach.
Dodam jeszcze, że za Chanel Le Tonique trzeba zapłacić ok.180-190 zł. Jednak ja lubię polować na promocje i udało mi się go kupić za nieco ponad 160 zł 😉
Chanel Le Tonique, na pierwszy rzut oka ma typową dla toników konsystencję.
Napisałam na pierwszy rzut oka, bo jest ona lejąca, ale jednocześnie bardzo aksamitna i przyjemna w aplikacji. Ja nakładam ten tonik przy pomocy dłoni, ponieważ szkoda mi go marnować przy użyciu płatków kosmetycznych. Kiedy w ten sposób nakładam go na skórę, kosmetyk cudownie ją otula, więc tym samym nie zachowuje się jak większość wodnistych konsystencji 😉
I muszę przyznać, że już przy pierwszym kontakcie ze skórą, Chanel Le Tonique działa na nią niesamowicie kojąco. A ona, spija go praktycznie do ostatniej kropelki i zostaje natychmiastowo nawilżona oraz odświeżona. Tonik nie pozostawia na skórze żadnej lepkiej warstwy, za to zapewnia cudowne uczucie komfortu. Dzięki temu, jest ona idealnie przygotowana do dalszych etapów pielęgnacji 🙂
Plusem jest również wydajność kosmetyku, bo do jednorazowego użycia wystarcza naprawdę niewielka jego ilość.
Wszystko to sprawia, że bardzo lubię sięgać po niego podczas porannej pielęgnacji. W dodatku, jego piękny, subtelny zapach, niesamowicie uprzyjemnia mi ten rytuał 🙂
Chanel HYDRA BEAUTY Lotion – nawilżenie, ochrona, blask
Tonik o bogatej i komfortowej konsystencji, wypełnionej składnikami aktywnymi. Magnetyczny kompleks wodny, będący kluczową część jego formuły, przyciąga i zatrzymuje cząsteczki wody, dla intensywnego i trwałego nawilżenia naskórka. Legendarny aktywny składnik linii HYDRA BEAUTY, czyli pozyskiwana z kamelii Camellia Alba PFA, zapewnia właściwości nawilżające oraz pomaga przywracać i zachować optymalny poziom nawilżenia w komórkach skóry. Intensywnie działający antyoksydant, jakim jest Blue Ginger PFA, zapewnia skórze ochronę przed wolnymi rodnikami, a także wpływa na wzmocnienie jej komórkowego systemu samoobrony. Połączenie tych składników, zapewnia skórze komfort, miękkość i promienny wygląd.
Przeznaczony do każdego rodzaju skóry.
Chanel Hydra Beauty Lotion również zamknięty jest w butelce o kształcie prostopadłościanu, a jej pojemność to 150 ml. Wykonana została z białego, nieprzezroczystego plastiku i podobnie jak w przypadku Chanel Le Tonique – zakończona czarną zatyczką z charakterystycznym logo marki. Natomiast różni się aplikatorem, ponieważ w przypadku lotionu mamy do dyspozycji wygodną pompkę, którą możemy zaaplikować pożądaną ilość kosmetyku. Jedyny minus tego opakowania jest taki, że nie widać zużycia kosmetyku.
Lotion również przychodzi do nas zapakowany w biały, elegancki kartonik, na którym znajdziemy wszelkie niezbędne informacje. W środku zaś – ulotkę informacyjną w kilku językach.
Cena tego kosmetyku waha się w granicach 240 zł. Natomiast mnie udało się go upolować za nieco ponad 200 zł 😉
Chanel Hydra Beauty Lotion, to coś więcej niż tonik.
To prawdziwy, nawilżający kompres dla skóry. Jego konsystencja jest mocno żelowa, natomiast przy kontakcie ze skórą, staje się bardziej wodnista i delikatna, przez co jest niezwykle przyjemna w używaniu i niesamowicie wydajna. Tak naprawdę, 2 pompki spokojnie wystarczają mi do zaaplikowania tego kosmetyku na twarz, szyję i dekolt.
Jego zapach jest bardzo delikatny i niezwykle miły dla nosa 🙂
Tego toniku-lotionu używam oczywiście przy pomocy dłoni, aby go nie marnować. I muszę przyznać, że zaraz po nałożeniu go na skórę, odczuwam przyjemne, wypełniające ją uczucie nawilżenia. Tym bardziej, że wchłania się on do zera, nie pozostawiając po sobie żadnej lepkiej ani tłustej warstwy. Za to skórę pozostawia rozpulchnioną, mięciutką i gładką jak aksamit. Dzięki temu, jest idealnie przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. A często jest to aplikacja kremu, bo nie odczuwam już potrzeby nakładania serum 😉
Dlatego dla mnie, Chanel Hydra Beauty Lotion to coś pomiędzy tonikiem a serum. Niemniej jednak, jest to jeden z najlepiej nawilżających kosmetyków tego typu, jakiego do tej pory stosowałam. Uwielbiam używać go podczas mojego wieczornego rytuału pielęgnacyjnego, w który idealnie się wpisał 🙂
Jak zatem widzicie, oba te toniki marki Chanel świetnie się u mnie sprawdzają i bardzo się cieszę, że się na nie skusiłam. Dzięki nim, moja zimowa pielęgnacja zyskała dodatkową dawkę nawilżenia. Co prawda, jest to spora inwestycja, jednak są to kosmetyki bardzo wydajne. W dodatku, na ich zużycie mamy aż 18 miesięcy od otwarcia, więc na pewno nic się nie zmarnuje 😉
A Wy, znacie któryś z tych toników? Mieliście do czynienia z kosmetykami do pielęgnacji marki Chanel? A może macie wśród nich swoich ulubieńców? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, na co jeszcze warto się skusić 🙂
Mnie akurat ich pielęgnacja kompletnie nie ciekawi, jakoś mam wrażenie, że nie są to produkty warte swojej ceny :). Choć mają niektóre bardzo ciekawe produkty, to dla mnie głównie kolorówka oraz perfumy :).
Chciałabym znaleźć wśród perfum Chanel jakiś zapach dla siebie 😉 A kolorówka też mnie ciekawi i kiedyś na pewno coś wypróbuję 😉
Tutaj jest tak jakby luksusowo. Nie znam tych kosmetyków, a szkoda. 😊
Tak jakby odrobinę 😉 Ale czasem warto się rozpieścić odrobiną luksusu 🙂
Jestem nieobiektywna, bo kocham pielegnacje i kolorowke Chanel. Ja z mojej strony bardzo polecam kochana linie Sublimage lub Micro Serum z linii wlasnie Hydra Beauty <3 <3
Ooo super 🙂 Dziękuję za polecenie Kochana <3 Mam wielką ochotę poznać inne kosmetyki Chanel 🙂 :*
rzeczywiscie, cena jest troszeczke przerazajaca, ale widac, ze warto jest zainwestowac 🙂 nie powiem, ze nie chcialabym wyprobowac ktorys z nich 😉 moze kiedys bede miala okazje 🙂 pozdrawiam!
Tak to już jest w przypadku kosmetyków luksusowych, że ich ceny czasami przerażają 😉 Tym bardziej się cieszę, że te toniki się u mnie sprawdzają 🙂
Ja jestem uprzedzona do kosmetyków Chanel. Z kim nie rozmawiam, to większość osób, która siedzi w temacie mówi, że to po prostu drogie g… Sama chemia i nic nie warte składniki. W tym temacie się aż tak nie znam, ale pamiętam jak parę lat temu miałam okazję poznać kilka produktów z kolorówki i to było tak wielkie nieporozumienie, że szok.
Cieni do brwi to nawet nie dało się nabrać na pędzelek…
Opakowania bardzo mi się podobają, wyglądają prosto i elegancko, ale póki co – na tym kończą się moje zachwyty.
O widzisz, to ciekawe. Ja znowu z kim się nie zgadałam, to właśnie toniki i produkty do demakijażu były mi bardzo polecane 🙂 Nie tylko przez blogerki, ale też przez znajome, które używają od lat. Ja się na składach nie znam, więc używam tego, co się u mnie sprawdza, a tak jest w przypadku tych dwóch kosmetyków 🙂
Fajnie, że się sprawdzają. Muszę w takim razie rozejrzeć się za nimi 🙂
Ja jestem z nich bardzo zadowolona 🙂 Mam nadzieję, że i u Ciebie dobrze się sprawdzą, jeśli się na nie skusisz 🙂
Z pielęgnacji z Chanel jeszcze nic nie miałam. Ale Chanel to chyba najbardziej luksusowa marka z wszystkich luksusowych marek. Chyba nie ma osoby, która by jej nie znała 😀
Też tak myślę 😀 Mnie bardzo ciekawi kolorówka tej marki, ale też polecają mi dziewczyny krem pod oczy i serum 😉
Chanel skin care products are amazing, but I still didn’t have chance to try them. Thank you for review. I need to check them.
I would like to try another skincare products from Chanel 🙂
Witam serdecznie ♡
Świetna recenzja! Niestety nie miałam okazji wypróbować produktów chanel, ale bardzo bym chciała 🙂
Pozdrawiam cieplutko ♡
Witaj 🙂 Bardzo dziękuję za ciepłe słowa ♡ A te toniki jak najbardziej polecam 🙂
Ściskam najcieplej ♡
Jak ja Cie dobrze rozumie. Sama od czasu do czasu sięgam po cos ekskluzywnego czuje się wtedy jakość tak lepiej. .. te Channel kusza
Prawda? 😉 To są takie małe przyjemności, które bardzo rozpieszczają 🙂
Uwielbiam do Ciebie zaglądać. Zawsze znajdę tu luksusowe kosmetyki w cudownej aranżacji jak z katalogu. Nie znam kosmetyków Chanel, miałam tylko jedne perfumy. To trochę za drogi interes dla mnie 😉
Dziękuję pięknie Kochana <3 Lejesz miód na moje serce 🙂 Ja niestety nie znalazłam jeszcze zapachu od Chanel, który byłby w moim guście 😉
Oj powiem Ci że ten duet zdecydowanie mnie kusi!
Oj jest kuszący! Coś o tym wiem 😉
Nie miałam jeszcze kosmetyków Chanel, ale ten duet kusi i to bardzo.
Chanel ma w ogóle wiele kuszących kosmetyków 😉
znam wiele osób, które uważają toniki za zbędne w pielęgnacji…. nie wyobrażam sobie pielęgnacji cery bez jej tonizowania, a ten duet prezentuje się wspaniale
Ja też nie wyobrażam sobie mojej rutyny pielęgnacyjnej bez kosmetyków do tonizacji 🙂
Już same opakowania wyglądają bardzo luksusowo. Osobiście nie słyszałam jeszcze o tych kosmetykach.
Oj tak, są minimalistyczne, ale prezentują się naprawdę pięknie 🙂
Tonik i lotion Chanel są bardzo kuszące:). Chyba trochę bardziej jednak lotion ze względu na mocniejsze nawilżenie cery.
Oj tak, ten lotion jest cudowny 🙂 Uwielbiam takie mocno nawilżające kosmetyki, a on mnie bardzo pozytywnie zaskoczył 😉
Nie znam tych kosmetyków. Ale jestem ich bardzo ciekawa. Może spróbuje ich.
Moim zdaniem warto 🙂
Wolę innego rodzaju kosmetyki 😉 Z toników mam jedne ulubione i trzymam się ich cały czas 😉
Ja też mam ulubione, ale jednak lubię również poznawać nowe 😉