Clinique All About Eyes Rich – nawilżający krem pod oczy przeciw obrzękom i cieniom
Codzienna pielęgnacja skóry pod oczami, to obok pielęgnacji twarzy, jeden z ważniejszych elementów moich rytuałów pielęgnacyjnych.
Szczerze mówiąc, kremu pod oczy zaczęłam używać już w wieku 20 lat. Jednak wówczas nie przywiązywałam aż tak dużej wagi do wyboru odpowiedniego kosmetyku. Moja przygoda z pielęgnacją tych okolic zaczęła się od żelu ze świetlikiem, który kupiłam w aptece, kiedy łącząc studia z pracą mało spałam, co objawiało się workami pod oczami. Wtedy taki żel ładnie radził sobie z opuchnięciami i sprawiał, że moje oczy wyglądały na bardziej wypoczęte.
Potem były różne kremy, mniej lub bardziej nawilżające, które też dawały radę.
Dopiero kiedy skończyłam 30 lat, zdałam sobie sprawę z tego, że trzeba poświęcić tej części mojej twarzy większą uwagę.
Co prawda moja skóra wokół oczu nie jest bardzo problematyczna, bo nie mam zbyt dużych cieni pod oczami, a jeśli wysypiam się przynajmniej 7 godzin, to i worki pod oczami nie są widoczne (oczywiście poza czasem pyleń, kiedy oczy lubią mi puchnąć), jednak odpowiednia jej pielęgnacja, to dla mnie podstawa.
Przez długi czas wzbraniałam się przed sięgnięciem po droższe kosmetyki, bo wydawało mi się, że te drogeryjne czy kupowane u konsultantki radzą sobie nieźle. Fakt, pod większość z nich musiałam stosować dodatkowo serum, ale jednak to nawilżenie wydawało się być naprawdę dobre.
Jednak przyszedł czas, kiedy chciałam spróbować czegoś więcej. Skorzystałam więc z poleceń kilku osób i postawiłam na krem od marki Clinique All About Eyes Rich.
Używam go od 1,5 miesiąca i myślę, że po tym czasie, mogę się już z Wami podzielić moją opinią na jego temat 🙂
Clinique All About Eyes Rich
Bogaty, silnie nawilżający krem pod oczy, skutecznie przeciwdziała zmarszczkom, obrzękom i cieniom wokół oczu. Natychmiast zmniejsza widoczność cieni oraz drobnych linii. Efekty jego działania utrzymują się przed długi czas.
Zawarte w kremie wyciągi roślinne, zmniejszają opuchnięcia i koją skórę. Kosmetyk pobudza naturalną produkcję kolagenu oraz wzmacnia barierę hydrolipidową, która chroni skórę przed codziennym działaniem czynników podrażniających.
Odpowiedni do wszystkich rodzajów skóry.
Przetestowany okulistycznie.
Cena: ok. 160 zł.
Zacznijmy od kilku kwestii czysto technicznych 😉
Krem zamknięty jest w uroczym, różowym słoiczku, o pojemności 15 ml. Słoiczek jest naprawdę śliczny, a plastik, z którego jest wykonany, świetnie imituje matowe szkło. Całość dopełnia lustrzana zakrętka, która jest piękna, ale bardzo ciężka do zrobienia jej zdjęcia 😀
Opakowanie jest lekkie i zgrabne, dzięki czemu możemy swobodnie zabrać go w podróż i zmieści się do każdej kosmetyczki.Krem przychodzi do nas zapakowany dodatkowo w estetyczny, zielony kartonik, na którym widnieją wszystkie podstawowe informacje.
Na zużycie kosmetyku mamy 6 miesięcy od jego otwarcia.
Jeśli chodzi o konsystencję kremu, to jest ona gęsta, bogata, przyjemnie masełkowata, ale nie tłusta. Dzięki temu kosmetyk pięknie się rozprowadza i dobrze się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy. Nie roluje się, nie powoduje łzawienia, ani nieprzyjemnej mgły na oku, nawet wtedy, kiedy przez przypadek go zatrzemy.
Krem jest praktycznie bezzapachowy, co również jest dla mnie plusem.
A co z działaniem?
Przyznam szczerze, że po pierwszych użyciach, byłam nieco rozczarowana tym kremem, bo spodziewałam się bardziej spektakularnych efektów. Owszem, skóra była solidnie nawilżona, ale to wszystko.
Jednak w miarę regularnego stosowania, po około tygodniu, zaczęłam widzieć różnicę.
Skóra pod moimi oczami wygładziła się i stała się bardziej napięta. Zauważyłam również, że drobne zmarszczki, które już zaczęły się u mnie pojawiać, są spłycone i mniej widoczne.
Kiedy używam go na noc, rano moje oczy wyglądają na bardziej otwarte i wypoczęte, a skóra pod nimi i wokół nich jest niesamowicie satynowa w dotyku. Nawet moje wielkie cienie nie są już tak bardzo widoczne, za to kontur oka jest ujędrniony i nawet moje opadające powieki wyglądają dużo lepiej 😉
Krem od Clinique świetnie sprawdza się również pod makijaż.
Już przy pierwszym użyciu zauważyłam, że korektor pod moim oczami jeszcze nigdy nie wyglądał tak świetnie! I nie tylko ja to dostrzegam, bo już od kilku osób usłyszałam, że jakoś tak ładniej i młodziej wyglądam 😉
Wielki plus daję mu również za wydajność. Używam go codziennie, wieczorem i bardzo często rano, a zużyłam może 1/3 opakowania. Myślę, że przy takiej wydajności, spokojnie wystarczy mi na 4-5 miesięcy.
W
szystko to sprawia, że Clinique All About Eyes Rich, stał się moim nowym ulubieńcem pielęgnacyjnym. Nie jest to kosmetyk, który od razu daje efekt WOW, bo na rezultaty jego działania trzeba chwilę poczekać. Jednak moim zdaniem warto uzbroić się w cierpliwość i stosować go regularnie, bo może działa powoli, ale za to bardzo skutecznie.
I mimo, że nie jest to tani kosmetyk, choć bywają i droższe, to uważam, że jest wart wypróbowania. Tym bardziej, że często można go dostać w promocji. Na przykład teraz, na notino.pl, można go kupić aż 19% taniej 🙂
Koniecznie dajcie znać, jacy są Wasi ulubieńcy do pielęgnacji skóry pod oczami. A może znacie ten krem od Clinique? Jeśli tak, podzielcie się swoimi wrażeniami na jego temat 🙂
Nie znam tej marki, dlatego jestem niezwykle ciekawa tego kremu. Wygląda fantastycznie.
I nie tylko wygląda, ale również działa fantastycznie 🙂
Skóra wokół oczu najszybciej zdradza nasz wiek. Trzeba jednak pamiętać, że najlepszym kosmetykiem jest aktywność na świeżym powietrzu.
Dokładnie tak! Skóra wokół oczu oraz ta na rękach, dlatego warto o nią dbać w każdym aspekcie 🙂
Bardziej napięta skóra zachęca do wypróbowania 😀
Mnie właśnie to najbardziej zachęciło i potwierdzam, że działa! 🙂
Bardzo często widzę produkty tej marki na blogach czy na Instagramach. Jestem ciekawa jak się sprawdzają.
Ja bardzo sobie chwalę różne kosmetyki tej marki, nie tylko ten krem 🙂
super, że działa. jednak cierpliwość popłaca. Podoba mi się gęsta konsystencja..
Oj tak, cierpliwość zawsze popłaca 🙂
Twoja recenzja sprawia, że mam ochotę po niego sięgnąć:) Może i u mnie tak dobrze się sprawdzi:)
Szczerze polecam! 🙂 Ja na pewno będę do niego wracać 🙂
Ta marka mnie kusi od dawna, tylko właśnie nie wiem co wybrać. Może wypróbuję ten krem.
Mają naprawdę sporo fajnych produktów, więc jest w czym wybierać 🙂
Ja do tej pory używałam Bobbi Brown i właśnie tego z Clinique, jak wiesz. Bobbi jest świetny jeszcze bogatszy. Ale cena… No nie. Niekoniecznie chce kupować kremik pod oczy za 330 złotych. Dlatego przerzuciłam się na równie fajną a o połowę tańszą alternatywę. Co prawda teraz mam ochotę spróbować kremu Fridge, bo cały kontent tej firmy i jej produkty bardzo mnie kuszą, ale to pewnie nie wcześniej jak w lutym, sądząc po poziomie zużycia mojego All about 😉
No wydajny jest naprawdę! Aż jestem w szoku, bo ja zawsze pakuję go dosyć solidną warstwę 😉 Jeśli chodzi o Bobbi Brown, to mam go na liście, ale cena mnie przeraża 😀
Ja go kupiłam tylko raz. I ze względu ma cenę właśnie nigdy więcej xD
Bo uważam, że jest wart te 200-220 zł ale nie 300 z górką.
Muszę koniecznie wypróbować ten kosmetyk 🙂
Polecam bardzo! 🙂
Bardzo przypadła mi do gustu konsystencja tego produktu. 🙂
Oj mnie też! 🙂 Takie masełka są dla mnie idealne 😉
Produkty tej marki miałam okazję poznać kiedyś i miło wspominam. Krem pod oczy chętnie wypróbuję bo szukam idealnego dla moich potrzeb 😉
Ja też bardzo miło wspominam inne kosmetyki tej marki, więc tym bardziej się cieszę, że ten krem tak dobrze się spisuje 🙂
Kremy pod oczy chyba tak mają że na efekt dziaąłnia trzeba trochę poczekać i regularnie je stosować
Zwłaszcza w pewnym wieku, kiedy skóra jest już bardziej wymagająca 😉
Będę w takim razie musiała go koniecznie wypróbować, bo lubię poznawać cudeńka pod oczy. U mnie dobre nawilżenie pod oczami to podstawa, a jak już choć troszkę zmniejsza widoczność cieni oraz drobnych linii i to na długi czas, to jest super produktem 😉
Ja też stawiam na dobre nawilżenie, bo w moim wieku, to podstawa 😉 A ten krem, zapewnia naprawdę solidną jego porcję, z czego jestem szalenie zadowolona 🙂
marzy mi się wypróbować coś z tej marki! dużo czytałam o tych kosmetykach
Ja miałam już kilka kosmetyków tej marki i naprawdę polecam ich wypróbowanie 🙂
Bardzo dobra firma , polecam . Piękne zdjecia
Bardzo dziękuję Kochana 🙂
ja mam ogromny problem z cieniami pod oczami, a jak się nie wyśpię to wyglądam jak zombie. U mnie sprawdza się krem pod oczy Lirene Lab Therapy
Muszę go kiedyś wypróbować 🙂
chcłaoabym go u siebie sprawdzic. ciekawa jestem jakby się on u mie sprawdziła własnie.
Jak tylko będziesz miała okazję, to bardzo polecam! 🙂
przyznam, że nie dbam szczególnie o tę partię, kiedyś się zraziłam do stosowania jakichkolwiek mazideł na skórę pod oczami, zawsze reagowała uczuleniem :/ może w tym wypadku byłoby inaczej 🙂
Mnie może dwa razy w życiu krem pod oczy uczulił i tylko raz tak bardzo, że powieki mocno mi spuchły. Chyba mam szczęście do tego typu kosmetyków 😉
Jego dobre działanie i Twoja pochlebna opinia sprawia, że mam wielką ochotę poznać ten krem. Ostatnio zaniedbałam okolice swoich oczu
Warto dbać o skórę wokół oczu, bo dzięki temu, dłużej zachowa ona młody wygląd 😉
Już wiem, że to będzie kolejny krem jaki kupię a skoro jest tak wydajny to tylko przemawia na jego korzyść 🙂
Myślę, że będzie bardzo wydajny 🙂
kilka lat temu miałam All About Eyes ale widzę, że wersja rich bardziej przypadłaby mi do gustu, jest zdecydowanie bogatsza , masełkowa a to lubię i tego potrzebuje moja okolica oczu. może wypróbuję ten krem jak tylko wykończę shiseido benefiance , a będzie to na początku roku pewnie
Kremy pod oczy od Shiseido też mnie kuszą, bo z tego, co widziałam, mają ich sporo do wyboru 🙂
Ja zaczęłam tak w miarę regularnie używać kremu pod oczy dopiero od niedawana. Wcześniej jakoś tego nie potrzebowałam. Przynajmniej tak mi się wydawało… Tego kremiku nie miałam, ale wydaje się być fajny, więc myślę, że kiedyś się na niego skuszę. Teraz używam drugi z Oriflame i jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona 🙂
Mnie się też tak wydawało, ale już się przekonałam, że brak odpowiedniego nawilżenia, wpływa bardzo negatywnie na moją skórę wokół oczu 😉
Bardzo dobry krem, jeden z moich ulubionych kremów pod oczy!
Ja się bardzo cieszę, że dałam się na niego skusić 😉
Ja nie mam jakiegoś ulubieńca wśród kremów do oczu. Ciągle szukam ideału, chociaż miałam już kilka przyjemniaczków. Ten krem z Clinique od dłuższego czasu mnie ciekawi i chyba w końcu dam się skusić 🙂
Ja też długo się na niego czaiłam, ale nie żałuję 🙂 Mam jeszcze na liście kilka takich kremów, które chciałabym wypróbować, ale póki co, ten jest świetny 🙂
Fajnie ze sie u Ciebie sprawdzil kochana, u mnie jedynie na dzien pod makijaz, ale teraz testuje L’Oreal i musze powiedziec ze efekty sa lepsze niz po tym Clinique 🙂
Ooo no widzisz 😉 A który to krem? 😉
Czytalam o nim na blogu Bogusi – Revitalish 😀
To muszę o nim poczytać 😉