Bezglutenowe oponki serowe – przepis krok po kroku
Ponieważ Tłusty Czwartek zbliża się wielkimi krokami, przychodzę do Was dzisiaj z przepisem na pyszne bezglutenowe oponki serowe. Jest to kolejny z moich smaków dzieciństwa, który bardzo miło wspominam 😉
Moja Babcia przygotowywała je nie tylko na Tłusty Czwartek, ale również na słodki obiad. Podawała je posypane cukrem pudrem z domowym sokiem malinowym, w którym się je moczyło. Było to cudowne połączenie!
Ja przerobiłam jej przepis i dobrałam mąki oraz proporcje tak, aby wyszły mi oponki bezglutenowe, ale zapewniam Was, że w mojej wersji są tak samo smaczne! 🙂
Bezglutenowe oponki serowe – przepis krok po kroku
Aby przygotować bezglutenowe oponki serowe, będziecie potrzebować:
- 180 g mąki ryżowej
- 140 g mąki kukurydzianej
- 80 g skrobi ziemniaczanej
- 250 g sera białego
- 125 ml śmietany 18%
- 2 żółtka
- 65 g cukru (u mnie cukier trzcinowy)
- 20 g cukru waniliowego
- 1 płaską łyżeczkę sody oczyszczonej
- 2 łyżki wódki lub spirytusu
- tłuszcz do smażenia
Bezglutenowe oponki serowe – wykonanie krok po kroku:
1. Wszystkie mąki przesiewamy i mieszamy ze sobą.
2. Ser przecieramy przez sitko o drobnych oczkach.
3. Dodajemy śmietanę, żółtka, cukier, cukier waniliowy, sodę oraz alkohol i mieszamy.
4. Z tak powstałej masy wyrabiamy gładkie ciasto.
W razie potrzeby dodajemy mąki ryżowej.
5. Ciasto na oponki serowe dzielimy na części i rozwałkowujemy na grubość ok. 0.7 cm-1 cm.
6. Przy pomocy szklanki wykrawamy krążki na nasze bezglutenowe oponki serowe, a przy pomocy kieliszka, dziurki w ich środku.
7. Wykrojone oponki serowe smażymy na głębokim tłuszczu (ja użyłam oleju rzepakowego, ale równie dobrze można użyć smalcu) na złoty kolor.
Pamiętajcie by ogień nie był zbyt duży oraz by oponki co chwilę przewracać na drugą stronę. Dzięki temu nie dopuścimy do ich przypalenia.
8. Usmażone oponki bezglutenowe odsączamy na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu i odkładamy do wystygnięcia.
I to wszystko. Nasze bezglutenowe oponki serowe są już gotowe. Teraz wystarczy je tylko posypać cukrem pudrem, polać lukrem lub polewą czekoladową – według osobistych preferencji 😉
Ja lubię podawać je z sokiem malinowym lub rozpuszczoną czekoladą.
Koniecznie dajcie znać, co Wy pieczecie na Tłusty Czwartek! 😉
Smacznego! 🙂
Na Tłusty Czwartek, polecam również:
Smalcówki bezglutenowe w dwóch odsłonach
A może szukacie pomysłu na sałatkę, którą można podać podczas karnawałowej imprezy? U mnie, zawsze świetnie się sprawdza:
Sałatka z paluszkami SURIMI i pomarańczami 😉
Świetny przepis 🙂 ja wprawdzie nie unikam glutenu, ale przepis chętnie kiedyś wypróbuję 🙂 w tym roku pierwszy raz chcę zrobić chruściki (aka. faworki) z przepisu mojej babci 🙂 ciekawe czy mi wyjdą 😀
Ja już bardzo dawno nie jadłam faworków, bo nie mogę trafić na dobry przepis bezglutenowy 😉 A przepis polecam bardzo! Śmiało możesz dodać 40 dag mąki pszennej, zamiast tych trzech mąk bezglutenowych 🙂
Często robię takie oponki, bo u mnie w domu wszyscy je lubimy. 😊
My też bardzo lubimy i chyba muszę częściej je robić 😉
Przepysznie wyglądają ! 🙂 U mnie dzisiaj faworki i pączki, roboty mojej mamy 🙂
Zwykłe, a jakie pyszne 😉
Bardzo mnie to cieszy 🙂 Ja jutro też będę robić pączki 😉
Kurczę, mogłam tu wejść dopiero rano, a nie teraz na wieczór :P. U mnie też kiedyś się robiło oponki, aż mnie naszła ochota 😀
Oj to faktycznie zrobiłaś sobie kuku 😀 A oponki, polecam bardzo 🙂
wyglądają bardzo smacznie, więc może się kiedyś skusze póki co dziś zjem jedynie symbolicznie pączka 😀
U mnie też były domowej roboty pączki 😀
Ale smakowite. Chętnie je zrobię w weekend 😀 Dziś jemy tradycyjne 😀
One są idealne nie tylko na Tłusty Czwartek 😉
Ja to bym potrzebowała takie, które mają 0 kalorii 🙂
Oj tam, raz do roku, można zaszaleć 😉
They looks so delicious. i would like to try them through screen. Also your photos are so amazing. Thank you for sharing recipe.
Thank you very much my Dear <3 I'm really glad that you like them 🙂
Wyglądają smakowicie 🙂 ja od pewnego czasu nie jem takich smakołyków, ale moje dzieci je lubią. Fajnie, że są wersje bezglutenowe.
Ja od czasu, do czasu, dam się skusić 😉 A że jestem na diecie bezglutenowej, to muszę troszkę pokombinować 😉
Bardzo fajna alternatywa do zwykłych paczkow, jeżeli ktoś nie może lub nie je glutenu.
Ja zazwyczaj smażę chrusciki, ake w tym roku nie miałam weny :).
Takie oponki, z chęcią wypróbuje jak tylko wrócę do formy. Pozdrawiam :).
Oj chruścików, to ja nie jadłam już dawno 😉
Mimo ze juz po tlustym czwartku, to zapisuje sobie Twoj przepis kochana. Wiem ze mi sie przyda hihihi <3
Polecam bardzo Moniś, bo czy wersji bezglutenowej, czy standardowej, są po prostu przepyszne 🙂
o matuńciu….oponki, mniam … ale mi przypomniałaś ten ukochany smak z dzieciństwa 🙂 muszę koniecznie zrobić 🙂
To widzę, że mamy podobne wspomnienia z dzieciństwa 😉
Robiłam podobne. Świetne są 🙂
Oj tak, są pyszne 🙂
Moje ulubione,ale w wersji bezglutenowej jeszcze nie robiłam 🙂
Ja się cieszę, że udało mi się przerobić babciny przepis 🙂
Bardzo ciekawa opcja 🙂 Ja bym je pewnie upiekła, bo po smażonych rzeczach źle się czuję 🙂
W sumie, nigdy nie próbowałam ich piec, ale może warto spróbować? 😉
No i znowu narobiłaś mi smaka na takie pyszności!
W takim razie, musisz koniecznie zrobić 😀
ale zgłodniałam! moja babcia je robi <3 co prawda pewnie z glutenem, ale na penwo są tak samo pyszne ;D
No ja musiałam przerobić babciny przepis na bezglutenowy, ale do dziś pamiętam smak tych oponek, które Babcia robiła <3
Uwielbiam takie oponki, pamiętam jak moja mama je robiła dawniej, ale z innego przepisu
Różne są przepisy, ale oponki są zawsze pyszne 🙂
Te oponki wyglądają tak smakowicie, że aż ciężko się im oprzeć. Nigdy nie przygotowywałam ich w domu, więc może najwyższa pora to zmienić.
Naprawdę polecam, bo są pyszne 🙂
Myśmy piekli zwykłe oponki. Bo ja z kolei nie mogę jeść pączków pieczonych na smalcu 🙁
Ja właśnie zamierzam kiedyś spróbować upiec je w piekarniku 😉
Przepis po prostu rewekla! Zrobiłam i rodzinka była zachwycona, serdeczne dzięki! 🙂
Dziękuję bardzo! Niezmiernie mnie to cieszy 🙂
Czy koniecznie dodawać alkohol?
Ja dodaję, ponieważ dzięki niemu oponki nie nasiąkają tłuszczem podczas smażenia 🙂 Z tego, co kiedyś czytałam, można zastąpić go octem albo świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny, natomiast nie próbowałam tego sposobu, więc nie wiem, czy działa tak samo.