Bottega Veneta Bottega Veneta – intrygujący, elegancki i luksusowy zapach
Do niedawna żyłam w przekonaniu, że szyprowe perfumy to nie moja bajka. Mało tego – wydawało mi się, że w ofercie marki Bottega Veneta nie znajdę zapachu dla siebie. Patrząc bowiem po nutach zapachowych, nie potrafiłam odszukać tego, co wpasowałoby się w mój gust.
Wszystko zmieniło się, gdy poznałam wodę perfumowaną Bottega Veneta tej marki. I choć widywałam ją wiele razy, bo nie jest to zapach najmłodszy, to jednak przechodziłam obok niego obojętnie, nawet go nie wąchając. A kiedy już powąchałam – po prostu przepadłam! ❤️
Co mnie w nim tak urzekło? Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na to pytanie 😉
Bottega Veneta Bottega Veneta
Eau de parfum
Szyprowo – kwiatowe perfumy dla kobiet – doskonale wyrafinowane, wyjątkowo kobiece i niestarzejące się. Zapach został wydany w 2011 roku, a twórcą jego kompozycji jest Michel Almairac.
Nuty zapachowe:
głowa: bergamotka i różowy pieprz
serce: jaśmin
baza: skóra, paczula, mech dębowy.
Zacznę od tego, że woda perfumowana marki Bottega Veneta występuje w 3 pojemnościach: 30 ml, 50 ml i 75 ml. Ja wybrałam na początek tę pierwszą, choć już żałuję, że nie skusiłam się na większą wersję, ale wszystko przede mną 😀
W cenie regularnej, za tę wielkość trzeba zapłacić ok. 305 zł. Natomiast ja upolowałam swoją sztukę za 209 zł, oczywiście na notino.pl.
Flakonik, w którym zamknięte są te perfumy jest prosty, minimalistyczny, a zarazem niesamowicie elegancki. I jak na luksusową markę przystało – wykonany z dbałością o każdy szczegół. Pięknie zaokrąglony u góry kształt oraz przezroczyste, gładkie szkło Murano, idealnie komponują się z grubym spodem, który dodatkowo został ozdobiony teksturą intrecciato, charakterystyczną dla galanterii skórzanej marki Bottega Veneta. Całość wieńczy ciemny, metalowy atomizer oraz korek w tym samym kolorze. Umieszczono na nim dodatkowy akcent, w postaci skórzanego, beżowego paska. Cudownym smaczkiem jest emblemat spinający jego końce, na którym wytłoczony został maleńki motylek.
Co prawda, perfumy o pojemności 50 ml, a już tym bardziej 75 ml, mają o wiele smuklejszy flakon, jednak moim zdaniem ten jest naprawdę uroczy ❤️
Natomiast beżowe pudełko, w które zapakowane zostały perfumy Bottega Veneta, posiada delikatne pikowanie. Ono również jest eleganckie i minimalistyczne, a całość idealnie do siebie pasuje 🙂
Bottega Veneta Bottega Veneta to w moim odczuciu zapach bardzo zmysłowy, intrygujący i elegancki.
Tak – zmysłowy to zdecydowanie to słowo, które jako pierwsze nasuwa mi się na myśl, kiedy wącham te perfumy. Tak było od momentu, w którym je poznałam, a trafiły do mnie całkiem przypadkiem. Jakiś czas temu dostałam od mojej znajomej kilka próbek perfum. Wśród nich było również to arcydzieło, które zaintrygowało mnie na tyle, że od razu wylądowało na mojej skórze. I to była miłość od pierwszego powąchania, choć w życiu bym się nie spodziewała, że tak się stanie 😉
Początkowo jest świeżo i faktycznie czuć nutkę bergamotki. Po chwili do głosu dochodzi jaśmin i zaczyna być odrobinę słodko, ale nie jest to mdła, dusząca, czy odrzucająca słodycz. I mówię to ja – zdeklarowana fanka świeżaków, na skórze której zawsze wychodzi ze słodkich perfum to, co najgorsze 😀
W tym przypadku jest zupełnie inaczej, bo zapach pięknie układa się na mojej skórze. A kiedy do głosu dochodzi skórzana nuta, mój nos jest w siódmym niebie ❤
Jest jak delikatny, zmysłowy dotyk, który otula swoim ciepłem, a jednocześnie jest nieco wytrawny, jakby zdystansowany. Kojarzy mi się ze wspomnieniem, które z jednej strony rozgrzewa serce, a z drugiej je ściska, niosąc ze sobą bezlitosną świadomość tego, że już nie wróci…
Jest więc w tym zapachu jakaś nostalgia, która idealnie wpisuje się w klimat jesieni.
Ale przede wszystkim jest w nim niesamowita równowaga. I nie wiem, czy mój nos się zmienił, czy ewaluował mój gust, ale totalnie zakochałam się w tym zapachu! Wręcz nie mogę przestać go wąchać 😀
Nie będzie tu dzisiaj żadnego słownego obrazka, bo ten zapach jest tak niespotykany, niepowtarzalny i niejednoznaczny, że naprawdę ciężko go zobrazować. Mogę napisać tylko jedno – nie wiem, jak pachną torebki marki Bottega Veneta, ale wyobrażam sobie, że właśnie tak 😉
Bottega Veneta Bottega Veneta zaskakuje również swoją trwałością i przyznam szczerze, że nie miałam nigdy tak trwałego zapachu. Na skórze utrzymuje się przez cały dzień, natomiast na ubraniach nawet ponad tydzień! Tak, tak, wiem co piszę. Spryskałam nimi kiedyś szalik, który przeleżał w szafie ponad tydzień. Jakież było moje zdziwienie, kiedy wyciągnęłam go, a on nadal pachniał tymi cudownymi perfumami ❤
Niesamowicie mnie to cieszy, bo nosząc na sobie taki zapach, chce się go czuć jak najdłużej. Co prawda po kilku godzinach staje się bardziej bliskoskórny, ale dzięki temu jest w tym jakaś intymność 😉
I mogłabym jeszcze długo rozpływać się w zachwycie nad tymi perfumami, ale tak naprawdę trzeba je powąchać. Przeczytałam gdzieś, że Bottega Veneta Bottega Veneta jest kwintesencją kobiecości i chyba coś w tym jest. Podobnie jak moja nowa fryzura pixie cut, dodaje mi pewności siebie i jest taką moją prywatną odrobiną luksusu na co dzień. Jest to zdecydowanie zapach, obok którego nie można przejść obojętnie. I wiem jedno – na pewno będę go nosić również zimą, a może i przez cały rok – kto wie? 😉
A czym pachnie Wasza jesień? Lubicie perfumy szyprowe? Znacie perfumy marki Bottega Veneta? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, które są Waszymi ulubionymi 🙂
* Wpis powstał przy współpracy z notino.pl.
Nie znam kompletnie tych perfum no i nie miałam styczności z takim zapachem
Zainteresowałaś mnie tematem !
Mnie się od zawsze marzyły perfumy marki Bottega Veneta, podobnie jak marzy mi się jej torebka 😉
W prostocie tkwi siła, a to właśnie pokazuje flakon tych perfum. Prosty ale elegancki, czyli tak jak lubię. Perfumy wydają się być idealne dla mnie, więc przy najbliższej okazji będę musiała koniecznie poznać ten zapach. Podoba mi się to, że można dostać te perfumy w różnych pojemnościach.
Zgadzam się w 100% i dlatego też postawiłam na prostotę w zdjęciach. Doszłam do wniosku, że ten flakon po prostu broni się sam 🙂
patrząc na nuty zapachowe jestem pewna że to perfumy dla mnie, muszą być moje 🙂
No ja patrząc na same nuty zapachowe, w życiu bym się na nie nie skusiła 😀
Jak ja kocham nowości zapachowe. A więc muszę się skusić wlansie na ten zapach.
Ja też bardzo lubię poznawać nowe dla mnie zapachy 🙂
Nigdy wcześniej nie widziałam tych perfum, a wyglądają na prawdę ekskluzywnie. Nuty zapachowe tworzą w ten sposób ciekawe połączenie. Zapach musi być piękny.
Oj dla mnie jest piękny, a wręcz przepiękny <3 Nawet teraz nim pachnę 🙂
Ale zachęcający opis! Aż musze powąchać te perfumy przy następnej okazji! 🙂
Naprawdę polecam! Czasami zapachy potrafią bardzo zaskoczyć 🙂
Zapachem jesieni jak dla mnie jest cytryna 😉 A tych perfum nie znam, na razie próbuję wykończyć te, które kupiłam już jakiś czas temu 😉
O proszę, mnie cytryna kojarzy się bardziej z latem 😀