Bądź dla siebie dobra
Dzień Kobiet, to jedno z tych świąt, które przypomina nam o tym, że swoją kobiecość, powinnyśmy celebrować każdego dnia, a nie tylko w ten jeden dzień w roku. Bo przecież każda z nas jest piękna, każda z nas jest wyjątkowa i wspaniała 🙂
Na co dzień, pełnimy wiele funkcji. Jesteśmy córkami, wnuczkami, matkami, babciami, żonami, dziewczynami, przyjaciółkami i właśnie przez pryzmat tych ról, najczęściej siebie postrzegamy. Ale przede wszystkim, jesteśmy przecież kobietami i każda z nas, ma swoje marzenia, pragnienia i cele.
Każda z nas, zasługuje na to, by być kochaną, akceptowaną, szanowaną i docenianą – również przez siebie samą.
Dlatego doceniaj samą siebie
Zrób listę rzeczy, które w sobie lubisz. Doceń każdą najmniejszą rzecz, która Ci się podoba i która napawa Cię dumą. Zamiast skupiać się na negatywach, zacznij patrzeć na pozytywy.
Każda z nas, ma coś czego w sobie nie lubi, a kompleksy, są integralną częścią naszego życia. Jeśli jednak, zaczniesz skupiać się na tych pozytywnych rzeczach, zaczniesz dostrzegać to, czego wcześniej nie widziałaś. A wtedy to, co negatywne, zejdzie na dalszy plan.
Być może, nigdy nie doceniałaś tego, że masz ładny uśmiech, bo skupiałaś się na dużym nosie. Być może, nie dostrzegałaś, jak długie i zgrabne są Twoje nogi, bo przesłaniał Ci to cellulit na udach. A może masz niewiarygodne wyczucie smaku i potrafisz naprawdę dobrze gotować, ale to zeszło na dalszy plan, bo nie masz talentu do pieczenia. I tak dalej, i tak dalej.
Zobacz, jak łatwo można przegapić, to co pozytywne, kiedy cały czas patrzysz na siebie krytycznym okiem. Niestety same dla siebie, jesteśmy największymi krytykami. Dlatego o wiele łatwiej przychodzi nam postrzeganie siebie przez pryzmat tego, czego nie lubimy lub nie akceptujemy, niż pod kątem tego, co w nas piękne i wspaniałe.
Dlatego naprawdę warto zacząć nad tym pracować i krok po kroku, zmieniać myślenie o sobie.
Zacznij już dziś i bądź dla siebie dobra!
Bądź dla siebie najlepszą przyjaciółką. Kimś, kto doceni Cię taką, jaką jesteś ❤️
Jest jedno proste ćwiczenie, które daje naprawdę świetne rezultaty. Wiem, bo sama praktykuję je od dłuższego czasu 🙂
Każdego dnia, znajdź kilka chwil na to, aby stanąć przed lustrem i spojrzeć na siebie z miłością, życzliwością i troską. Zajrzyj sobie głęboko w oczy, uśmiechnij się do siebie ciepło i powiedz sobie:
KOCHAM CIĘ. Kocham Cię taką, jaka jesteś, bo jesteś piękna, jesteś wspaniała, jesteś doskonała!
A potem obejmij się z czułością i pobądź tak przez chwilę sama ze sobą.
Te proste, ale jakże ważne gesty sprawią, że zaczniesz zupełnie inaczej na siebie patrzeć. Zaczniesz lepiej postrzegać swoje ciało i doceniać cechy, których dotąd nie dostrzegałaś, a tym samym, pokochasz siebie na nowo. Będziesz częściej się uśmiechać i czuć się dobrze sama ze sobą. A przede wszystkim, zaczniesz siebie akceptować.
Ale to nie wszystko. Wraz ze zmianą Twojego postrzegania siebie, zmieni się sposób, w jaki widzą Cię inni. Będziesz bowiem emanować tymi wszystkimi pozytywnymi cechami, pewnością siebie, radością i miłością. I uwierz mi – to naprawdę widać 🙂
Dlatego jeszcze raz proszę – bądź dla siebie dobra, bądź dla siebie wyrozumiała, doceniaj siebie i dbaj o siebie.
Bo nie ma drugiej takiej, jak TY ❤️😊
To prawda, nie możemy zapominać o tym, by dbać o siebie, bo najważniejszą częścią naszego życia jesteśmy my same. Abyśmy mogły dawać wszystkim wokół coś dobrego od siebie, musimy czuć się dobrze same ze sobą. 😊
Oj tak, dobra i harmonijna relacja ze sobą, jest podstawą wszystkich relacji w naszym życiu 🙂
Bardzo ważny przekaz. Tego po prostu trzeba się nauczyć. Już dzisiaj
Oj tak, naprawdę warto 🙂
Selflove jest najwazniejsze w zyciu, dzieki milosci do siebie potrafimy obdarzac nia innych <3
To prawda Moniś 🙂 :*
podoba mi się Twój wpis! W życiu chodzi o to by siebie polubić, wtedy jest jakoś łatwiej 🙂
Zgadza się 🙂 A poza tym, im lepiej się ze sobą czujemy, tym jesteśmy szczęśliwsze 😉
Rewelacyjny tekst. Ja staram się codziennie postrzegać siebie pozytywnie, swoje czyny. Tego samego uczę moje dzieci
Bardzo dziękuję 🙂 I cieszę się, że uczysz tego również swoje dzieci, bo to naprawdę ważne, żeby być dla siebie dobrym 🙂
Musimy o tym wszystkim pamiętać na co dzień, a nie tylko od święta 🙂
A takie święta, niech nam o tym przypominają 😉
This is very important and great post. Thank you for sharing.
Zgadzam się z wszystkim co piszesz i sama robię sobie to ćwiczenie przed lustrem. Z biegiem lat dostrzegam w sobie więcej, niż kiedyś. To sprawiło, że czuję się lepiej i piękniej 🙂
Wspaniale! 🙂 Im częściej to praktykujemy, tym więcej pozytywnych rzeczy zauważamy 🙂
Uważam, że dla siebie jestem najwazniejszą osobą na świecie i to o siebie muszę dbać najlepiej.
I to jest wspaniałe podejście <3
To bardzo ważne, byśmy czuły miłość do samych siebie. Ale nie taką ślepą tylko racjonalną. Taką miłość, która zna i akceptuję wszystkie nasze wady i zalety 🙂
To prawda. Bo im lepiej czujemy się same ze sobą, tym jesteśmy szczęśliwsze 🙂
dużo a może wszystko zaczyna się w głowie, zazwyczaj jesteśmy dla siebie zbyt surowe, analizujemy sytuacje i swoje błędy a zazwyczaj warto odpuścić sobie
Oj tak, jesteśmy swoimi największymi krytykami i bardzo często, skupiamy się tylko na tym, co negatywne, zamiast dostrzegać, to co pozytywne i piękne.
Z tą listą to nie jest taki głupi pomysł. Jakoś nigdy takiego czegoś nie robiłam. Muszę na sobie to przetestować może pokocham siebie.
Naprawdę polecam! 🙂 Mnie to bardzo pomogło, choć na początku, lista była krótka, ale z czasem, dopisywałam do niej coraz to nowe rzeczy 😉
Pięknie napisane Kochana 🙂 To jest niby tak proste, a czasem tak trudne, jednak warto to sobie zapamiętać i się postarać 🙂
Dziękuję Kochana <3 I tak, naprawdę warto! Wiem to z własnego doświadczenia 🙂
Własnie zmiany wprowadzone od dziś są najlepsze, nie ma co czekać na jutro. Pięknie napisany post.
To prawda, warto zacząć już dziś 🙂 Dziękuję bardzo <3
Warto zdecydowanie zrobić czasem dla siebie coś miłego, A tym bardziej jeśli będzie to coś co wpłynie korzystnie na nasze samopoczucie.
Zgadza się 🙂 I warto o siebie dbać 🙂
Piękny już sam tytuł i powinnyśmy sobie to mówić codziennie. Czasami mam wrażenie że jesteśmy dla siebie zbyt surowe i za mocno się oceniamy.
Cieszę się, że myślimy podobnie 🙂 A same dla siebie, jesteśmy największymi krytykami.
I tu wracamy do punktu wyjścia, bo jak ktoś nie kocha siebie to i o tej dobroci można zapomnieć. Ludzie mają coraz więcej kompleksów a i błędów wychowawczych wcale nie ubywa.
To prawda. I tym sposobem, kółko się zamyka. Dlatego, każdy z nas, ma nad czym pracować.
Docenianie samej siebie nie zawsze jest najłatwiejsze, ale warto to praktykować. Wszystko zaczyna się od małych gestów. Należy tylko zacząć je stosować.
Bo tak naprawdę, czasem niewiele trzeba, żeby docenić siebie i poprawić sobie samopoczucie 🙂
W codziennej gonitwie, dbając o innych często zapominamy same o sobie. A tak naprawdę też coś nam się od życia należy.
Niestety bardzo często zapominamy o sobie, a tak naprawdę, powinnyśmy dbać o siebie tak, jak dbamy o innych 🙂
ojeny jakie to jest cudowne i turbo ważne ! ja się mega lubię sama siebie haha ale wiem, że jest sporo osób, któe się hejtują, to ejst okropne…
No niestety… A najgorsze, że bardzo często, nie są tego świadome. Ale wspaniale, że Ty siebie lubisz i akceptujesz <3 🙂
samoakceptacja w dzisiejszych czasach jest mega ważna. Od niej naprawdę zależy bardzo wiele w naszym życiu.
To prawda. Od niej, wszystko się zaczyna 🙂
O z tym pieczeniem i gotowaniem to trafiłaś w dziesiątkę! Jestem żywym przykładem na to, że można świetnie gotować, piec jak ostatnia melepeta i nie robić z tego problemu! 😉 Mało tego, nawet jak nie będę widzieć tych długich nóg z cellulitem, bo będzie mi je zasłaniał duży brzuch, to zawsze mogę powiedzieć, że ten brzuszek „Trochę większy” niż u innych to po prostu owoc tego, w czym jestem najlepsza na świecie, czyli gotowania właśnie! 😛 A wtedy na bank zrobi mi się 10 kg lżej na duszy 😉
I takie podejście mi się podoba! 🙂 Ja nie jestem ani super dobra w gotowaniu, ani w pieczeniu, ale jednak coś tam umiem i potrafię to docenić 😉
Wczoraj zaczęłam czytać „Narzędzia tytanów” i już na początku książki pojawia się fajna myśl… Książka jest o tym jakie nawyki, zwyczaje, rutyny sprawiają, że pewne osoby (zbyt wiele, żeby wymieniać, ale pojawiają się znane nazwiska i takie mniej znane, np. naukowcy) doszły tak daleko. W biznesie, w medycynie itp. I właśnie już na początku pojawia się stwierdzenie, że wiele z tych osób w dużej ilości dziedzin to miernoty. Nie skupiali się jednak na tym, żeby z poziomu „nie umiem” dojść do poziomu „trochę umiem”. Te osoby po prostu szlifowały jak diament to, w czym są dobre i robiły z tego tak ogromny atut, że brak innych umiejętności już nie był taki ważny 🙂 Może więc dobrze, że nie stoimy teraz godzinami przy piekarniku, tylko każda z nas rozwija się tam, gdzie się „dobrze bawi”! 😉
To bardzo budujące 🙂